Dzisiaj chciałam przedstawić bardzo mocne świadectwo mojej mamy. Rok temu moja siostra ciężko zachorowała, zaczęło się od epizodu depresji z próbą samobójczą. Cała rodzina przeżyła to zdarzenie bardzo mocno.
Wtedy właśnie moja mama natrafiła na nowennę pompejańską i zaczęła ją odmawiać. Skończyła ją akurat w dniu urodzin mojej siostry. W tym dniu doszło do dziwnego zdarzenia – moja siostra bardzo źle się poczuła, wezwałam pogotowie. Skończyło się na podaniu leków uspokajających, ratownik odwiózł nas do mieszkania i powiedział, że siostra musiała przeżyć tego dnia silny stres. Nikt nie wiedział, co się stało, myśleliśmy, że przejęła się urodzinami i jej zły stan psychiczny wywołał tak silną reakcję. Nikt nie domyślał się tego, co siostra wyznała po kilku miesiącach. W noc przed swoimi urodzinami zażyła ogromną dawkę leków przeciwdepresyjnych, chciała z sobą skończyć. Matka Boska z Pompejów wysłuchała nowenny mamy i uratowała moją siostrę. Odmawiajcie różaniec, Maryja realnie działa w naszym życiu.
Zobacz podobne wpisy:
Emila: Z ufnością do Matki Bożej Pompejańskiej
Małgorzata: Jest siła i moc i radość
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański
Matka dokonała cudu, sama wiem jak ciężkie jest życie z depresją i sama zażywam leki i gdyby nie one kto wie jak by się to skończyło
Czytając te świadectwa cieszę się że MATKA BOSKA zsyła wam tyle łask.Ja obecnie powoli kończę trzecią nowennę pompejańską, niestety będzie to ostatnia nowenna.Żadne łaski nie dostałam.Nowennę dokończę bo jestem uparty ale na żadne łaski już nie liczę.Z tego wniosek że MATKA BOSKA nie chce moich modlitw,moze sie źle modlę mam duze rozproszenia na modlitwie .Nie znaczy to że kogoś namawiam do zaprzestania modlitwy,wręcz przeciwnie.Po prostu straciłem już nadzieję że coś to da.iii