Chciałabym podzielić się z Wami moim świadectwem. Do nowenny pompejańskiej przystępowałam dwa razy. Pierwszy raz zakończył się po około 4 dniach. Wyjechałam na urlop i nie miałam tyle zapału, żeby odmawiać codziennie nowennę. Natomiast podchodząc drugi raz do nowenny, zakończyłam ją w około 50 dniu. Reasumując nie odmówiłam jej niestety do końca(zaniedbanie z mojej strony),natomiast otrzymałam to o co prosiłam. To działa !!!
Podczas odmawiania części błagalnej zaczęły się dziać w moim życiu z pozoru prozaiczne rzeczy ale jednak. Nagle w moim mieszkaniu zauważyłam namnażające się robaki żywnościowe. Ich likwidacja trwała około 2 tygodni.Znajdowały się one wszędzie w płatkach owsianych, w dywanie itd. Nie mogłam spać, nękały mnie koszmary. Złośliwi mogliby powiedzieć, że być może przyniosłam je ze sklepu w przyprawach(często się tak zdarza, pytałam się nawet sąsiadów i znajomych). Jednakże moim wytłumaczeniem jest to, że to ten zły próbował mnie skrupulatnie odsunąć od gorliwej modlitwy. Moje rozczarowanie i frustracja narastały. Modliłam się nieustannie, każdego dnia jednak mężczyzna moje życia nadal się nie pojawiał.
Podczas części błagalnej zdarzył się cud. Moja mama bardzo dużo podróżuje i podczas jednej wycieczki poznała małżeństwo,które ma syna w moim wieku. Zapoznali nas ze sobą. Ja na początku próbowałam się wykręcać, ponieważ sam pomysł „zapoznania” był dla mnie po prostu bezsensowny. Jednakże była to miłość od pierwszego wejrzenia. Ten mężczyzna okazał się w 100% taki(zarówno z charakteru jak i wyglądu) o jakiego się modliłam. Po około 2 miesiącach znajomości oświadczył mi się i pod koniec tego roku bierzemy ślub.
Nowenna pompejańska jest bardzo mocną modlitwą i czyni cuda!!!
Zobacz podobne wpisy:
Sylwia: Miłość dla bliskiej osoby
Mateusz: Miłość i praca, które nadeszły
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański
Reasumując to co było zawarte w świadectwie i wypowiedziach osób poniżej. Pozwólmy Aleksandrze cieszyć się swoim życiem. Bóg nie patrzy w jakich ilościach się modlisz ale jak podchodzisz do samej istoty Boga, wiary i modlitwy. My nie mamy prawa wydawać osadów, negować tego czy owego. Tj jej świadectwo, jej dialog z Bogiem w modlitwie i życie. Każdy z nas ma swoje świadectwo o którym może pisać , mówić i nieść dalej w świat lub zachować dla siebie. Życzę Ci Aleksandro Błogosławieństwa Bożego i spełniania się w małżeństwie. Módlcie się za siebie nawzajem. Bóg z Wami.
Za 10- 15 lat zweryfikuje się, czy intencja jest spełniona. Oświadczyny po 2 miesiącach i szybki ślub to nie świadectwo „o dobrego męża”. Chyba,że narzeczeni mają przynajmniej 40 lat, to większe szanse na długotrwałość związku.
Myślę Katarzyno, że masz dużo racji… świadectwa osób zauroczonych przygotowaniami do wymarzonego ślubu, który traktują jak najważniejszy dzień w życiu (!) w moim odczuciu bywają mało realne, chociaż zapewne są szczere i maj swój wielki urok… co z tego zostaje po 5, 10 czy 15 latach aż strach pomyśleć patrząc na realne ilości zdrad i rozwodów w naszym społeczeństwie. Ale bardzo pocieszające jest to,że ludzie widza wartość w modlitwie o dobrego męża lub żonę.
Ja wierzę w trwałość tego związku i życzę im jak najlepiej. Wiek nie ma tu znaczenia.
Gratuluję łask, ale napisanie o nowennie „to działa” to jakieś magiczne myślenie i zaklinanie rzeczywistości. Modlitwa sama w sobie ma przemieniać nasze serca i zbliżać do Boga i choć czasami bardzo trudno się z tym pogodzić, nasze błagania odbijają się od przysłowiowej ściany. Osobiście miałam już różne etapy w modlitwie od wielkiej euforii po smutek i zwątpienie. Kilka dni temu po skończeniu jednej nowenny, od razu zaczęłam drugą i wcale nie myślę, o tym czy Bóg obdarzy mnie jakimiś łaskami, po prostu się modlę i to w nie swoich intencjach i tylko to daje mi teraz niesamowity pokój i spokój.… Czytaj więcej »
Aleksandro to może teraz warto poświęcić czas i bardziej się zaangażować w modlitwe i odmówić Nowennę Pompejańska w dziękczynieniu Matce Najświętszej za dar spotkania dobrego przyszłego męża? Wydaje mi się że potraktowałas Nowennę dość magicznie: dostałam łaskę, jest super i jestem szczęśliwa, a nieważne że moja modlitwa nie była z mojej strony ze 100% zaangażowaniem… Nie dziwmy się pozniej że Bóg niekiedy nie wysłuchuje naszych modlitw jeśli my traktujemy Boga w sposób oblewający.
?? Bóg wysłuchuje każdej modlitwy. To tak jak matka która całe lata modliła sieo nawrócenie syna i pytała dlaczego jeszcze nie zistała wysłuchana – a no dlatego, że gdyby tylko o jej syna chodziło to dawno by się już nawrócił, ale są inni którzy modlitwy potrzebują a nikt sie za nich nie modli więc na to ta modlitwa jest „wykorzystywana”.
Wszyscy w swoich opisach piszecie i nic. Pan Bóg jest Wielki nic na siłę. Wszystko ma swój czas. Czekajcie i modlcie się wytrwale a wszystko bedzie wam dane. Ja nie potrafilam czekac sama wybrałam a teraz niose krzyz. Spotkalam czlowieka ktory miał byc moim mężem ale za późno. Oddawajcie sie Maryi i Ufajcie.
Ja już nie wiem naprawdę o co chodzi… Ktoś nawet nie kończy nowenny bo jest na wakacjach i dostaje to o co prosi. Ja zamówiłam dwie w tej intencji. Nic się nie zmieniło, wręcz przeciwnie na mojej drodze co raz staje ktoś kto szuka sex panienki do zabawy lub znudzony mąż. A ja chcę kogoś dojrzałego, odpowiedzialnego szczerego wiernego z kim można zbudować szczęśliwy dom… Wiem, że nie jedna ja jestem w tej sytuacji… Jest mi zwyczajnie po ludzku przykro i czuję się samotna.
A mi już w tym roku minie 4 lata od zakończenia nowenny w intencji znalezienia dobrego meza. jak narazie jestem sama
Zastanawia mnie jak to jest ze ludzie idą na urlop= mają więcej czasu którego nie muszę poświęcać obowiązkom w pracy i nagle już nie ma czasu na modlitwę … przedziwne zjawisko opisywane w wielu świadectwach..
Modlę się ufam i nic.Przynajmniej nie czuje się taka samotna.
Ja się już tyle modlę i nic.tracę powoli wiarę