Nowenne odmawiam od wielu lat. Czasami z malymi przerwami, czasami od razu jedna po drugiej. Z perspektywy czasu widze jak Maryja stopniowo zmienia moje zycie i krok po kroku pomaga uwolnic mi sie od zlego.
Kilka lat temu odmowilam nowenne o pomoc w rozwiazaniu sprawy mieszkania, ktore dostalam w spadku. Nieruchomosc byla zawiklana w skompliwowany process sadowy co uniemozliwilomi sprzedanie. Mieszkam od kilkunastu lat za granica, wiec uregulowanie tego „zdalnie” bylo dla mnie bardzo obciazajace.. i tak ciagnelo sie za mna przez wiele lat, tracac powoli na wartosci..
Sprawa ruszyla dopiero niedawno i to w momencie w ktorym na prawde potrzebowalam gotowki, bo wszystkie zrodla finansowania wiekszego wydatku sie wyczerpaly. Nagle okazalo sie ze znajomi z dawnych lat chca je kupic, i nie zwazaja na dluzszy czas oczekiwania. Bedac na miejscu bardzo mi pomogli. Sprzedaz i sad udalo sie uregulowac w przeciagu kilku miesiecy.
Kiedys slyszalam, ze Pan Bog przychodzi z pomoca 15 minut za pozno i zawsze zdazy. Dokladnie tak bylo. Lata frustracji… i wtedy kiedy wydawaloby sie ze wszystkie mozliwe srodki sa wykorzystane pomoc z nieba przybyla. Matka Boza jest niezawodna, tak jak nam obiecala.
Zobacz podobne wpisy:
Anna: Nowenna Pompejańska i wymarzony dom
Anna: Zmiany w rodzinie
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański
Tak
To ksiądz Pawlukiewicz powiedział kiedyś w kościele św Anny
„Pan Bóg przychodzi 15min za późno i zawsze zdąża”
W moim życiu tez tak się dzieje 🙂
W jednym kazaniu ks Pawlukiewicz cytował kogoś :
„Pan Bóg starszy człowiek ,proszę księdza , wie co robi”
Z tym tez się bardzo zgadzam
🙂