„Wszędzie będę opowiadać o miłosierdziu, które mi wyświadczyłaś. O ile zdołam będę rozszerzać nabożeństwo do Różańca Świętego, wszystkim głosić będę, jak dobrotliwie obeszłaś się ze mną, aby i niegodni, tak jak i ja, grzesznicy, z zaufaniem do Ciebie się udawali.”
Przez 27 dni nowenny powtarzałem te słowa. Wyryły one pewne znamię na mojej duszy, stąd też nie mogę nie napisać swojego świadectwa. Świadectwa o tym, jak Matka Boża „dobrotliwie obeszła się ze mną”. A piszę je, aby przekonać innych do modlitwy tą „nowenną nie do odparcia”, „aby i niegodni, tak jak i ja, grzesznicy, z zaufaniem udawali się do Maryi” ze swoimi sprawami, problemami, trudnościami.
Od 3 lat grzeszyłem samogwałtem. Schemat zawsze był ten sam: pokusa – podniecenie – masturbacja – wyrzuty sumienia – chęć zerwania… Za każdym razem mówiłem sobie „to już koniec”, ale tak nie było. Szatan zawsze znajdował sposób, żeby mnie złapać w swoje sidła.
Wszystko zmieniło się kiedy zakochałem się… Stwierdziłem, że teraz to już na pewno zrywam z tym. Ale nie potrafiłem. Diabeł przychodził z jeszcze silniejszymi i częstszymi pokusami, a ja im ulegałem… Bardzo silne postanowienie zerwania pojawiło się we mnie kiedy ten – jakże dobrze zapowiadający się związek – się rozsypał.
Myślę, że żaden związek nie potrwa długo, kiedy jedna z osób grzeszy masturbacją. To jest tak jakby zdradzać swoją drugą połówkę z samym sobą… Musimy wybrać: albo druga osoba, albo ja.
Przyszedł czas pandemii. Zajęcia w szkołach odwołane, wszystko zdalnie. Było też i więcej czasu. Od lutego zacząłem na poważnie zastanawiać się nad modlitwą Nowenną Pompejańską. I 31 marca stwierdziłem, „że dobra, jeszcze jakiś czas pewnie posiedzimy w zamknięciu, w społecznej kwarantannie, to czemu nie wykorzystać tego czasu pożytecznie”. I rozpocząłem nowennę… W pierwszym tygodniu nic się nie zmieniło, nadal co 2 dzień dokonywałem samogwałtu. Najgorszy był drugi tydzień – diabeł mi nie odpuszczał, pokusa przychodziła nawet trzy razy dziennie – a ja jej ulegałem… Ale nadal wytrwale modliłem się Nowenną. Później robiłem to coraz rzadziej i rzadziej. Aż 8 maja poszedłem do spowiedzi. To była ostatnia spowiedź podczas której spowiadałem się z grzechu nieczystości. Matka Boża wysłuchała moją prośbę i uwolniła mnie od zniewolenia. Ja oczywiście dokończyłem część dziękczynną nowenny – bo dziękować było za co. Grzech z którym zmagałem się 3 lata, z którego od 3 lat nie mogłem zrezygnować, za wstawiennictwem Maryi znikł po miesiącu żarliwej modlitwy.
Myślę, że każdy, kto chciałby zerwać z masturbacją, powinien poprosić Boga o to, by On ukazał mu jakim „świństwem” jest ten grzech. To jest najważniejsza część zrywania z tym nałogiem. Później – oddać swój problem w ręce Maryi – a Ona już wie jak zaradzić, tak jak każda matka wie, jak zaradzić na chorobę swoich dzieci, tak i Maryja na pewno pomoże. A nawet jeżeli nie spełni intencji o którą prosiliśmy, to obdarzy wieloma innymi darami i łaskami. A my – powinniśmy wtedy zacząć kolejną nowennę, bo nie możemy ustawać w modlitwie.
Podczas jednego z egzorcyzmów szatan wyznał, że każde „zdrowaś Maryjo” jest dlań jak uderzenie pałką w głowę. Świat powinien z zaufaniem modlić się na różańcu do Matki, „która wszystko rozumie, sercem ogarnia każdego z nas”, do Matki, „która zobaczyć dobro w nas umie, która jest z nami w każdy czas” – jak śpiewamy w jednej z pieśni. I o to też modlimy się w modlitwie dziękczynnej: „O, gdyby cały świat wiedział jak jesteś dobra, jaką masz litość nad cierpiącymi, wszystkie stworzenia uciekałyby się do Ciebie.”
Na koniec dodam, że zachęcam wszystkich do modlitwy tą nowenną, naprawdę dzieją się przez nią ogromne cuda. Szatan na pewno będzie próbował zniechęcić Was do tego wysiłku, ale nie dajcie mu się. Zaufajcie, oddajcie się Panu Bogu i Matce Najświętszej. Dodatkowo chcę napisać, że Nowenna Pompejańska jest dla każdego, niezależnie od wieku. Ja mam 15 lat, zdecydowałem się na trud tej modlitwy i nie pożałowałem.
Zobacz podobne wpisy:
Świadectwo Marioli: Uwolnienie przez Jezusa
Michał: Wyrwanie z nałogu nieczystego
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański
Piękne świadectwo 🙂 Widać, ze jestes dojrzały jak na swój wiek 🙂 brawo, trwaj w modlitwie i nie zniechęcaj sie. Módl sie o miłość a na pewno pojawi się ta druga osoba, masz jeszcze duzo czasu. Powodzenia 🙂
Nie przekonasz nas ,Ja też uprawiam Masturbacje od 12 roku życia , obecnie 33 lat, Też się modliłem i nic to nie zmieniło w moim pieprzonym życiu,Bieda,brak roboty!!!!
Prosze się nigdy w modlitwie nie poddawać!Pan Bóg jest Wszechmogący i może zmienić wszystko naprawdę wszystko,tak było w moim życiu,5 lat modliłam się o dziecko i teraz mam dwójkę,modlilam się dużo ale tak naprawdę poczułam Pana Boga w momencie kiedy Mu powiedziałam że ja sama nic nie mogę że bez jego pomocy nie dam sobie rady z niczym żeby mi po prostu pomógł,też miałam problem z czystością,lubiłam alkohol i papierosy a przez to że nie mogłam zajść w ciążę to sięgałam po to coraz częściej i z tego wszystkiego zostałam oczyszczona,oczywiście nie było to pstryknięcie i już…problemu nie ma, tylko… Czytaj więcej »
Pani Iwono,odnośnie Pani odpowiedzi,dorabiam trochę na czarno, monter okien przez 4 dni ,W tym tygodniu , Już ten Pan do mnie nie zadzwonił,Dzisiaj będąc na rozmowie kwalifikacyjnej ,W Firmie Budowlanej, Jutro zaczynam pracę,Na razie na próbę na 7 dni i umowa o dzieło, Już z 10 razy pracę zmieniałem, Większość moich kolegów i koleżanek Pracują za biurkien , Są Kierownik oddziału, lub pracują w Wojsku,albo mają własne firmy ,Moja Pierwsza Praca to Kasjer-sprzedawca, Później , Pracownik drogowo mostowy,Praca w tartaku,barman Kierowca w Pizzerii, Stolarza meblow, Elektromonter,Pomoc kuchenna, magazynier w hurtowni wędlin i drobiu,2 raz jako kierowca w restauracji, Pizzerii,2 raz… Czytaj więcej »