Dziele się z Wami świadectwem uzdrowienia mej córki w stanie błogosławiionym . Diagnoza choczkina 1 stopnia, chemia w ciąży , byłam zalamana nie wiedziałam jak pomoc córce i tej istotce która się poczęła .
Bezsilność i niemoc doprowadzaly do bledu. Trafiłam na różaniec Matki Boskiej Pompejskiej …zaczęłam z zwatpieniem , modlitwa mieszala się z goszkimi łzami. Pierwsza chemia okropnie , lecz dary otrzymwane za kolejna wizyta były coraz piękniejsze, lekarze byli zdziwieni skąd takie rewelacyjne wyniki ,lepsze za każdym razem …… Dziś jestem babcią 1,5 mc wnusi ,córka wyszła z choroby . Wiem , że dar był od Matki Boskiej Pompejskiej , która wyprosila u Boga Ojca …podwujny dar życia . Różaniec stał się częścią mego życia .
Prosiłam również o wsparcie w modlitwie uczestników Różańca pisząc prosząc o wsparcie . Nie znam owych ludzi ………………………….. LECZ Z SERCA DZIĘKUJE , ZA SZCZERA MODLITWĘ . BÓG ZAPŁAĆ KOCHANI .
DZIĘKUJE . małgosia .
Zobacz podobne wpisy:
Tadeusz: Rak żołądka
Dominika: Wdzięczna za ogrom łask
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański
Zycze Obfitych Lask Bozych i Opieki Matki Bozej.
Dziękuję za Twoje świadectwo Małgorzato. Życzę dalszej opieki Maryi i zdrowia dla córki i wnuczki. Twoja postawa w modlitwie daje nadzieję innym, również mnie. Dzięki za modlitwę o wytrwałość w modlitwie dla nas, odprawiających Nowennę.
Piękne,niech Bóg Wam blogoslawi!