1. listopada rozpoczęłam drugą NP – w intencji ustrzeżenia od ciężkich i niewyleczalnych chorób mnie i moich bliskich. Dziś akurat byłam u lekarza w pewnej niepokojącej mnie sprawie. Jednak lekarz nie był zaniepokojony a moje obawy były niepotrzebne. Szczęśliwa wyszłam i ruszyłam do samochodu, żeby wrócić do domu. Nagle, tuż przy aucie zauważyłam, że w ziemi coś się srebrzyście błyszczy. Zdziwiona – zwykle nie mam szczęścia do znajdowania czegokolwiek – nachyliłam sie, zobaczyć co to. Zrobiło mi się ciepło na sercu, kiedy zobaczyłam, że jest to maleńki aniołek! Zupełnie jakby Matka Boża chciała mi powiedzieć: „Nie martw się i nie lękaj, bo jestem przy Tobie!”.

Zobacz podobne wpisy:
Renata: Modlitwa za syna
Marcin: 4 nowenny pompejańskie o nawrócenie
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański
Chwała Panu!!!Bądź zdrowa!!!Piękne świadectwo!!!
Gratuluję,ale przeżycie.Też bym sobie życzyła takie coś przeżyć.
Piękne świadectwo 🙂