W pewnym momencie życia wiedziałam że pomóc może mi tylko modlitwa. Nowennę Pompejańską znalazłam w internecie, gdy szukałam modlitwy, która mogłaby pomóc pewnemu uzaleznionemu człowiekowi-mężczyźnie. Zostałam wysłuchana przed zakończeniem. Trzeźwości w jego życiu było mało, pil ze swoją rodzina, w ciągu jednego roku trzeźwych dni uzbierało się w sumie dwa miesiące, a później było coraz gorzej, prawie non stop pił. Wiele osób go skreśliło nie dając szans na cokolwiek. A ja bałam się ze w końcu zapije się na śmierć. W 40-stym dniu modlitwy rano byłam w rozpaczy, siedziałam płakałam i prosiłam Matkę Bożą o pomoc, poczułam ulgę nie wiedząc skąd i odmówiłam różaniec. Był to dzień w którym rozpoczął się jego okres trzeźwości. Płakałam ale ze szczęścia i dziękowałam Matce Bożej, po prostu czułam ze to dzięki Niej. Od tamtego dnia skończył terapie a jego trzeźwość mogę już liczyć w latach. Dostał on jednak więcej, niż się spodziewałam, skończyl szkolę średnia, zdał maturę, podniósł swoje kwalifikacje zawodowe, znalazł dobrą pracę, zareczyl się, zaplanował ślub i spodziewa się dziecka… Sa to lata w których Matka Boża dla więcej niż sie spodziewaliśmy, Jest niesanowita.
Ja również dostałam niesamowite laski, cały czas czułam że w końcu nie jestem z tym sama, było jakoś łatwiej znieść to co się działo i to co czułam, stałam się spokojniejsza, mimo łez które i tak rzadziej się pojawiały, po chwili ogarniał mnie wewnętrzny spokój ducha, czasem po zakończeniu modlitwy jeszcze czułam obecność Matki Bożej mimo ze Jej nie widziałam, czułam ze jestem bliżej Najświętszej Maryi co jest niesamowite, zaczęłam tez inaczej się modlić. Bardzo ważne jest to że przeżyłam niesamowita spowiedź, na której poczułam ulgę, lekkość i pogody ducha jakich nie czułam jeszcze w życiu.
Zapewne w świadectwie tym wielu łask nie zapisałam, jednak za wszystkie bardzo dziękuje.
Zobacz podobne wpisy:
Kasia: Wyrwanie ze szponów śmierci
Justyna: Uzdrowienie męża, przez nowennę pompejańską
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański
bardzo ci dziekuje,z calego serca szary czlowieku ,nie fajnie mi ciebie tak nazywac ,moze zdradzisz jak masz na imie naprawde?
dobrze uszanuje to ,kazdy ma prawo do swojej prywatnosci
dobranoc spij dobrze
irena pomyślałam że Ci to napiszę.Czytam obecnie Św.Garard Majella Patron Dobrej spowiedzi i pisze o mężczyźnie co przestał pić w trakcie nowenny do św.Gerarda,odprawianej w jego intencji przez żonę i dzieci.
Tak może zapobiegawczo i na wyrost dobrze abyś wiedziała.Zresztą polecam tą książeczkę WSZYSTKIM
enia apropo spowiedzi ,wczoraj zadzwonilam do tej parafi gdzie bylam na Mszy sw o uzdrowienie i uwolnienie zapytac czy moge sie na spowiedz generalna umowic ,ten brat zakonny powiedzial mi ze tak jak najbardziej ,zebym zadzwonila dwa tyg przed przyjazdem do polski i on mi poda date kiedy moge przyjsc ,powiedzial ze on mi przez tel powie troche jak mam sie przygotowac ,bo tak naprawde nie wiem jak mam sie do tego zabrac,powiedzialam ze moze tak byc ze oboje z mezem przyjdziemy,powiedzial ze bedzie dwoch braci wrazie co ,za modlitwe dziekuje ze mi ja proponujesz nia tez sie bede modlic,powiedzialam… Czytaj więcej »
no i jak na zawolanie patron dobrej spowiedzi
Poczytaj też na necie o spowiedzi generalnej, popisz , jak będziesz rozmawiać z bratem zakonnym to sobie też notuj.
O tym Świętym nie dawno tu na forum wspomniała Bogumila, ta co się modliła w Pompejach za Twoich znajomych chorych na raka.
Wiele osób tu zostawia mądre komentarze,wiele można się nauczyć.
Błogosławionej niedzieli!
enia wlasnie wczoraj poczytalam o spowiedzi ,to co mi ten brat zakonny powie tez zapisze ,bardzo chcialabym odprawic ja jak nalezy ,mysle ze jeszcze duzo mam Panu Bogu do powiedzenia ,takie jakby przygotowanie to juz od jakiegos czasu robie ,staram sie przemyslec z czego powinnam sie jeszcze wyspowiadac ,tak bogumila sie modlila za maja sasiadka,sasiadki maz dwie NP odmowil za nia ,ja tez ciagle modlilam sie za nia ,wiesz co enia ze ona teraz zyje normalnie ,udziela sie wszedzie ,cieszy sie zyciem jak tylko moze ,a lekarze juz spisali ja na straty ,powiedzieli ze tu tylko Ten w niebie moze… Czytaj więcej »
Św.Gerard Majella jest też opiekun matek i kobiet spodziewających się dziecka,warto poczytać o tym świętym
na yt jest filmik „jak w 90dni pokonać raka”, młody pan ze swoim tatą, poleć sąsiadce niech odsłucha
Do Ireny, KS. Piotr Glas fajnie opowiada na co powinniśmy zwrócić uwagę, jakie grzechy, z czego się spowiadać, nie raz nie wiemy że to grzech, bardzo polecam bo to mi bardzo pomogło, nie pamiętam w jakim jego filmiku, ale mówi dużo o spowiedzi generalnej, a oprócz tego ksiądz egzorcysta kazał mi się modlić do Ducha Świętego o przypomnienie grzechów jakąś krutką modlitwą 2 tygodnie. Z Panem Bogiem
tina bardzo dziekuje ,bo wiesz co ja ta spowiedz generalna przezywam jak moja pierwsza spowiedz
Pomyśl, że wszystko co wyrzucisz z siebie Bóg ci odpuści, ja spisywałam na kartce i z nią poszłam do spowiedzi, podam ci przykład np. oglądanie czasopism pornograficznych na co nigdy bym nie zwróciła uwagę i z tego należy się spowiadać, i trzeba pomodlić się o dobrego spowiednika do Matki Bożej
Byłem u spowiedzi generalnej 13 czerwca tego roku. Fantastyczna sprawa, ulga niesamowita. Jest filmik na YouTube spowiedź generalna ks. Michał Misiak i według tego się przygotowywałem. Od 13 maja zacząłem odmawiać NP za nawrócenie jednej osoby i podczas części blagalnej odmawiając tajemnice bolesne przypominały mi się stare grzechy nawet z wczesnej młodości. Wracały takie sprawy, o których nawet nie miałem pojęcia, że są grzechami i wogole o nich nie pamiętałem. Proś o światło Ducha Świętego w celu rozeznania starych zapomnianych spraw, grzechów.
szary czlowieku masz prawo aby nie zgadzacze tak wiele zla dzieje sie na tym swiecie ale nie masz prawa tylko wszystko negatywnie oceniac ,skoro lenistwo ojca cie tak drazni sprobuj sam cos ze swoim zrobic i nie zrzucaj winy na ojca ze to po min nabyles,nad tym mozna i trzeba pracowac zeby swoje wady i grzechy eliminowac w swoim postepowaniu,Pan Bog nam dal rozum i wolna wole i z tad to wszystko zlo sie bierze ze czasem zle kierujemy swoja wola ,moze rzeczywiscie dobrze zrobisz zeby wstapic do zakonu ,wtedy omina cie te wszystkie przykrosci zwiazane z malzenstwem ,ale malzenstwo… Czytaj więcej »
Mam pytanie – czy komuś z Was rozerwał się różanienc za jednym szarpnięciem na 12 części? Dzisiaj właśnie mi się to zdarzyło,,, zahaczył mi się przypadkiem za uchwyt szuflady i rozerwał,,, część kawałków upadła na podłogę a kilka było w mojej ręce. Około roku temu inny różaniec też w czasie odmawiania Nowenny Pompejańskiej rozerwał mi się na 15 części (też tylko jednym szarpnięciem), więc kupiłam ten, który służył mi właśnie do dzisiaj,,, Czy ktoś z Was miał podobny przypadek?,,,,
Tak ja miałem podobny przypadek – noszony w kieszeni różaniec rozrewal mi się na 7 części na raz, będąc w tej kieszeni. Wcześniej nosiłem go miesiącami i ani razu się nie przerwał.
moj maz nie byl od poczatku alkoholikiem , z czasem sie w ta chorobe wpedzil ,bo ona jest bardzo podstepna i moze dopasc kazdego ,bez wyjatku i nie uwazam sie zebym byla bardziej durna od swini na polu ,bo nic nie wskazywalo na to ze bedzie alkoholikiem ,byl przeciwienstwem mojego taty ,ktory naduzywal alkoholu
Tak, Ireno, Grayhuman przesadził tutaj mocno i ja się nie tutaj także zgadzam z nim, bo uważam nawet jeżeli kobieta świadomie wybiera życie z alkoholikiem to z pewnością nie należy oceniać jej w ten sposób. Dostrzegam w wypowiedzi Grayhuman’a jego mocny sprzeciw przeciwko złu jakie niesie ze sobą alkoholizm, myślę że dostrzega on cierpienie dzieci alkoholików – i ten plus dla niego jest za jego wrażliwość i współczucie.
A dla Ciebie jest za to że jesteś Kochana i podziwiam Twoją wytrwałość i siłę. Myślę że od Ciebie można się dużo nauczyć.
A ja nie lubię ludzi dla których wszystko jest czarne albo białe. Ja palę papierosy (niestety) i co jestem wykluczona? Mój tata pił, ale przed ślubem nie. I co wtedy? Jeśliby tak wykluczyć wszystkie patologie to tylko garstka ludzi by pozostała, która może dostąpić zaszczytu jakim jest założenie rodziny. Często ta rodzina właśnie taką osobę ratuje od piekła i dzięki niej się nawraca.
niestety klaro tylko malenka garstka by zostala ,malenka
szary czlowieku nie przepraszaj ty napisales my odpisalysmy i jest dobrze ,doskonale cie rozumie tez miewalam w zyciu gorsze dni ,ze czasem mialam ochote do mysiej dziury sie schowac ,zeby nikogo nie urazic moi zlym nastrojem ,ja dziekuje za modlitwe ,prosze jesli mozesz pomodl sie za mna zeby moj maz juz nigdy nie pil ,bardzo cie o to prosze i dziekuje
szary czlowieku bardzo ci dziekuje ,Zrowas Mario bede za ciebie odmaiala co dzien ,pozdrawiam i zycze ci milego i spokojnego dnia a jutro spokojnej pracy i witaj w „klubie” ,bo ja tez niestety w niedziele praca i to wszystkie ,bez wyjatku
A gdzie pracujesz, jeśli można wiedzieć?
grayhum dobra rada, upewnij się aby w konfesjonale był Ksiądz, bo tu ktoś pisał że wyspowiadał się do pustego konfesjonału
W konfesjonale siedzi Kapłan a nie osoba świecka
Właśnie mało u nas jest zamkniętych konfesjonałów, w takim najlepiej jest się spowiadać. U nas w jednym kościele jest nawet krzesełko,jak ktoś ma problemy z kolanami, czy o kulach może sobie usiąść i sam na sam ze spowiednikiem,pomysł dobry
W Warszawie u św. Anny są super konfesjonaly zamykane tam czułam się wspaniale i jakoś lżej mi się robiło. Wszystko z siebie mogłam wyrzucić i księża też extra. W moim kościele raz miałam sytuację, że babeczka starsza siedziała przy samym konfesjonale, nie była w kolejce do spowiedzi, bo spojrzałam później. Czułam się nieswojo a to była dość ważna spowiedź. Słuchały mnie trzy osoby. Bóg, ksiądz i ta ciekawska babka.. Ale to niech ona się wstydzi nie ja.
Skąd ojciec Szustak o tym wie? Nie neguje tego, ale ciekawi mnie to. Przecież nikt tam nie przeżył włącznie z tym księdzem, więc skąd on ma takie informacje….
Właśnie, mnie też ciekawi.
grayhuman możesz nam napisać,wyjaśnić tą informację?
Xyz, czy to Ty?
A ja Ci daję plusa, chociaż nie dokońca odpowiada mi Twój język wypowiedzi i nie we wszystkim się z Tobą zgadzam, to myślę że jesteś dobrym, wrażliwym człowiekiem i masz wielkie serce. Będę o Tobie pamiętać w modlitwie.
Ja uważam że homoseksualizm nie jest chorobą i nie jest wynikiem patologi w rodzinie. Nie mam nic przeciwko temu żeby osoba o takiej orientacji wybierała drogę kapłańską czy zakonną jeśli czuje takie powołanie.
Ruth czy dobrze przemyślałaś swój wpis?Czy na prawdę uważasz że alkoholizm jest patologią (z czym się zgadzam!) a homoseksualizm nie?Czy na prawdę takich chcesz kapłanów? Dla mnie jest niewyobrażalne jak katolik może łączyć wiarę w Jezusa i popierać obrzydliwość (a nie żadną „orientację”) jaką jest homoseksualizm.Nie wyobrażam sobie też aby w moim sercu był Pan Jezus i taki stosunek do człowieka o jakim pisze grayhuman.Jezus nikogo nie obrażał,nie polecał kastrować,nie mówił że to szrańcza i plugastwo.Co najwyżej tak nazywał ich grzech!Eliminację i kastrację zalecał natomiast Hitler ale on nie miał w sercu Pana Jezusa.I jescze na koniec żeby uprzedzić ewentualnie… Czytaj więcej »
Homoseksualizm to nie jest orientacja. To choroba psychiczną, która trzeba leczyć. Bóg stworzył mężczyznę i kobietę aby żyli razem a nie dwóch mężczyzn.
Nie za bardzo chce dyskutować na ten temat, bo wiem że pewnie nikogo nie przekonam a tylko zostanę obsypana minusami. Napiszę tylko że, tak dobrze przemyślałam swoją wypowiedź, naprawdę uważam że osoba homoseksualna może być dobrym księdzem, nauczycielem, fryzjerem, lekarzem, stolarzem, itp., dlatego że orientacja seksualna i w ogóle sfera seksualnego życia człowieka nie ma żadnego przełożenia na wykonywaną pracę czy spełnianie powołania. Gdyby ktoś w jaki kolwiek sposób przejawiał swoje preferencje seksualne czy jakie cokolwiek zachowania seksualne (nieistotne czy homo czy hetero) podczas wykonywania pracy czy pełnienia posługi kapłańskiej wtedy uznałam to za zboczenie i jest to oczywiście szkodliwe… Czytaj więcej »
Każdy ma prawo do swojego zdania. Zwał jak zwał. Dla mnie to normalne nie jest. A na pewno jest to ciężkim grzechem i dewiacją. Naszą mądrością jest Biblia a w niej homoseksualizm jest potępiany.
Jako ludzie wierzący powinniśmy żyć zgodnie z jej przekazem.
Paulino cieszę się że zostałaś wysłuchana i Matka Boża ocaliła tego człowieka. Chwała Panu i Matce Bożej !