Odmówiłem nowennę dwukrotnie w 2017 r. Przez wiele miesięcy byłem przekonany, że moja modlitwa nie została wysłuchana. Jednak modliwta, w co głęboko wierzę, przyniosła niespodziewane efekty. W moim życiu wydarzyło się bowiem coś, o co wcześniej nie prosiłem. Jestem obecnie szczęśliwym mężem wspaniałej kobiety. Oczekujemy narodzin naszego dziecka. Bądźcie cierpliwi w modlitwie. Nie ma niewysłuchanych modlitw. Bóg po prostu, wie lepiej czego potrzebujemy.

Zobacz podobne wpisy:
Katarzyna: Podziękowanie za otrzymane łaski
Czcicielka: Zdrowie mojej mamy
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański
Znowu zaczyna się ta sama histora z wypisywanie zbędnych komentarzy pod świadectwem.
Te akurat są śmieszne, już nie bądźmy tacy sztywni…fajnie się czasem oderwać od problemów.
Bez kawy to i ja palcem nie kiwnę… Masz ciężki czas. Ale nie jesteś sam. Wszyscy, którzy tu jesteśmy mamy jakieś problemy. Mam wrażenie, że widzisz pół szklanki pustej ….Znasz to? Niektórzy się cieszą, że szklanka jest w połowie pełna a inni , że w połowie pusta…( Ta szklanka to oczywiście życie) Mówisz , że 1/3 życia za tobą… czyli jesteś młody. Wykonywałeś różne prace…czyli zdrowy…. sadząc po twoich wpisach – inteligentny i dowcipny…. Masz dużo szczęścia…. Każdy ma rysę na szkle…. coś co nas dołuje ale trzeba z tym nauczyć się żyć. Ja się staram…. to jakoś mi się… Czytaj więcej »
Inteligencja to nie wykształcenie….
A to że szukasz swojej drogi to naturalna kolej rzeczy. I też świadczy o inteligencji bo nie łapiesz tego co masz pod ręką tylko szukasz….
Jan Paweł II do obiadu pijał wino. I używaj bardziej parlamentarnego języka.
Takie których używasz opisując picie. Post wyżej.
Chyba już się uraczyłeś tymi browarami….przynajmniej tak piszesz…..
Jeszcze tylko jedno, można być zarówno wykształconym jak i nie wykształconym prostakiem.
Nie nie wie. Może życie jest koszmarem bez nadziei na cokolwiek
Ferdek, Paździoch …i od razu weselnej…. Wiktorio czasami tak jest , że żyć się nie chce. Trzeba przeczekać. Kiedyś mi koleżanka poradziła żebym chodziła do kościoła w tygodniu. I wiesz co…. naprawdę działa. Możesz też obejrzeć Kiepskich ….. (szczerze to nie cierpię tego serialu…..)
Każdy sobie radzi jak potrafi. Ja zamiast sprzątania wolę jednak pójść do kościoła….. zwłaszcza w taką pogodę jak dzisiaj. ….a pająki to wynoszę na dwór…. szkoda biedaków.
Human ….jakie to unhuman….
Pomyśl co my human beings robimy innym gatunkom. Ale to chyba nie jest miejsce na takie rozmowy. ..
Ale dezodorant + widelec???? Hmmmm
A załapałam…zjadasz je tylko muszą ładnie pachnieć?!!!
Jestem wegetarianką…. więc się nie wypowiadam.
Trochę sobie sam zaprzeczasz…..
Nieważne, chyba odbieglismy od tematu….. Dobranoc. Pośmiałam się a z tym trochę krucho ostatnio. Smacznej energii…
Jak można pająki zabijać, przecież one są pożyteczne, łapią muchy, komary.
Poza tym bez owadów byś chodził po wszelkiej padlinie.
Natury nie trzeba ulepszać, jest odpowiednia.
Też bym chciała mieć takie problemy….. szczęściarz…. Dobranoc.
Serio chcesz utylizować padline na całym świecie???