Izabela: Wysłuchanie i dar łask

Od ponad dwóch lat odmawiam Nowennę Pompejańską. To już moje trzecie świadectwo. Jestem szczęśliwa, że pewnego dnia do moich rąk trafiła Nowenna Pompejańska. I tak się zaczęło. Otrzymałam wiele łask dotyczących zarówno zdrowia jak i takich codziennych, życiowych trosk. Rozwiązanie przychodziło i podpowiedż co robić dalej. Modlę się nadal o spełnienie najważniejszej intencji. Wierzę mocno, iż jeśli jest ona zgodna z wolą Boga Wszechmogącego to i tę łaskę wyproszę.
Modliłam się takżę do Matki Bożęj Częstochowskiej, Kalwaryjskiej, św. Charbela, św. Józefa , św. Ojca Pio, św.Faustyny, św. Rity, św. Peregryna, św. Michała Archanioła, Ojca Dolindo, Anioła Stróża. Przede wszystkim jednak modlę się do Jezusa Miłosiernego w sanktuarium w Lagiewnikach i staram się często dziękować Bogu i powierzać Mu moje troski przed Najświętszym Sakramentem. Bóg żyje tak samo dzisiaj jak i kiedyś i tak samo uzdrawia i pomaga. Ja tego wiele razy doświadczyłam w sytuacjach po ludzku beznadziejnych. I za to Go wielbię. Myślę jednak, iż przed Najświętszym Sakramentem jest wyjątkowa Jego obecność. On stoi obok nas tak jak Pani Pompejańska lub Kalwaryjska. Modlę się również w intencji dusz w czyśću cierpiący, o łaskę zbawienia dla nich. A one modlą się za mnie i naprawdę pomagają…
Módlmy się zatem do Matki Bożęj Pompejańskiej, Królowej Różanca , gdzie na zgliszczach Pompejów, po wiekach, powstało Jej Sanktuarium, z którego płynie sama dobroć, miłość i uzdrowienie.