Nie wiem jak zacząć, odmawiam obecnie trzecią nowennę, właściwie w tej samej intencji. Wydawało mi się, że zawsze byłam wysłuchiwana, może nie do końca tak jak sobie to wyobrażałam i też nie od razu efekty były widoczne. Tym razem zaczęłam nowennę bardzo spontanicznie, 1 listopada, tak, że kończy mi się 24 grudnia. Jeszcze tydzień temu uważałam, że wszystko będzie dobrze, gdy nagle na początku tego tygodnia wszystko zaczęło się walić, przyszło załamanie, zarzucanie sobie, że źle się modlę, że może nie skupiam się podczas modlitwy. Włączyłam modlitwę do świętej Rity – cudowna Święta; nie przestawałam się modlić do Matki Bożej, zawierzyłam – i dzisiaj, zupełnie niespodziewanie, to co wydawało się nie do przejścia, samo się rozwiązało. Tak nagle. Do końca nowenny 12 dni. Mam nadzieję i ufam, że Matka Boża mnie wysłucha w całości. Ufajcie!

Zobacz podobne wpisy:
Anna: O poszanowanie życia ludzkiego
Gabriela: Nowa nadzieja
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański
Proście a będzie wam dane ja proszę o zdrowie dla mojego synka i też proszę o wstawiennictwo św Rite znajduję różę na drodze przed badaniami dzieją się cuda to cudowna święta niech będzie też z Tobą w życiu codziennym