Zacznijmy od mojej historii mam 15 lat w tym roku idę do bierzmowania. Dotychczas moje życie było normalne nic nadzwyczajnego sie w nim nie działo, bylam zdrowa, nic mi nie dolegalo….. Jednak 13 stycznia moje życie zmieniło sie o 360 stopni, wystając z podłogi poczułam ukucie w kolanie, zginaniu czułam ukłucie- myślam ze to nic strasznego i jak zwykle szybko przejdzie, w niedzielę czułam jak noga jest od środka opuchnięta…
moim rodzice i moj brat postanowi ze jest potrzebna konsultacja z ortopeda. W czwartek pojechałam rano do pana doktora w poczekali siedzialm 4 godziny, gdy nadeszła moja kolej weszłam do gabinetu lekarz zrobil mi usg na ktorym wyszło uszkodzenie łąkotki-może by mnie to tak nie ruszyło jakby nie chwila ciszy doktora mówiacego o operacji, choć nazywana bezinwazyjna. W tej chwili załamał mi się świat, zaczełam płakać, lekarz zlecił mi rezonans dla potwierdzenia diagnozy.,. Gdy wróciłam do domu nie moglam sie uspokoić caly czas o tym myślam, łzy płyneły mi same z oczu… w piątek odbył sie rezonans ktory trwal 20 minut, przez caly czas sie modlilam zeby wszytsko bylo dobrze, Gdy wrocilam zaczełam szperac w internecie na temat kolana, oraz modlitw o uzdrowienie… Doktor na wizycie w poniedziałek dał mi 75% bez operacji. Znalazłamw internecie nowenne zaczęłam ja od razu odmawiać… Czasami od nowa zaczęły nawracać myśli typu dlaczego ja…. Jednak z każdym dniem lepiej sie czuło moje kolano oraz moja psychika. Nadeszła wizyta kontrolna, która w jakimś stopniu zapewniła mnie ze wszystko będzie dobrze… teraz za 1 tyg minie 2 miesiące, zaczynam wracać do formy chodze już coraz lepiej(mialam z tym duży problem poniewaz chodzilam o kulach) Teraz dziękuję Królowej z Pompejow oraz Bogu za uzdrowienie, bez nich nie dalam bym sobie rady.. Moim postanowieniem na najbliższe lata życia jest odmawianie nowenny aż starczy mi sił… Pisząc to świadectwo płacze, ale nie z bólu tylko z radości że zostałam wysluchana!! Dziękuję ci za to Krolowo.
Zobacz podobne wpisy:
Jakub: Podziękowanie Matce Najświętszej
Ewa: Nieutulone cierpienie
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański
I proszę,napisałam o poprawnej pisowni,a sama przeoczyłam błędy i tak to jest czasem
Cieszę się,że 15 latka czuje moc Różańca!Sama,podobnie jak Pani Danuta w tym wieku byłam z daleka od niego.Teraz mam 25 lat więcej i bez Różańca nie wychodzę z domu☺powodzenia Młoda Autorko i trzymaj się już tej Maryjnej drogi.
W komentarzach dot.wyjaśnienia sformułowania NIE MA absolutnie złości ani nienawiści(to jest polskie słowo)i oby jak najwięcej ludzi,jeszcze znało porawne.zastosowanie zwrotów i poorawnej pusowni.To rodzaj dygresji i moich przemyśleń,więc też nie po to.by roztaczać nienawiść.Dużo słońca życzę i wielu łask dla Wszystkich czytających ☺
Droga 15-latko bardzo Cię podziwiam, że w tak młodym wieku już odmówiłaś Nowennę Pompejańską. Bardzo chciałabym , aby moje córki oraz moja wnuczka odmawiały różaniec. Modlę się w ich intencjach NP, szczególnie proszę Matkę Bożą o uzdrowienie mojej wnuczki, która skończyła 15 lat i od trzech lat choruje na anoreksję. Jeszcze raz gratuluję Ci wiary i wytrwałości w modlitwie. Niech Maryja i Pan Jezus ma Cię w swojej opiece.
A inni płaczą bo nie zostali wysłuchani. Ale kogo to interesuje?
Droga 15-latko zycie z Maryja jest wspaniale! Ona jest najwspanialsza Matka, a Jezus dobrym, kochajacym Ojcem. Z Nimi wszystko sie uda. Ja tez doswiadczam nieustannie Ich obecnosci w postaci namacalnego dzialania w moim zyciu i Tobie tego zycze!
Absolutnie żaden hejt ,zrobiłam to w sposób kulturalny,a nawet w kompetencjach na koniec gimnazjum ,gdyby tak napisała, to będzie mieć zaliczone jako błąd -może to moje skrzywienie zawodowe-przepraszam.
Jaki hejt kobieto. Nikt nie wyśmiewa się z dziewczyny tylko grzecznie zwraca jej uwagę na błąd chyba lepiej że zrobi to ktoś delikatnie teraz niż miałby to zrobić ktoś inny w sposób szyderczy.
Drogie panie,
Dziękuję za bardzo mile słowa, niespodziewałam się az tylu pozytywnych komentarzy-jeszcze raz dziękuję:-* a uwagi nie traktuje jako hejt lub obraze – na pewno ją zastosuje w przyszłości 🙂 Niech Bóg ma was w swojej opiece!!!
ale jaki hejt….???? ja to własnie tak ujełam,ze mi sie bardzo spodobało… i czego bym sie miała czepiac 🙁
To już nawet na rosemaria leci hejt? Zostawcie dziewczynę w spokoju. Każdy zrozumiał o co jej chodziło. Pisała w emocjach i to widać. Nieomylnym gratuluję doskonałości! Podobno kto jest bez grzechu… Gdzieś to słyszałam… Nie wiem. Nieomylni pewnie wiedzą. Trzymaj się Małolata. Zdrowia życzę! Mnie też boli kolano ale to już chyba ze starości
Kochana,tylko pogratulowac takiego podejscia do wiary…. chciałas tak to mocno wyrazic ,ze az sie zrobiło 360 stopni,ale to nic nie szkodzi,dobrze ze jest poprawa…ja bedac w takim wieku nie wiedziałam o takiej modlitewnej sile,no o rózancu tak-ale to raczej wydawała sie modlitwa dla takich babć …. gdybym tak wczesniej chwyciła za rózaniec napewno by zycie było inne,moze bez tylu łez,kłotni,no ale nigdy nie jest za pózno…tez juz udaje mi sie mówic 14 nowenne bezprzerwy…i tak bardzo sie ciesze,gdy własnie młode osoby tak wkraczaja w dorosłosc…Maryja nie opusci was:) Zycze zdrówka i wytrwałosci..
Kochanie-dzięki P.Bogu i Matce Najświętszej -dużo dobrego na każdy dzień i gratuluję Ci takiej wiary w tak młodym wieku.Nie obraź się,ale w takiej kwestii formalnej,żeby kiedyś ktoś nie zrobił Ci przykrości,gdy się jeszcze raz posłużysz stwierdzeniem „zmieniło się o 360 stopni” to znaczy ,że się nic nie zmieniło,bo wróciło w to samo miejsce-tyle ma obwód koła,może zmienić się o 180 stopni:))ale to pestka w porównaniu z tym ,że kolano nie boli:))M