Kinga: Świadectwo

Ciesze się że mogę podzielić się tym pięknym świadectwem.

Modliłam się do Matki Boskiej z prośbą w sprawie beznadziejnej otóż mój mąż jest oficerem wojskowym , po jego szkole oficerskiej zostaliśmy wysłani do Innego miasta niż nasze miejsce zamieszkania ponieważ tam czekała na niego praca. Z daleka od rodziny , przyjaciół było nam bardzo ciężko ponieważ jesteśmy mocno związani z rodziną i przyjaciółmi , tęskniliśmy ale szans na przeniesienie nie było… przed moją nowenną wiele razy usłyszeliśmy że nie ma szansy aby został przeniesiony a jego dowódca pół roku wcześniej powiedział że nie zgodzi się aby mąż przeniósł się do miejsca zamieszkania pomimo że tam mają dla niego etat.Modlić zaczęłam się w styczniu pomimo obaw że zły duch może mnie atakować modlitwa przebiegła bardzo spokojnie. Jestem studentką i modliłam się w czasie sesji , były chwile zwątpienia kiedy byłam zmęczona ciężko było mi pogodzić naukę i modlitwę , ale stwierdziłam że widocznie tak chciała Matka Boska i sumiennie modliłam się i prosiłam każdego dnia. Bywało różnie nie zawsze potrafiłam się skupić do końca , nie zawsze miałam siłę by klęczeć a czasem nawet modliłam się w pociągu ale każdego dnia po prostu modliłam się nowenną i sumiennie wypełniałam każdy dzień nowenny. I nagle stał się cud parę dni po zakończeniu modlitwy okazało się że przenosimy się do miejsca zamieszkania bez żadnych problemów, przebiegło to bardzo spokojnie , dowódca nagle się zgodził i wszystko odbyło się tak jakby ,,poza nami” aż ciężko mi to opisać. Tego samego dnia kiedy mąż dowiedział się że się przenosimy przyśniło mu się jak nowy dowódca oprowadza go po nowej jednostce. Traktuję do jako znak . Wiele w życiu doświadczyłam dobrego od Matki Boskiej , nigdy mnie nie opuszczała, czuję że opiekuje się mną. Polecam każdemu tą modlitwę , trzeba do niej podejść tylko poważnie i spokojnie , wierzyć że Matka Boska nam pomoże bo czuwa nad nami . Kocham Cię Matko Boska i Dziękuję za to że mnie wysłuchałaś