Witam wszystkich, do tej pory nie składałam świadectwa pomimo że odmówiłam trzy nowenny.Wszystkie trzy były w różnych intencjach ale dotyczyły przede wszystkim najogólniej mówiąc mojego małżeństwa i relacji w mojej rodzinie pomiędzy mną mężem.Przede wszystkim mój mąż jest to osobą którą bardzo kocham ale przyjął postawę obojetnosci wobec mnie jako żony.Wszystko mu przeszkadza, jest złośliwy, nie chce mi pomagać w wielu domowych sprawach.Tak naprawdę to mijamy sie w domu lub krzyczymy na siebie.Wszelka próba rozmowy konczy sie obwinianiem mnie o wszystko Pomimo moich wielu prób nawiazania rozmów jestj nieobecny.O nowennie dowiedzialam się podczas mszy sw. a potem odwiedziła mnie koleżanka która utwierdził a w przekonaniu że wszystko należy zawierzyć Panu Bogu a prosząc naszą kochaną Matkę Bożą o wstawiennictwo za naszymi sprawami można byc spokojnym o swój los. Modląc się w konkretnych intencjach nie otrzymałam tych konkretnych łask ale z całą pewnością wiem , że otrzymałam duzo innych łask.Przede wszystkim spokój jakim zostałam obdarowana w czasie modlitwy oraz to ,że poczułam ogromne ciepło od wewnątrz.Zauważyłam też , że strasznie ciężko było odmawiać część błagalnal ponieważ zly ciągle kusil Brak skupienia, ciągłe obwinianie męża o to że sie modlę powodowały trudności.Ale wytrwałość nagrodzono.Matka Boża poprosiła o wiele łask dla mnie i mojej rodziny.Owoce modlitwy są już widoczne. Przymierzam sie do odmówienia czwartej nowenny w swojej intencji.Jest to przepiękna modlitwa która daje ogromną siłę i wiele łask od naszej kochanej Matki Bożej.Trewajcie na modlitwie bo naprawdę jest to modlitwa nie do odparcia.

Zobacz podobne wpisy:
Katarzyna: Podziękowanie za otrzymane łaski
Hanna: Miłość do Różańca Świętego
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański
Jestem po 1 rozprawie. Było nieprzyjemnie i stresująco. Mąż stał na stanowisku rozwód. Od dziś nie odzywa się do mnie i udaje że mnie nie widzi.
Jolu, głowa do góry! Proszę się nie przejmować. Przecież to pani powinna być obrażona i nie odzywać się do męża w tej sytuacji.
*godzicie (zamiast godzinie)
** zdajecie (zamiast zdjęcie)
Też myślę ,że niestety większość małżeństw współcześnie zawieranych jest nieważnie…
Dlaczego z taką łatwością, godzinie się Panie na rozwód bez orzekania o winie? Czy zdjęcie sobie sprawę z konsekwencji prawnych dla Was? W razie przewlekłej choroby lub innych zdarzeń a przyszłości, jesteście zobowiązane do płacenia byłym współmałżonkom alimentów i wtedy też na pewno świadkowie na waszą niekorzyść się znajdą. Słuchajcie swoich dzieci, jeśli doradzają Wam I widzą Waszą krzywdę. Oczywiście, ze strony mężów, też w razie „w” macie możliwość uzyskania alimentów od nich. Kwestie zbawienia( bo wiele kobiet tym się tłumaczy przy decyzjach o rozwodzie bez orzekania o winie, że tak im zależy na zbawieniu męża, że nie będą robić… Czytaj więcej »
P.Kasiu to wszystko to łatwo się tak mówi jeżeli nie jest się w takiej sytuacji.To ja bym zrobiła to czy tamto. Mnie uswiadoniło coś, że chęć zemsty mojego męża; który chce rozwodu i do niego dąży z całych sił nie może mnie zmienić i stać się taką samą osobą jak on.Na początku również myślałam o rozwodzie,ale potem bardzo sobie uświadomiłam, że mimio tego złego co się wydarzyło jest przebaczenie. I ja jako chrzescijanka wybaczam wszyskie krzywdy których doznałam od męża i jego rodziny. Dlatego teraz pozostaje mi tylko modlitwa o jego nawrócenie. Bo zło już nim strasznie zawładneło. A jak… Czytaj więcej »
Pani Joanno, wpis dotyczy Pań, które już, wg prawa cywilnego, są po rozwodzie. Jestem dzieckiem rozwiedzionych rodziców, a mój ojciec podobnie jak Wasi mężowie, też w pewnym momencie zapragnął innego życia i wolnego, dochodziły jeszcze alkoholizm i przemoc psychiczna z fizyczną. Też nie zgadzał się na rozwód z orzeczeniem o swojej winie (Był wg siebie w porządku), ale moja ś.p.już niestety Mama, na bez orzeczenia się nie zgodziła. Z alimentów wobec nas dzieci, ojciec się nie wywiązywał ( miał inne wydatki)Nam dzieciom Mama kazała się uczyć i o to dbała, podobnie jak o swój rozwój i dalszą edukację potrzebną w… Czytaj więcej »
Mądrze pani pisze, pani Kasiu. Myślę, że sęk w tym, że nigdy nie wiadomo czyją winę finalnie uznałby sąd. Bierze się przecież pod uwagę w takich wypadkach cały okres trwania małżeństwa a posiadanie kochanki przez męża nie jest argumentem decydującym.
P.Kasiu Sąd zna całą historię sprawa już się toczy 2 lata.Tak jak już napisałam wcześniej mężowi wybaczyłam ,a teraz wszystko w rękach Boga. Nasze dzieci tylko na tym cierpią jeżeli mąż będzie miał chociaż trochę sumienia to się opamiętania.
Piękne świadectwo. Ja odmówiłam chyba 17 NP w różnych intencjach, również w intencji mojego małżeństwa. Niestety mąż postanowił złożyć pozew o rozwód.
Udaj sie do Czestochowy na zawierzenie w pierwszą sobotę miesiaca
A Ty Radku byles w Częstochowie na zawierzeniu? Ja bylam w styczniu zawierzylam Matce Bożej moja rodzine, małżeństwo. A i tak poki co nic sie nie zmienia. Maz odszedl, zlozyl pozew o rozwod, jestesmy w separacji juz formalnej, bo byla sprawa w sadzie. Maz nie utrzymuje ze mna zadnego kontaktu. W sadzie mowil ze nie widzi zadnych szans na ratowanie małżeństwa. Ja jeszcze sie nie poddaje i modle za naa, ale jak dlugo mi starczy sil i wiary, jak nie widac efektu moich prosb. Oczywiście widze inne male cuda, ale w moim malzenstwie ciagle bez jaichkolwiek zmian.
Byłem w czerwcu tamtego roku
I cos sie zmienia na lepsze po zawierzeniu? Pytam powaznie. Bo wiele swiadectw sluchalam i wiem ile cudow sie dzieke, no ale nie u mnie. Chyba ze nue wodzr, albo musze jeszcze poczekac. Tylko jak dlugo?
Nic sie nie zmieniło całkiem idzie w inną stronę niż zawierzałem może czasu trzeba
No i jak tu cuagle miec nadzieje?Jak dlugo mozna sie moflic, jak nic sie nie zmienia na lepiej?
Oby tylko nie chciało być jeszcze gorzej.
Wpisze pani na you tube wieczór z ksiedzem Dolindo i ten filmik co ma 50 min i proszę ogladać od 11 minuty
Ja juz ten filmik ogladalam, kilka razy jiz go Pan polecal. ZresTzta codIennie czyrtam swiadectwa zamieszczane na tej stronie i inne wyproszone przez wstawiennictwo wielu Swietych. No i jest tak jak mowilam. Cuda się dzieja. Tylko nie wszystkie modlitwy sa wysluchiwane.
Ja tez jestem po rozwodzie juz wszystko oddałem Maryi ona niech sie tym zajmie
Agata ja mam gorsza jeszcze od Ciebie sytuacje. Już jestem po rozwodzie świeżo. Modliłam się a efekt jest dosłownie na odwrót, tak jakby ostatnie miesiące modlitw, ofiary i starań tylko pogorszyły wszystko. Nic nie zmieniło się na lepsze a finał jest taki jaki mógłby być bez modlitw również. Mimo tego wszystkiego, mimo kilku dni załamania po tym co się stało, znowu mam jakiś dziwny spokój w sobie. Nie umiem czuć żalu do męża dłużej niż 2 dni. Czuje, ze sama tego nie pojmuje po tym co mi zrobił. Mysle, ze to łaska od Boga. Jestem z powrotem spokojna i pełna… Czytaj więcej »
A jednak rozwod. Pewnie bez modlitwy tez by do niego doszlo. Ale jak sama piszesz nie byloby tego spokoju u Ciebie, o ktorym piszesz. Ja tez czasami sie dziwie, ze pomimo wszystkiemu co sie dzieje daje rade normalnie funkcjonowac bez zadnych psychotropow. Czasami normalne ze jest mi ciezko, ale daje rade. Moze rzeczywiście w tym wszystkim jest ukryty jakis sens, ale poki co ja go nie widze.
Byłam w Częstochowie, zamówiłam też mszę wieczystą o uzdrowienie naszego małżeństwa i nawrócenie męża- odprawiana jest codziennie o 7 rano od marca br
Jola a jak dlugo nie jestescie razem? Czy mieszkacie razem,a maz postanowil zlozyc pozew o rozwod. Moj maz wyprowadzil sie koncem lipca i zaraz zlozyl pozew o rozwod.Takze ja juz jestem w separacji.
Jesteśmy małżeństwem od 28 lat. Mąż jeszcze mieszka w domu, ale w środę odbieram z poczty pozew- niestety. Znalazł sobie 18 lat młodszą kochankę, z którą spędza wszystkie weekendy od października, również w tygodniu się z nią spotyka. Jest mi bardzo ciężko.
Dziwie się Jolu, że to tolerujesz. Wywaliłabym z domu takiego męża natychmiast.
Niech go sobie kochanka bierze na pełny etat.
Rozumiem.Cie. ja jestem 20 lat po slubie. Maz odszedl do kogos mlodszego o 22 lata., w wieku swoich corek. Zreszta corki znaly ta dziewczyne bo pracowala u niego, traktowy ja jak kolezanke. Teraz nie chca z tata utrzymywac kontaktu. Maz tez juz z nia nie jest. Ale wracac tez nie ma zamiaru. Kupil juz mieszkanie, rodzina mu pomaga.Moze nasi mezowie wroca jeszcze do rodziny. Ale wpierw to musza sie nawrocic. Moj maz jest z daleka od Kosciola juz kilkanascie lat. Dziwi mmie tylko takie poparcie ze strony tesciow, bo niby tacy mocno wierzacy.Ja jeszcze sie modle, ale na jak długo… Czytaj więcej »
Nie wiem co mnie będzie dalej czekać. Wiem, że dzieci-już dorosłe mają żal do ojca. Mówią, żebym walczyła w sądzie o udowodnienie zdrady i alimenty, ale ja nie wiem… Modlę się gorliwie. Znając go myślę, że ten jego nowy związek się rozpadnie, bo nie można budować szczęścia na czyjejś krzywdzie.
U mnie bylo identycznie. Dzieci chcialy zebym walczyla o udowodnienie winy. Poczatkowo tez taki mialam zamiar, ale w koncu sama zaproponowalam separacje bez orzekania o winie. Nie wiem czy dobrze zrobilam. Ale dzieki temu sprawa zakonczyla sie szybko i bez większego stresu. Gdybym walczyla o udowodnienie winy to przekreslilabym wszystko, bo wtedy zaczyna sie walka, a maz mialby za swiadkow rodzicow , siostry, kolege i nie wiadomo czy pomimo zdrady sad przyznalby wine za rozpad malzenstwa tylko mezowi. Bo w takim wypadku bierze sie pod uwagę caly okres małżeństwa. A skoro mialby swiadkow przeciwko mnie, to nie wiadomo jakby sie… Czytaj więcej »
U mnie jest tak samo. Maz duuuzo lepiej zarabia. Musze szybko podjac decyzje bo rozprawa juz za 4 tygodnie.
Modl sie Jola za podjecie dobrej decyzji. Ja jutrzejsza Koronke do BM ofiaruje za Wasze małżeństwo
Dziekuje. Moja przyjaciolka tez odmawia koronke za nas. Mam nadzieje ze maz jeszcze wycofa pozew . Tym bardziej ze od dziś sa u mnie w parafii rekolekcje. Dzis nie byl bo byl z kochanka, ale mowi ze jutro sie wybiera. Zobaczymy. O spowiedzi nie ma mowy, ale do kosciola zaglada.
Dziwne to dla mnie. Bo Twoj maz chodzi do kosciola, mieszka tez z Toba, z tego co piszesz to rozmawia tez zToba. Moj jak sie zwiazal z ta mloda dziewczyna to sie zaraz wyprowadzil. I nie utrzymuje ze mna zadnego kontaktu. Pomimo ze z tego co wiem to obecnie jest sam. Tylko i wylacznie w razie koniecznosci napisze smasa. Mysle ze mimo wszystko Twoj maz jeszcze sam nie wie co chce. Moze jeszcze zrozumie i rzeczywiscie wycofa pozew. Oby. Zycze Ci tego z calego serca.
Tak rzeczywiscie jest. Bardzo chce miec z ta kobieta dziecko, robia plany na przyszlosc. Jest mu na razie wygodnie tak zyc. Myślę ze chce zamydlic mi oczy, zeby obylo sie bez winy- taki jest po prostu. Rozmawia tylko sluzbowo np na temat dzieci. Jest gdzies w srodku w nim dobro, ale brnie w budowanie nowego zwiazku, w klamstwo, w grzech. Dlatego modle sie.
Zreszta romans z ta kobieta trwa od wrzesnia tak mi sie wydaje. Nigdy sie do tego nie przyznal, ale ja mam dowody ze tak jest niestety. Publicznie tez sie pokazuja. Dziala z rozwodem szybko- nie wiem czy ona juz nie jest w ciazy.
Może masz nieważnybślub Kościelny .
Wazny jak najbardziej