To moja druga nowenna, obie intencje są nadal w rękach Maryi. To intencje, które wymagają czasu, dlatego jestem spokojna i po prostu ufam.. Jednak nie tylko o intencję tu chodzi. Nowenna jest długą wędrówką ku lepszemu sercu. To duże wyzwanie na które trzeba się po prostu zdecydować i trwać bo.. ,,gdy Twojej pomocy wezwałam, nawiedziła mnie łaska”. To prawda! Moja modlitwa nie zawsze była wzorowa, myślami się czasem błąkam, różaniec klepałam.. ale Maryja ma do nas cierpliwość. Każdego dnia doświadczałam maleńkich znaków jej łagodnej obecności. Czasem była to pocieszająca myśl, czasem okoliczności wokół mnie zaczęły się układać, a czasem była to po prostu mała ciepła iskra w sercu. I o takie iskierki chodzi, małe dowody na to, że nasza modlitwa nie pozostaje bez odpowiedzi. Nawet ta niedbała.. Przed nowenną moje serce było bardzo niespokojne, a myśli poplątane, niczego nie rozumiałam. Kończąc nowennę nauczyłam się rozróżniać myśli, które pochodzą od Boga. To jest najcenniejsza łaska jaką można otrzymać kiedy już podejmie się tej nowenny. A reszta? To już się samo układa. Ona wie co robi i robi to co najlepsze dla naszego życia.
Po prostu, zwyczajnie, zaufaj.
Zobacz podobne wpisy:
Hanna: Miłość do Różańca Świętego
10 krótkich świadectw nowenny pompejańskiej
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański