Dziękuję Matce Najświętszej, za wysłuchanie kolejnej mojej prośby. Tym razem dotyczy doświadczanej przez cały świat pandemii wirusa. Kiedy na początku marca wirus spowodował izolację społeczeństwa, prosiłem Matkę Najświętszą o zachowanie naszej rodziny w zdrowiu w szczególności zaś od wszelkich negatywnych skutków wirusa, również tych ekonomicznych. Prosiłem o to, gdyż moja Żona choruje na przewleką astmę, co w przypadku zarażenia mogło wiązać się z powikłaniami. Kiedy też nie mogła pracować (musiała zamknąć firmę), nasza rodzina straciła główne źródło dochodu. Matka Najświętsza jednak i tym razem nie zostawiła nas samych. Nie dość, że przebyliśmy ten czas w zdrowiu, to jeszcze po ponad 1,5 miesięcznej przerwie Żona na nowo mogła otworzyć swoją działalność.
Jestem wdzięczny Matce Najświętszej za jej opiekę, za wysłuchanie moich próśb już po raz kolejny pomimo wszelkich moich słabości. Ona nigdy nie zostawia nikogo z nas samego. Mamo dziękuję Ci po raz kolejny!!!
Zobacz podobne wpisy:
Hanna: Miłość do Różańca Świętego
10 krótkich świadectw nowenny pompejańskiej
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański