Odmawiam kolejną Nowennę Pompejańską. Podczas każdej doznawałam kilku minutowego jednorazowego szczęścia, chciałam w tym czasie krzyczeć z radości, pojawiły się ciarki na ciele i łzy .
Wrażenie trudne do opisania. Ale w tej Nowennie- 13.05 do 5. 07. doznałam łaski uzdrowienia. W trakcie modlitwy do Królowej Różańca Świętego za wstawiennictwem Świętego Charbela, prosiłam o łaskę zdrowia. Bolał mnie kręgosłup, nie mogłam się schylić , bo czułam, że kręgi rozchodzą się jak puzzle, które po chwili z wielkim bólem łączyły się. Po Nowennie położyłam się spać. Nagle zrobiło mi się baaardzoo zimno, dreszcze i drgawki całego ciała nie mogły ustąpić. Kiedy zasnęłam – nie wiem . Wiem, że trwało to kilka minut. Rano, wstaję , a tu nie czuję żadnego bólu. Zginam się, pochylam się, nawet na działce próbuję plewić roślinki. Do dnia dzisiejszego jestem uzdrowiona. Matuchno,Królowo Różańca Świętego , dziękuję Ci za łaskę uzdrowienia .
Zobacz podobne wpisy:
Hanna: Miłość do Różańca Świętego
Anna: Zaległe swiadectwo
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański
Jest za co dziękować.
Chwała Tobie Panie.