Szczęść Boże. Piszę tych parę słów aby podzielić się swym doświadczeniem. Nowennę odmawiam już ponad dwa lata. Moja intencja cały czas zanoszona jest przez Maryję przed oblicze Boga Najwyższego.
Sytuacja jest coraz gorsza, przychodzą chwilę załamania. Jednak zauważyłem, że mimo tych niepowodzeń zacząłem tęsknić za różańcem. Jeśli w ciagu dnia nie odmówię wszystkie części różańca to wieczór jest jakiś pusty, Pokładam ufność w Matce Najświętszej i wierzę, że się nie zawiodę.
Zobacz podobne wpisy:
Jakub: Podziękowanie Matce Najświętszej
Ewa: Nieutulone cierpienie
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański
Kiedyś w którymś ze świadectw przeczytałam, że im bliżej do spełnienia się intencji, tym trudniej – i modlić się, i poprostu w życiu. Po roku z NP i kilku spełnionych intencjach potwierdzam 🙂 co ciekawe jedna z nich spełniła się, gdy było strasznie trudno, ale zaczęłam dziękować za to czego jeszcze nie mam, a dopiero o to proszę.
Mam nadzieję, że choć odrobinę moje słowa Cię podniosą na duchu.
Chwała Maryi!
bedzie dobrze, nie poddawaj sie
Nie poddawaj sie, z Maryja jest duzo latwiej