Postanowiłam podzielić się nie świadectwem, a historią która zbliżyła mnie do Pana Boga. Tuż przed Wielkim Postem moja przyjaciółka zadzwoniła do mnie, mówiąc że postanawia w końcu przeżyć Wielki Post. Strasznie mi tym zaimponowała. Zawsze czułam więź z Panem Bogiem, ale moje życie wcale nie dawało temu przykładu. Opuszczałam niedzielne Msze św., bo ważniejsza była dla mnie sobotnia impreza, po której nie chciało mi się wstać z łóżka. Do spowiedzi nie chodziłam, bo się wstydziłam wyznać swoje grzechy. Wieczorem rozmawiałam z Panem Bogiem, ale tylko wtedy kiedy jakaś sytuacja mnie do tego zmusiła i potrzebowałam na szybko cudu. Moje wzorce myśleniowe zaburzyla relacja, po której bardzo cierpiałam. Od tego momentu uważałam, że miłość to cierpienie, a seks to karta przetargowa i przyziemna przyjemność. Postanowiłam, że też chcę przeżyć Wielki Post, chcę się zbliżyć do Boga! Chodziłam do kościoła, i wydaje mi się, że przeżywałam mszę, tak jak powinnam. Przed każdą mszą słuchałam adoracji, by móc poznać bliżej Pana Boga. Byłam u spowiedzi. W Piątki pościłam. Uważałam się już za osobę, która jest bardzo blisko Boga. W tym czasie straciłam pracę, która była naprawde dobrze płatna, w tej chwili jestem w trakcie poszukiwania innej pracy. Na moje drodze pojawił się chłopak, przez którego potrafiłam znieść tą myśl, że jestem bezrobotna. Tym samym myślałam, że tylko on mi wystarczy i tuż po Wielkanocy, zaniedbałam swoją wiarę. Długo nie musiałam czekać jak moja relacja dobiegła końca. Świetnie się dogadywalismy i z niewytłumaczalnych powód zerwalismy relację. Było mi bardzo ciężko i w tym momencie przypomniałam sobie o Panu Bogu. Zrozumiałam, że moja relacja z Bogiem nie była na odpowiednim poziomie. Wydaje mi się, że robię coś nie tak, bo wszystko co mnie w życiu spotyka dobre za moment tracę 🙁 szczęście trzymam w ręku tylko na chwilę. Próbuje zagłębić się w relację z Panem Bogiem, ale wiem ze Mu się coś we mnie nie podoba, dlatego nie doświadczam Jego łask. Dodam, że w moim sercu jest niewybaczenie do mojej siostry, która bardzo mnie skrzywdziła, i wiem że powinnam wybaczyć, staram się, to jest mi z tym bardzo ciężko. Znam swój charakter, w relacjach damsko -meskich nie daje się poznać, może coś udaje? By później nie być zranionym. Dwa dni temu podjęłam się NP, moją intencją jest odnowienie relacji z tym chłopakiem, czuję że on byłby dla mnie dobrym towarzyszem. Oczywiście wszystko zostawiam w rękach Pana Boga, jezeli znowu nas nie połączy najwidoczniej taka będzie Jego wola. Wiem, że Pan Bóg każe mi zdjąć z siebie „maskę „, przestać udawać, wtedy spłyna na mnie Jego łaski, ale to nie jest takie proste..
Świadectwa na temat:
alkoholizm choroba ciąża depresja dziecko egzamin Maryja miłość modlitwa nadzieja nawrócenie nieczystość nowotwór operacja opieka Maryi otrzymane łaski pojednanie praca problemy problemy finansowe przemiana duchowa przemiana wewnętrzna rodzina rozstanie spokój duchowy spowiedź studia szkoła uwolnienie uzdrowienie wiara wysłuchane prośby zdrowie związek łaski
Kiedy zacząć nowennę pompejańską?
Jeśli zaczniesz dzisiaj 22-11-2024 nowennę pompejańską, to część dziękczynna zacznie się od 19-12-2024 a ostatni dzień nowenny przypadnie na 14-01-2025. Zobacz, jak odmawia się nowennę pompejańską. Albo spróbuj z naszą apką.
Najnowsze komentarze
Jaki to cud skoro musiała być operacja usunięcia żołądka? Gdyby guz znikął wtedy byłby cud. Rozumiem, że nowenna pomogła mu…
Doceniam intencję przyświecającą przez 54 dni modlitwy. Polecam stronę i dzieło modlitewne za dzieci skrzywdzone, które zawsze jest na czasie…
Piękne świadectwo!
A czy mąż modlił się o dobrą żonę? A czy to tylko żona ma być odpowiedzialna? A za co ma…
Matko Boża Pompejańska wstawiaj się przed ołtarzem Twojego Syna w intencji mojego męża o jego nawrócenie i porzucenie nałogów ,…
Zobacz podobne wpisy:
Faustyna: Deszcz cudów
Kacper: Pod płaszczem Matki Bożej
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański
Witaj, ja mam podobne odczucia względem siebie. Gdy już myślę że jestem na dobrej drodze i złapałem to szczęście to za chwilę okazuje się że to wszystko była nieprawda. Ostatnio poznałem dziewczynę która jak mysle zesłał mi Bóg. Początkowo nie zwracałem na nią uwagi, lecz co jakiś czas mi o niej przypominał. Zdarzały się takie sytuacje że przypadkiem na siebie wpadliśmy. Ale jak wiadomo u Boga nie ma przypadków. Az pewnego dnia coś mnie oświeciło. Zacząłem się zbliżać do Boga za jej sprawą (dopiero teraz zdałem sobie sprawę z tego) oraz modlić się o przypadkowe z nią spotkanie. Wszystko toczyło… Czytaj więcej »
Łukasz, Ty nie zwalaj całej roboty na naszą kochaną Matkę Bożą tylko zacznij sam działać! Na Twoim miejscu napisałbym do niej coś w stylu, że kiedyś bardzo miło spędzało wam się czas więc czy nie moglibyście tego powtórzyć i zaproś ją na jakiś koncert , do kina czy chociażby na spacer w fajnym miejscu a później bukiecik w dłoń i przeproś ją za swoje zachowanie oraz szczerze jej powiedz jak to wszystko wyglądało z Twojej strony. Myślę, że powinno się udać 🙂
Powodzenia, będzie dobrze!
W twoim świadectwie są momentami takie rzeczy, że w trakcie czytania, czuję się tak jakbym sama to napisała.