Zakończyłam moją pierwszą w życiu nowennę w intencji uzdrowienia mojego serca. Nim rozpoczęłam modlitwę podobnie jak Wy teraz, czytałam o niej, czytałam świadectwa i można by powiedzieć to nie była modlitwa dla mnie. Wszyscy tak pięknie pisali, Matko… Mateczko… Mateczko Kochana…, potrafiłam zaledwie powiedzieć Maryjo. Nie byłam nigdy blisko Niej, nie znałam Jej, była mi obca, nie potrafiłam z pamięci odmówić różańca świętego bo nie znałam tajemnic nawet, ale pomimo wszystko chciałam. Nie byłam w jakiejś tragicznej sytuacji życiowej, aby konkretnie prosić o coś, ale w ciągu kilku dni poczułam wielkie pragnienie, że muszę i chcę odmówić tą nowennę, że z moim życiem jest coś nie tak, z moimi uczuciami, wyborami, relacjami, można by powiedzieć ze wszystkim, z moim sercem zranionym. Czas nowenny nie był szczególnie trudny, od początku czułam radość, że ją odmawiam i że odmieni moje życie. Czasami przychodziły dni całkowitej ciemności, jakiegoś braku zaufania, nadziei, miłości, bez żadnego powodu, ale pomimo wszystko nawet w tym zniechęceniu modliłam się, czasami tak bardzo płynęły łzy. Nowenna rozbudziła miłość do Maryi, jej kult, zaufanie do niej, a przede wszystkim poczucie, że jest wielką tarczą ochronną dla nas przed szatanem, przed naszymi grzechami. Moje serce bardzo się uspokoiło, moje serce wybaczyło, moje serce zapragnęło bardziej Boga i bardziej żyć wiarą. Wielką łaską jest chęć prawdziwej miłości w życiu i prawdziwej czystości, czystości przedmałżeńskiej i małżeńskiej. Bardziej ufam Bogu, nie lękam się tak. Przez całe życie nie wiedziałam prawie o Jej istnieniu a teraz już tęsknię za modlitwą do Niej i będę rozpoczynała kolejną nowennę. Maryja podniosła mnie z kolan, nauczyła szacunku do siebie, przestałam żebrać o miłość ludzi bo ten głód miłości zaspokoi tylko Bóg. Jestem bardzo szczęśliwa i życzę każdemu strapionemu aby poszukał w tej modlitwie ukojenia dla swoich trosk.
Świadectwa na temat:
alkoholizm choroba ciąża depresja dziecko egzamin Maryja miłość modlitwa nadzieja nawrócenie nieczystość nowotwór operacja opieka Maryi otrzymane łaski pojednanie praca problemy problemy finansowe przemiana duchowa przemiana wewnętrzna rodzina rozstanie spokój duchowy spowiedź studia szkoła uwolnienie uzdrowienie wiara wysłuchane prośby zdrowie związek łaski
Kiedy zacząć nowennę pompejańską?
Jeśli zaczniesz dzisiaj 22-11-2024 nowennę pompejańską, to część dziękczynna zacznie się od 19-12-2024 a ostatni dzień nowenny przypadnie na 14-01-2025. Zobacz, jak odmawia się nowennę pompejańską. Albo spróbuj z naszą apką.
Najnowsze komentarze
Jaki to cud skoro musiała być operacja usunięcia żołądka? Gdyby guz znikął wtedy byłby cud. Rozumiem, że nowenna pomogła mu…
Doceniam intencję przyświecającą przez 54 dni modlitwy. Polecam stronę i dzieło modlitewne za dzieci skrzywdzone, które zawsze jest na czasie…
Piękne świadectwo!
A czy mąż modlił się o dobrą żonę? A czy to tylko żona ma być odpowiedzialna? A za co ma…
Matko Boża Pompejańska wstawiaj się przed ołtarzem Twojego Syna w intencji mojego męża o jego nawrócenie i porzucenie nałogów ,…
Zobacz podobne wpisy:
Małgorzata: Jest siła i moc i radość
Kryspina: spokój, obowiązek, łaski
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański
Agnieszko! Maryja to też Twoja Matka, dlatego upomniała się o Ciebie, bo jak każda Mama pragnie dobra swojego dziecka. Zaufaj Jej a Twoje życie będzie piękniejsze i radośniejsze.
Wzruszające i mądre jest to Pani świadectwo,Agnieszko.
Nie można żebrać o miłość drugiego człowieka,z poczucia godności i rzeczywiście miłość Boga do nas i nasza do Niego i Maryji są najcenniejsze.Żaden człowiek takiej nam nie ofiaruje,może mama wobec dziecka,ale i ta czasem bywa „dusząca”,choć też z miłości…
Wielu łask i dalszej opieki bożej dla Pani☺z Bogiem
moje serce tez sie bardzo uspokoilo odkad odmawiam Nowenne Pompejanska, kiedys najwazniejszy byl dla mnie wspolmalzonek, jednak najwazniejsza powinnam byc ja -najpierw powinno pokochac sie siebie, nie wolno zebrac. kiedys zebralam -tak wyszlam za maz, najwazniejszy bym wspolmalzonek, tak nie wolno. moje serce sie bardzo uspokoilo, przeszlam pieklo. Maryja uratowala mnie oraz moje malzenstwo. Znalazlam uojenie, szczecie, przestalam zebrac
dziekuje za twoje swiadectwo. cudnie niech dobry Jezus trzyma cie mocno oraz posiada dla ciebie, twojej rodziny, twoich najblizszych prawdziwa opieke. zycze samych dobrych dni zycze tylko szczescia dla ciebie oraz dla twojej rodziny, mamy, taty wszystkich ktorych kochasz, pamietaj kochaj siebie. najpierw trzeba pokochac siebie, potem mozna pokochac bliznich
………………
Dosłownie jakby pani o mnie pisała……
Wzruszylam się jak czytałam.
Ja kończę właśnie drugą NP,
w piątek zaczynam trzecią.
Trzecią intencje zostawię do wyboru Maryji….
Matka Boża będzie wiedziała,komu i co ofiarować.
Piękne to pani świadectwo ❤