Alicja: Teraz modlitwa jest dla mnie przyjemnością

Nowennę Pompejańską odmawiam od ubiegłego roku.Intencją jest uwolnienie od złego i przemianę mojego syna.Od pewnego czasu syn bardzo się pogubił i oddalił od Boga.

Ta beznadziejna sytuacja skłoniła mnie do modlitwy, do zawierzenia siebie i mojej rodziny Matce Bożej.

W trakcie odmawiania Nowenny Pompejańskiej otrzymałam tak wiele łask , zrozumiałam jak daleko ja sama byłam od Pana Boga,jak grzeszne prowadziłam życie, zrozumiałam przede wszystkim swoje grzechy, których staram się nie popełniać,po kilku latach przystąpiłam do spowiedzi, do komunii świętej, jestem spokojniejsza.Chociaż u syna jeszcze nie widać przemiany ,głęboko wierzę, że to nastąpi w odpowiednim czasie.

Każdy nowy dzień rozpoczynam Nowenną Pompejańską, powierzam opiekę nad moją rodziną Matce Bożej.Nie wyobrażam sobie dnia bez modlitwy, a do tej pory właśnie tak było.

Dopiero teraz sobie uświadomiłam jak puste było moje życie.

Chociaż jak już wspomniałam u syna jeszcze nie widać przemiany to wiem , że Nowennę Pompejańską będę odmawiała do końca życia.To wspaniała modlitwa dająca ukojenie, dająca nadzieję oraz poczucie że nie jesteśmy sami, że mamy Naszą Ukochaną Matkę, która pomimo naszych grzechów i słabości czuwa nad nami .

Chciałam jeszcze dodać ,że na początku odmawiania Nowenny działy się różne nieprzyjemne sytuacje, miałam straszne sny ,podczas odmawiania Nowenny urwał się krzyżyk od różańca, budziłam się o trzeciej nad ranem i nie mogłam usnąć.Przeczytałam wtedy że to zły chciał mnie odciągnąć od modlitwy.Teraz modlitwa jest dla mnie przyjemnością,to są chwile rozmowy z Panem Bogiem, z Matką Bożą ,którym zaufałam o oddałam się pod opiekę wierząc że wszystko się ułoży.

Proszę o modlitwę za mojego syna i zachęcam z całego serca do omawiania Nowenny Pompejańskiej.