Jestem dopiero na początku odmawiania nowenny. Nie da się ukryć ze jest ciężko się skoncentrować, ciężko uwierzyć ze w mojej sytuacji będę w stanie wymodlić sobie łaskę u Boga. Mimo wszystko wstaje wcześnie rano, aby odmówić chociażby jedna tajemnice przed praca.
Czasami tracę nadzieje, nie wiem czy moja modlitwa ma sens i czy w ogóle zostanę wysłuchana. Modlę się w intencji osoby bliskiej mi sercu. Kiedy już myślałam, ze nic nie stoi nam na przeszkodzie on oznajmił mi ze jest zagubiony i nie wie czego chce w chwili obecnej. Wierze ze uczucie między nami (było) jest prawdziwe. Wiec modlę się, aby odnalazł drogę, aby nasze drogi się jeszcze złączyły. Zdaje sobie sprawę, ze człowiek ma wolna wole i nie da się na nikogo wpłynąć. Jednak wierze, ze otrzyma łaski od Boga, które nakierują go na właściwy tor.
Zobacz podobne wpisy:
Jakub: Podziękowanie Matce Najświętszej
Ewa: Nieutulone cierpienie
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański
Mocno ufaj w swoją intencje. Ja wczoraj mialam okropny dzień – stracilam wiare w modlitwe po tym jak zerwał mi sie różaniec na krzyżyku. Pół nocy nie spałama a co zasnelam – dziwne sny.
Dobrze, że mamy wiarę i mozemy sie kogoś chycic za nogi i prosić. Daje silę prawda ? U mnie tez po ludzku sprawa nie do rozwiązania ale zawsze ufam, że przyjdzie kiedys ten dzień, za ktory bede dziękować.
Na trudności w modlitwie odmawiaj codziennie PANCERZ do św. PATRYKA! Pozdrawiam
I o to właśnie się módl Kochana.. O to, żeby Pan Bóg dał Tobie to, co WEDŁUG NIEGO jest dla Ciebie najlepsze.. A nie o to, czy tamto konkretnie, według Twojego pragnienia.. Wtedy On na pewno Cię wysłucha, a Twoja ścieżka będzie optymalna 🙂 nawet jeśli Ty sama poczujesz się tak po ludzku rozczarowana…. Nie chcę się wymądrzać, wybacz jeśli tak to zabrzmiało. Chciałam się podzielić z Tobą moim doświadczeniem relacji z Bogiem, do której dochodziłam przez lata.. dłuuugie lata 🙂 A na początku mojej drogi i przemiany strasznie się buntowałam jak nie dostawałam dokładnie tego, co sobie zażyczyłam w… Czytaj więcej »
Małgosia tak to ładnie napisałaś za nas wszystkich.
Szczęść Boże!