Piszę to świadectwo pełna wdzięczności dla Matki Bożej i MIłosierdzia Bożego za uzdrowienie mojej wnuczki z anoreksji. Świadectwem tym chcę dodać wiary i nadziei rodzinom, które doświadczaja pośród swoich bliskich tej strasznej choroby jaką jest anoreksja.
Moja wnuczka zachorowała na anoreksje wiosną 2014 r, mając 12 i pól roku. Otóż w 2015 r. moja I NP (od 15.10.2015 r do 7.12.2015 r) była w intencji o uzdrowienie mojej wnuczki. Choroba wnuczki była motywacja do odmawiania NP. Od tamtego czasu odmawiałam wiele NP w różnych intencjach. Pisalam tu wiele świadectw, gdyż Matka Boża wysłuchała moich modlitw. Jednak ciągle prosiłam Maryje i Pana Jezusa o zdrowie dla mojej wnuczki. Nastepna Nowenne w intencji wnuczki odmawiałam od 5.10.2016 do 27.11.2016. Była to NP o laske zdrowia, pomyślność w nauce i blogoslawienstwo Boże w życiu wnuczki. (świadectwo z dnia 4.04.2017 p.t. Moja VII Nowenna).
Następną NP w intencji wnuczki odmawiałam od 9.05.2017 do1.07.2017. Modliłam się o laske powrotu wnuczki do normalnego jedzenia i zachowania. Modląc się tą Nowenna cały czas miałam ufnosc, że ta modlitwa zostanie wysluchana. Dziękowałam za nadzieję i wiarę w uzdrowienie. Zaufałam jak nigdy dotąd i Maryja zabrała ode mnie ten ciężar. Dziękowałam za stan zdrowia jaki jest obecnie – przecież mogło być gorzej. Zrozumiałam, że sprawy wieczne są bardzo ważne. Czułam, że Pan Jezus kocha tę rodzinę. Zrozumiałam, że wolą Pana Boga jest uzdrowienie dusz całej rodziny, a nie tylko wnuczki z anoreksji. Dziękowałam 8za Wielkie Miłosierdzie Boże. Uwielbiałam Pana Boga za Jego dobroć.
Następna NP – o pomoc Maryi dla mojej wnuczki przy wychodzeniu z choroby. Odmawiałam ją od 25.08.2017 do 17.10.2017. Odmawiając tę Nowenne cały czas miałam takie przeświadczenie, że Maryja pomoże wnuczce przy wychodzeniu z anoreksji.
Uwielbiałam Pana Jezusa, dziękowałam za wszystko i odczuwałam radość, ufność, spokój, że będzie dobrze.
Dziękowałam Maryi, że wstawiła się u Swojego Syna Pana Jezusa za moja
wnuczka. Dziękowałam za to, że mimo choroby chodzi do szkoly, uczy sie dobrze, że jest w stanie chodzić do szkoly.
Modliłam się słowami „Wola Twoja Panie”, „Ty się tym zajmij” w odpowiednim momencie, bo Ty wiesz kiedy.
Nowenne zakończyłam 17.10.2017, ale nadal modliłam się o zdrowie wnuczki.
Prosiłam również św Jude Tadeusza, św Rite, aby wstawili się do Pana Jezusa, aby zajął się całą rodziną mojej wnuczki.
Pan Jezus wie najlepiej, co trzeba zrobić w tej rodzinie.
W dniu 5.11.2017 r.- była to niedziela, leżąc rano w łóżku modliłam się słowami „Jezu Ty się tym zajmij ” i usłyszałam Głos „Zajalem się tym”, zapytałam: czy to Twój Głos Panie Jezu, czy złego ducha i natychmiast usłyszałam „Mój Głos”. Tak bardzo wierze i wiem, że był to Głos Pana Jezusa. Pochodził od obrazu Serca Jezusowego, który wisi nad naszym łóżkiem.
W dniu 16.11.2017 rano po przebudzeniu modląc się poczułam Wielki Pokój Boży, wobec innych taką dobroć w duszy, bo wszyscy jesteśmy dziećmi Pana Boga. Podczas modlitwy usłyszałam takie słowa „Módl się i ufaj, spokojnie, jestem z wami”. Był to GŁos Pana Jezusa. Dziękuję Ci Panie Jezu.
W dalszym ciągu modliłam się o zdrowie wnuczki. Wysyłałam na Msze Święte do Pompejow, obchodziłam I Piątki w intencji wnuczki, prosiłam Siostry Zakonne o modlitwę. Obeszlam również 9 I Piątkow i 9 I Sobot w podziekowaniu za zdrowie wwnuczki – jak obiecałam Matce Bożej i Panu Jezusowi. Zakończyłam je 3.03.2018 i poczułam wielką radość, że się udało.
W dniu 25.05.2018 wysłałam prośbę o Msze Wieczyste o zdrowie dla wnuczki do Sanktuarium w Kalwarii Zebrzydowskiej. Modliłam się również Koronka do Miłosierdzia Bożego. Odmawiając różaniec prosiłam św Jana Pawła II oraz innych Świętych, jak również dusze zmarłych, aby modlili się ze mną w intencji rodziny w tym również o zdrowie dla wnuczki.
Chcę nadmienić, że wnuczka przez cały czas choroby była leczona. Przeszła wiele terapii, była leczona w dwóch ośrodkach zajmujących się tym problemem. Nadal nie było dobrze.
Latem w 2018 r. trafila do dobrej lekarki, która jej bardzo pomogła.
Wierzę, że to Maryja i Pan Jezus, który zajął się tym problemem mieli pieczę i pokierowali wszystkim.
Początkiem 2019 zdrowie mojej wnuczki zaczęło się poprawiać.
Postanowiłam odmówić kolejną NP w intencji wnuczki o całkowite uzdrowienie i żeby ta choroba nigdy nie powróciła. Odmawiałam ją od 19.02.2019 do 13.04.2019. Była to moja XXIV NP, a piąta w intencji wnuczki.
Zdrowie wnuczki powoli wracało.
W chwili obecnej jest dobrze. Wnuczka przeszła do klasy maturalnej. Jest wesoła i pełna życia. Nie wygląda, że chorowała przez 5 lat. Jest jeszcze po opieką tej lekarki, ale wierzę mocno, że wnuczka będzie całkowicie zdrowa i ta choroba nigdy nie powróci.
Maryja i Pan Jezus jest prawdziwym uzdrowicielem i to Oni panują nad tym co się dzieje. Działają również przez innych ludzi, aby zesłac potrzebne łaski.
Chcę zaznaczyć, że modląc się o zdrowie wnuczki, czytałam świadectwa zamieszczane na tej stronie, co dodawało mi sił do modlitwy, dodawało mi wiary i nadziei.
Zrozumiałam, że ta choroba była potrzebna, aby zmienić całą rodzinę, zmienić mnie.
Modląc się NP dotarło do mnie, że choć jestem wielkim grzesznikiem, to w życiu otrzymałam tak wiele łask, tak wiele moich prósb zostało wysłuchanych.
Kilka Nowenn odmówiłam również w intencji rodziny mojej wnuczki, ale to temat na oddzielnie świadectwo, które wkrótce napiszę.
Dziękuję Ci Maryjo, dziękuję Ci Panie Jezu, dziękuję Ci Panie Boże za Wielkie
Miłosierdzie Twoje i ufam! ufam! ufam!
Matko Boże Pompejanska dziękuję Ci za to, że mogę modlić się tą Nowenna.
Modlcie się, nie ustawajcie, bo cała nasza nadzieja w Panu naszym Jezusie Chrystusie i Jego Matce Maryi, która nam uprasza potrzebne łaski.
Nie watpcie nigdy w moc tej Nowenny, bo wtedy tylko szatan się z tego cieszy.
Modlcie się i ufajcie, a otrzymacie potrzebne łaski.
Wdzięczna za opiekę podczas choroby i wysluchane prośby – babcia wnuczki Karoliny. Maryjo dziękuję.
Zobacz podobne wpisy:
A: Dom
Justyna: Uzdrowienie z zaburzeń odżywiania
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański
W każdej Rodzinie powinna byc taka BABCIA. Mario 100lat!!! i trochę więcej.
Mario ciesze sie razem z toba ,sama jestem babcia,wiec doskonale cie rozumie.Masz racje nie mozna watpic w moc NP ,bo wczesniej czy pozniej intencja zostaje wysluchana.Moze nie zawsze zgodnie z naszym zyczeniem,ale zawsze z wola Boza dostajemy to o co prosimy.
Piękne świadectwo. Ja modlę się o uzdrowienie dwójki moich dzieci z bardzo silnego atopowego zapalenia skóry i też jestem pewna że zostaną uzdrowione.
U mnie pojawia się ciągle myśl,,wszystko będzie dobrze”. Jezu ty się tym zajmij!
Aga odpraw Krucjatę Eucharystyczna za dzieci, poczytaj o tym ,jak nie znasz.
Przeczytałam na czym ona polega. Przyznaję, nigdy o niej wcześniej nie słyszałam. Na pewno się zdecyduje. Dziękuję.
Bóg uzdrowi przeszłosć, ten okres płodowy jest tak ważny.
Czasami takie uzdrowienie po odprawieniu Krucjaty Eucharystycznej trwa i kilka m-cy,w trakcie odprawiania jak będą mieć jakieś dolegliwości dzieci, minie,abyś nie lękała się.
Przygotuj się do tego i zrób jak najlepiej potrafisz,napisz nam później.
Właśnie kończę odprawiać Krucjatę za córkę – zostały jeszcze dwie msze. Na ostatniej eucharystii córka zasłabła w kościele – bez utraty przytomności ale erka przyjechała i Ją zbadała uznając to jako incydent. Wydarzenie to odebrało spokój jaki dotychczas miałam i wprowadziło silny lęk w nasze życie. Wierzę, że zdołam dokończyć Krucjatę chociaż na ostatniej mszy nie wytrzymałam i niestety wyszłam do domu nie czekając do komunii… Wciąż nie mogę w to uwierzyć, że w moim ukochanym kościele pod obrazem Matki Bożej do tego doszło, a byłam pełna wiary, że ta Krucjata przyniesie dużo dobra…
Basia kochana przyniesie duzo dobra, nie lekac się.Bóg wchodzi ze Swoja Miłością,
Powtórz ten dzień-rok co wyszłaś wcześniej z Mszy św, koniecznie przyjmij Komunię św.Pamietać, jak w trakcie Mszy Św. jest Krew Pana w Kielichu zanurzyć dziecko w tej Krwi.
Eniu jest mi tak bardzo smutno i przykro bo wierzyłam jak dziecko. Dostałam potężny cios w samo matczyne serce zatroskane o zdrowie i życie jedynej córki i jednocześnie w najczulszy mój punkt. Mam nadzieję, że się podniosę i odejdzie ode mnie ten paraliżujący lęk o to żeby ta sytuacja się nie powtórzyła. Dzisiaj zamierzam iść wieczorem na mszę i oddać wszystko Panu… Dziękuję za słowa wsparcia.
Własnie Basia,w najczulszy punkt uderza szatan, on doskonale nas zna.
Basia cos bardzo złego musiało się wydarzyć w przeszłosci w roku za który odprawiasz.Pamietaj nigdy już więcej nie wychodź z kosciola nie przyjmując Jezusa. Nie daj się, wzywaj św.Michała Archanioła,Matkę Bozą,przy Tobie jest Twój Anioł Stróz.Pamiętaj Msza Św. to Golgota,czas się zatrzymuje.
Ten rok powtórz,ale jesli to było jakieś przeżycie dramatyczne…np.gwałt…przeznacz na to 9dni 9 Mszy Św. trzeba to usunąć,wyrwać z korzeniami.
Będzie dobrze, krótko mówiąc czarny Cie postraszył bo go wkurzyłaś.
Pogadaj sobie z dobrym Kapłanem.
Głowa do góry!
Nie wiem, czy toczyła się jakaś rozmowa na ten temat, ale zasłabnięcie może być reakcją organizmu na to, że w kościele było np. duszno. Może córka nie zjadła śniadania (jeśli msza była rano), może za mało piła? może nałożyło się zmęczenie? Basiu, zasłabnięcia po prostu się zdarzają. Dobrze by córka zrobiła morfologie krwi i ekg. To prawdopodobnie rzeczywiście incydent.
Droga „też Aniu” przy odprawianiu Krucjaty Eucharystycznej są niespodzianki. Wiem,ze wiele osób moze nie wierzyć.
Z medycznego punktu widzenia jest ok. oprocz sporego niedoboru D3. Jeżeli chodzi o sferę duchową to toczy się ciężka walka o Nią. Córka pełna ufności i radości powróciła na łono Kościoła po długiej „dalekiej podróży” będąc dobrym i wrażliwym dzieckiem. Dzisiaj ksiądz powiedział mi, że demon zrobi wszystko aby przywrócić poprzedni czas ale Jezus jest ponad wszystko… i to mnie podbudowało. Dokończymy zatem Krucjatę-damy radę z pomocą MBP.
Basiu, Chrystus Zmartwychwstał – Prawdziwie Zmartwychwstał. On jest silniejszy od czegokolwiek i już zwyciężył.