Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Barbara: Wybłagana łaska ciąży

0 0 głosów
Oceń wpis

Jestem matką dorosłych dzieci – córki i syna. Odmawiam Nowenny Pompejańskie nieustannie odkąd dowiedziałam się o tej cudownej modlitwie od syna. Wymodliłam dla niego łaski, opisałam je w odrębnym świadectwie… Córka jest mężatką od siedmiu lat, oboje z mężem pragną od dawna zostać rodzicami. Rodzice z kolei marzą o zostaniu dziadkami. Niestety, nie udawało się. Podejmowałam w tej intencji – o łaskę macierzyństwa dla mojej córki – różne modlitwy, w tym również Nowenny Pompejańskie. Mijały miesiące i lata i nic. W chwilach słabości żaliłam się do mojego spowiednika, że wątpię w moc mojej modlitwy bo moje intencje za dzieci nie są wysłuchiwane. Teraz wiem, że wyczekiwanie na spełnienie próśb, ma swój sens. Trzeba dojrzeć! Trzeba spokojnie czekać i nie ustawać w modlitwach! Trzeba być cierpliwym! Wyprosiłam łaski dla syna, wyprosiłam wiele łask dla rodziny i dla siebie. Czuję radość z modlitwy, czuję opiekę i prowadzenie Matki Bożej. Mam silną potrzebę codziennej Eucharystii, dzięki codziennej mszy św. i komunii św. mam siłę do życia. Wiem, że wiara jest łaską, zaś niewiara jest darmo dana. Nieustannie dziękuję za łaskę wiary i proszę o tę łaskę dla moich bliskich. W dniu dzisiejszym córka, która marzy o zostaniu matką, zobaczyła na teście ciążowym bladziutkie dwie kreski. Matka Boża Pompejańska sprawiła cud! Stało się to pod koniec części błagalnej NP. Dodam, że ta kilkudniowa ciąża zbiega się w czasie z podjętą przeze mnie duchową adopcją dziecka poczętego rozpoczętą 25 marca. Zainstalowałam sobie na telefonie apkę z duchową adopcją, dzisiaj jest dziewiąty dzień. Aplikacja jest wspaniałą pomocą do codziennej modlitwy, serdecznie ją polecam. Dzięki niej na bieżąco mogę śledzić rozwój mojego adoptowanego dziecka i zarazem wymodlonego Nowenną Pompejańską dzieciątka mojej córki. Bogu niech będą dzięki! Chwała Panu! Chwała Matce Bożej z Pompejów! To świadectwo jest dowodem, że nie można wątpić. Jeśli nie otrzymujemy łaski, o którą prosimy, to znak, że jeszcze nie jest właściwy czas. Trzeba ufać, trzeba trwać na modlitwie i nie ustawać w prośbach…                                                            Wdzięczna matka.

Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest

Zobacz podobne wpisy:

2 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Monika
Monika
18.08.19 19:14

Błogosławieństwa Bożego dla córki i szczęśliwego rozwiązania!
p.s. Przepraszam, jeśli spytam o wiek córki?

Maria
Maria
08.08.19 15:39

Barbaro, aż mi serce mocniej zabiło, gdy zaczęłam czytać. To jakby świadectwo skierowane do mnie. To tak, jakbym ja je napisała, z najważniejszym wyjątkiem: mojej córce wciąż nie jest dane zobaczyć 2 kresek. Dałaś mi nadzieję ❤
Niech będzie Bóg błogosławiony.

2
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x