Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Maria: Uzyskałam łaskę

5 1 głos
Oceń wpis

Nowennę Pompejańska odmawiam obecnie po raz piąty. Każda jest w innej, zawsze dla mnie ważnej intencji. Opiszę ostatnią, bowiem uzyskałam pomoc od mojej Patronki tak szybko, że sama się nawet wystraszyłam. Tak, wystraszyłam, gdyż wydawało mi się, że nie zasługuję na tak wielką łaskę. A sprawa była dla mnie bardzo trudna,choć komuś może wydawać się błaha i banalna. Nie wiem, jak to opisać, ale moim wielkim problemem była tusza. Waga ponad normę, co sprawiało, że czułam się źle i miałam coraz więcej kompleksów.

Żadne zabiegi odnośnie diety nie dawały efektu, gdyż moim grzechem nie do pohamowania było łakomstwo. Czułam się źle psychicznie, ale także coraz gorzej fizycznie. Postanowiłam poprosić Matkę Bożą o pomoc. Po skończeniu nowenny minęło może kilka dni i w jakiś cudowny sposób, dla mnie niewytłumaczalny, coś, czego nie potrafiłam do tej pory zrobić, przyszło nieoczekiwanie samo. Zaczęłam po prostu ograniczać porcje jedzenia i przestałam być głodna!

Nie wierzyłam, że spływa na mnie zdrój łask, bo przecież komuś może się wydawać, ze to nie jest takie ważne w sytuacji, gdy inni proszą o łaski w ciężkich chorobach itp. Mijały dni, tygodnie, a ja jadłam coraz mniej, jakbym miała całkiem inne potrzeby! Po 3-4 miesiącach moja waga spadła o kilkanaście kilogramów i od blisko roku ją utrzymuję. Wiem, ba, jestem tego pewna, że bez pomocy Matki Bożej nigdy nie potrafiłabym tego uczynić. Próbowałam przecież wielokrotnie i nigdy nie dawałam sama rady. Dlatego zachęcam wszystkich, proście Matkę Bożą w każdej waszej potrzebie. Ona zawsze pomoże, bo wie, co dla was jest w życiu najważniejsze. Dziś cieszę się zgrabną sylwetką i dodam, że osobiście byłam w Pompejach Jej za to podziękować. Obecnie w bardzo ważnej sprawie odmawiam kolejną nowennę i wierzę, że Pan Bóg zgodnie ze swoją wolą przez Jej matczyne ręce sprawi taki cud, który będzie najlepszym rozwiązaniem dla tej osoby, ale także dla zadania, które przed nią stoją.

Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest

Zobacz podobne wpisy:

15 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Kama
Kama
06.11.18 23:26

Otyłość to nie błahostka, jednym z grzechów główny jest nieumiarkowanie w jedzeniu i piciu. To ważne dla kobiety akceptować własne ciało, Pan Bóg Cię stworzył normalną, świat sprawił, że z jakiegoś powodu się objadałas, a On usunął przyczyny i tym samym balast z ciała.
Gdy choruje dusza – choruje ciało.
Jestem z Ciebie dumna 🙂 Ja zgubiłam 50 kg 10 lat temu. Dziś waze wciąż mało. Dzięki rozancowi się trzymam, dzięki miłości i przebaczeniu. Czasem dzięki krótkim postom.
Ja też z całego serca Dziękuję Chrystusowi I Maryji za to, że mnie uleczyli z otyłości i nienawiści do własnego ciała.
Dziękuję.

Maria
Maria
29.10.18 16:19

A ja modle się o to, aby moja wnuczka wyszła z anoreksji i miała prawidłową wagę, bo jest bardzo chuda. Proszę o wsparcie modlitewne.

Kama
Kama
06.11.18 23:35
Odpowiada na wpis:  Maria

Nie módl się, by wyszła z anoreksji, ale proś Pana Boga aby siebie pokochała i zaakceptowała, bo tu jest początek zła.
Miłość i samoakceptacja, bez warunków. Taka jest miłość Pana Boga i tylko ta miłość może uleczyć duszę, która nie lubi swego cielesności domu.

irena
irena
29.10.18 11:27

dziewczyny a ja uwazam ze jesli prosimy Pana Boga o cos co jest zgodne z Jego Wola ,to prosmy zawsze ,mysle ze prosba o schudniecie nie jest ani blacha ani mniejsza od prosby o zdrowie czy laske maciezynstwa czy kazda inna ,autorko ciesze sie ze Matka Boza ci pomogla ,moja mama cale zycie zmagala sie z otyloscia i widzialam jak ona biedna sie meczy ,nie wspomne juz o bolach kregoslupa i nog ,ja natomiast ciagle mam niedowage ,ale juz sie do tego przyzwyczailam i pozbylam kompleksow ze wygladam jak dziewczynka a nie jak kobieta

MaryLu
MaryLu
29.10.18 11:00

Też uważam, że prośbą o schludniecie nie jest błaha intencją jeśli towarzyszy temu dbałość o zdrowie czy lepsze samopoczucie, a nie przesadny estetyzm. Sama mam problemy z nadwagą i wiem, że to odbija się na wielu sferach łącznie ze zdrowiem na czele. A jeśli dochodzą do tego jeszcze problemy metaboliczne czyli insulinoopornosc czy problemy hormonalne jak niedoczynność tarczycy to już walka o mniejszą masę staje się nierówna. A smutki topimy często zaglądając do lodówki. Koło potrafi się zamykać. Dlatego nie wstydź się, że modlilas się o schudniecie. Bóg chce abyśmy dbali o swoje zdrowie, mieli dobrą kondycję, umiarkowanie w jedzeniu.… Czytaj więcej »

Agata
Agata
29.10.18 00:11

ale super świadectwo! pięknie napisane gramatycznie i bez zbędnej dewocji. ja czytałam, że ludzie modlą się np. o zniknięcie trądziku i tym podobne rzeczy i uważam, że one są tak samo ważne jak inne intencje, choć wiadomo, że czym innym jest poważna choroba, a czym innym kompleks (który, wiem, wpływa bardzo na samoocenę). życzę ci zdrowia i wytrwaniu przy wymarzonej wadze.

Monika
Monika
28.10.18 22:49

U Boga nie ma nic niemożliwego. Wystarczy modlitwa i pokora. Jeśli przyjmujesz wszystko, co dostajesz, to potem same dobre rzeczy. Trzeba być pokornym jak Maryja. Gratuluję wytrwania w modlitwie.

Krystyna
Krystyna
28.10.18 19:25

Schudnięcie i osiągnięcie właściwej wagi, wcale nie jest błachym problemem. Jest dużym problemem dla osób z nadwagą, ponieważ duża nadwaga prowadzi do różnego rodzaju chorób m.inn. do wysokiego ciśnienia, obciążenia stawów itd. Osoba z nadwagą może czuć się niekomfortowo psychicznie i fizycznie.,,, Dziękuj z całego serca Matce Najświętszej za otrzymaną łaskę. Myślę, że Twoje świadectwo będzie motywacją do modlitwy dla wielu ludzi. Chwała Panu.

Magda
Magda
29.10.18 17:03
Odpowiada na wpis:  Krystyna

Zmagam sie z nadwaga od dziecinstwa. Byl okres ze bylam w miare szczupla, ale kilku lat moja waga czaly czas rosnie i nie potrafie sobie z tym poradzic. W nic sie nie mieszcze, wstydze sie ,czuje jak sie zamylam przed swiatem bo kilogramy rosna i nie potrafie sobie z tym poradzic. Modlilam sie do Pana Boga zeby zabral ode mnie apatyt. Wczoraj wieczorem ubierajac pizame krzyczalam w duszy: Boze Pomoz, czy nie slyszysz mojego wolania….. Pomoz mi schudnac! Ja nie chce tak wygladac. ! Nadmienie, ze NP znam od kilku miesiecy o caly czas sie modle jedna koncze i nastepna… Czytaj więcej »

Kama
Kama
06.11.18 23:31
Odpowiada na wpis:  Magda

Nie módl się o schudniecie. Módl się z wielką miłością za swoje boskie ciało. Módl się o wybaczenie dla siebie. Módl się o miłość i zdrowie, o obecność Chrystusa żywego w Twoim życiu i miłość Maryji, a dusza przepełniona miłością i nadzieją będzie nasycona, przez co i ciało zmniejszy potrzeby.
Zaufaj mu. Oddaj wszystko, co wzbudza twój strach, a zamień to w zaufanie, pewność i miłość, że JEST.

rozdrażniony
rozdrażniony
02.03.20 09:07
Odpowiada na wpis:  Kama

Kama – mylisz się. Właśnie jak jest duża nadwaga- to trzeba schudnąć bo wraz z nadwagą siada dużo rzeczy w organizmie. Więc opowiadanie o tym żeby się nie modlić o schudnięcie jest wkurzające. Są ludzie którzy mają niezdrową nadwagę co szkodzi ich zdrowiu. Modlą się bo pomimo diety nie mogą schudnąć (np. chorują i to utrudnia chudnięcie). Nie pleć teoryjek tylko posłuchaj co ludzie piszą i co ich boli. Wybaczenie dla siebie? za to że chce być zdrowszy???

joanna
joanna
02.03.20 09:02
Odpowiada na wpis:  Krystyna

Są ludzie którzy chorują i nie mogą schudnąć pomimo dobrej diety.
A nie chcą mieć nadwagi.
Dlatego modlitwa o schudnięcie jest bardzo właściwa.

Agnieszka
Agnieszka
28.10.18 17:45

TO NIE JEST GŁUPIA INTENCJA . ZNAM TEN PROBLEM BARDZO DOBRZE .JA SIĘ JUŻ MODLIŁAM O SCHUDNIECIE I OTRZYMAŁAM ŁASKĘ OD NIEBIESKIEJ PANIENKI SCHUDŁAM 7 KILOGRAMÓW. TERAZ ROZMYŚLAM NAD KOLEJNA NOWENNĄ O SCHUDNIĘCIE DO PRAWIDŁOWEJ WAGI I ZDROWE ODŻYWIANIE DLA SIEBIE I MOJEJ RODZIN. NIEBIESKA PANIEŃKA ŻADNEJ PROŚBY NIE LEKCEWAŻY POZDRAWIAM SERDECZNIE

Bogumila
Bogumila
28.10.18 19:04
Odpowiada na wpis:  Agnieszka

Az nie chce zabierac tu czesto glosu by nie byc wzieta za madrale. Ale ja schudlam juz tytaj w ciagu dwòch miesiecy 12 kg i to bez diety, a jestem ciaglym bywalcem w kawiarni, gdzie zjadam za kazdym razem trzy ciastka z rumem. Po prostu tu jest inny klimat, nie chce sie jesc, a dwa duzo chodze i niestety do mieszkania mam lekkie podchodzenie pod gòrke. Jadam trzy posilki dziennie, ale w zmniejszonej ilosci. A temat wcale nie banal- mòj syn ma lekki problem z wlosami i mysli samobòjcze, a chlopak przeszedl ogromny stres w zwiazku z ciezka choroba i… Czytaj więcej »

Malena
Malena
28.10.18 14:12

Wspaniałe swiadectwo! Udowodniłas, źe dla Boga nasze potrzeby, nawet te najmniejsze czy chocby w oczach ludzi błache sa ważne.Chwała Panu!

15
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x