Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Faustyna: nie poddawałam się, zmówiłam drugą nowennę

0 0 głosów
Oceń wpis

Chciałabym podzielić się z Wami świadectwem otrzymanych łask. Pierwsze nowenny Pompejańskie, które odmawiałam w ubiegłym roku przyniosły mi dużo spokoju wewnętrznego.

Doznałam nawrócenia, mimo że wydawało mi się, że wcale go nie potrzebowałam. Przez dłuższy czas czułam, że jestem prowadzona przez Matkę Bożą, której się zawierzyłam i spotykało mnie dużo dobrego.

Dzięki pierwszej Nowennie Pompejańskiej o zdrowie uzyskałam właściwą diagnozę (choć wcześniej lekarze dawali mi leki na oślep i nie mogli znaleźć przyczyny dolegliwości), dzięki drugiej (o zdrowie i o pracę) moje zdrowie zaczęło wracać, teraz jest dużo lepiej. Zaraz po tym odmówiłam też nowennę do św. Józefa – 30 dniową i w 9 dzień jej odmawiania dostałam pracę, zupełnie nagle. To też był prawdziwy cud.

Pragnę dodać, że wcześniej dzięki wstawiennictwu św. Jana Pawła II wyzdrowiałam z silnej nerwicy bez niczyjej pomocy. Tylko książki i praca nad sobą, a trafiałam na właściwe i dzięki temu przepracowałam wszystkie wewnętrzne trudności i konflikty. Gdyby nie modlitwa, z pewnością by się to nie udało.

Ostatnie dwie Nowenny Pompejańskie dotyczyły relacji z chłopakami. Modliłam się w intencji o ogólne uzdrowienie relacji i o miłość. Ku mojemu zdziwieniu w trakcie tej nowenny poznałam pewnego chłopaka, z którym coś tam się zapowiadało, ale nie do końca, a ja swoimi zachowaniami skutecznie zniechęciłam go do siebie. Moje zachowanie było niedojrzałe i niezrozumiałe nie tylko dla niego ale nawet dla mnie samej. Ponieważ mi się podobał, próbowałam się otworzyć, ale im bardziej mi zależało, tym bardziej się zamykałam. Można powiedzieć, że nowenna nie poskutkowała lub zadziałała na odwrót – nie było z tego nic dobrego. Ale nie poddawałam się. Zmówiłam drugą nowennę w intencji o dojrzałość, wyjaśnienie i rozwiązanie tej sprawy oraz o błogosławieństwo Boże dla każdego z nas. Po zakończeniu Nowenny nasz kontakt się poprawił a ja uspokoiłam się wewnętrznie. To było prawie niemożliwe. Dzięki Nowennie stałam się bardziej dojrzała i wierzę, że wszystko, o co się modliłam idzie w dobrą stronę. Matka Boża wyprasza dla nas łaski u swojego Syna. Modliłam się również innymi nowennami – do św. Rity, św. Judy Tadeusza, św. Józefa, które z pewnością również bardzo pomogły. Chwała Panu i Maryi.

Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest

Zobacz podobne wpisy:

2 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Teresa
Teresa
02.08.16 09:59

Życzę Ci znalezienie tej prawdziwej połówki

Ania
Ania
02.08.16 08:23

Chcialam Cie zapytac jakimi ksiazkami sie wspomagalas w tamtym okresie bo tez tego potrzebuje z gory dziekuje za informacje

2
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x