W lipcu ukończyłam drugą Nowennę. Tym razem modliłam się w intencji dobrego męża. Na początku odmawiania modlitw wszystko zaczęło się psuć: w rodzinie, w pracy, mnóstwo różnych problemów. Jednego dnia Zły podpowiadał żeby się poddać. Bóg mnie jednak umocnił. Trwałam w modlitwie i ukończyłam ją. Wszystko wokół zaczęło się naprawiać, ja i moja rodzina otrzymaliśmy mnóstwo łask. Co do intencji, jeszcze czekam aż się spełni. Ale wierzę że Maryja zaniosla moje prośby, a Pan Bóg mnie wysłuchał.
Dla wszystkich którzy się modlą życzę wytrwałości mimo przeciwności. Bóg jest miłością, który zesłał z miłości swojego Syna i kocha nas jak Tata. A Maryja to nasza kochana Mama, która jest przy nas zawsze. Prośmy Ducha Świętego w trudnościach o pomoc w modlitwe a damy radę!
Zobacz podobne wpisy:
Małgorzata: Jest siła i moc i radość
Krzysztof: Maryja nigdy mnie nie zawiodła
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański