Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Ma: Prośba o powrót ukochanego

0 0 głosów
Oceń wpis

Już kilkanaście Nowen odmówiłam, w różnych intencjach. Cześć została wysłuchała, część nie. Jedna z nich zmawiałam w celu znalezienia drugiej połówki. I tak też się stało. Byłam z tym chłopakiem 4 lata. Rozstaliśmy się. Bardzo się kochamy, ale przeciwności losu spowodowały, że uznaliśmy, że lepiej dla nas będzie, gdy się rozstaniemy.

Rozum mi mówi, że dobrze zrobiłam, ale serce zupełnie coś innego. Jestem w trakcie zamawiania Nowenny.

Ponieważ wierzę w siłę modlitwy, bardzo Was proszę o wsparcie mnie w modlitwie.

Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest

Zobacz podobne wpisy:

8 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Laura
Laura
30.05.19 20:25

Skoro – jak piszesz – tak mocno się kochacie to może trzeba było zastanowić się jak przezwyciężyć te trudności a nie od razu rozstawać się. A może to był tylko wygodny pretekst, dla którejś ze stron do rozstania…. bo jak pisze św. Paweł prawdziwa miłość „wszystko przetrzyma”.

tez Ania
tez Ania
30.05.19 20:45
Odpowiada na wpis:  Laura

Ma, rzeczywiście, skoro jak piszesz kochacie się, dlaczego nie podejmiecie wspólnej pracy nad związkiem? Wy sami najlepiej wiecie, o jakie przeciwności losu chodzi i czy jest możliwe ich wspólne przezwyciężenie. Kluczowe jednak jest to, czy oboje tego chcecie? Czy oboje chcecie podjąć wspólną pracę nad Waszym związkiem? Jeszcze raz – dużo dobra.

Ma
Ma
31.05.19 06:49
Odpowiada na wpis:  tez Ania

Obydwoje już mamy ułożone życie zawodowe, on jest pod dużym wpływem rodziców. Prowadzi rodzinną działalność, której rodzice są nieodłączną częścią. Poza tym mieszka z nimi i musi się nimi opiekować. Nie ma innej możliwości. On i jego rodzice chcieliby, żebym ja też przy tym pomagała i domem się zajmowała, a ja mam trochę inne zdanie na ten temat…. Przez ten okres co nie jesteśmy razem, parę razy się spotkaliśmy (Nawet razem byliśmy w Czestochowie). Za każdym razem po spotkaniu świat wydawał się różowy. Codziennie rozmawiamy telefonicznie. Są słowa „kocham Cię, chcę z Tobą być”. Oczywiście były i kłótnie i krzyki.… Czytaj więcej »

też Ania
też Ania
31.05.19 08:08
Odpowiada na wpis:  Ma

Pytanie, czy będziecie w stanie zbudować zdrowa, prawdziwa relację i więź małżeńską przy tak silnej relacji z rodzicami tego mężczyzny. Czy Ci rodzice wymagają opieki 24 godziny na dobę? Oczywiście rozumiem sytuację chorób wymagających stałego nadzoru. Pytanie czy tu tak jest. Pytanie, czy ten mężczyzna ustali relację z rodzicami tak, by była to relacja dorosłego, samodzielnego mężczyzny z rodzicami. Pytanie, czy Waszą relację małżeńską postawi na pierwszym miejscu i czy weźmie pod uwagę Twoje potrzeby. Jedno jest pewne – na odległość małżeństwa zbudować się nie da. W sytuacji gdy to rodzice są wazniejsi od żony też nie. To tylko moje… Czytaj więcej »

też Ania
też Ania
31.05.19 08:16
Odpowiada na wpis:  Ma

Ma, w małżeństwie pierwszeństwo musi mieć relacja z mężem, żoną. Jasne, że rodziców się kocha i szanuje. Gdy przychodzi pora, otacza się ich opieka. Jednak to relacja z żoną/mężem jest tą pierwszą. Pytanie czy ten mężczyzna jest gotowy uwzględnić Twoje potrzeby. Nie chcę być brutalna, ale pytanie czy teraz nie zapewnia Cię o miłości, a gdy pozna kobietę gotową przystać na warunki jego i rodziców, ozeni się z nią. Moja uwagę zwraca, że byliście razem cztery lata. To dużo czasu na wiążące decyzje. Myślę, że potrzebujecie bardzo szczerych rozmów, jak widzicie Waszą przyszłość. Czy pracujecie nad związkiem, a ten gość… Czytaj więcej »

też Ania
też Ania
31.05.19 08:33
Odpowiada na wpis:  Ma

Musicie szczerze przegadac czy Wasze wizje wspólnego życia, małżeństwa, rodziny, mieszkania, pracy da się połączyć. Czy da się wypracować wspólne stanowisko. Jeśli nie, może dojść do sytuacji że będziecie się spotykać, zapewniać o miłości, ale gdy ten gość pozna panią gotowa na oczekiwania jego i jego rodziców zostawi Cię. Nie daj się wciagnac w przechodzony związek.

tez Ania
tez Ania
30.05.19 19:33

Ma, życzę Ci aby Twoje sprawy potoczyły się w kierunku dla Ciebie najlepszym. To, co Ci napiszę jest tylko moim odczuciem i nie musisz brać tego pod uwagę. Napisałaś, że byliście razem 4 lata. Zobacz, w tym czasie z Wam wiadomych powodów nie podjęliście decyzji o małżeństwie. Być może oboje czuliście, ze to jednak nie to? Zobacz, 4 lata to dużo czasu by podjąć wiążące decyzje. Wy sami wiecie najlepiej dlaczego podjęliście decyzję o rozstaniu: czy była to dzieląca Was odległość?, zbyt różne oczekiwania względem małżeństwa?, różnice charakterów? Wy sami wiecie jakie to były przeciwności losu i czy jest możliwe… Czytaj więcej »

Krzysztof
Krzysztof
30.05.19 19:21

Polecam modlitwę nie o powrót, bo jest to zwyczajnie egoizm i rozszczenie prawa do tego człowieka a nasz dobry Ojciec ani Maryja nikogo do niczego nie zmusi, bo Bóg tak nas ukochał, że dał każdemu człowiekowi wolność i jest konsekwentny wobec tego daru. Modl o wypełnienie się Bożej Woli w Waszej relacji. Poproś Boga o rozeznanie i z ufnością przyjmij to co się wydarzy.
Nie stawiaj swojego chłopaka na pierwszym miejscu, bo spotkasz się z rozczarowaniem i goryczą.
Jeśli Bóg będzie u Ciebie na pierwszym miejscu, wszystko inne będzie na właściwym 😉

8
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x