Skończyłam odmawiać pierwszą w życiu Nowennę Pompejańską. Intencją było zdrowie, szczęście oraz czystość serca i mądrość dla chłopca, syna znajomego, który jest nie do końca pełnosprawny emocjonalnie.
Nie przypuszczałam, że otrzymam znak mówiący o tym, że moja modlitwa przynosi mu jakiekolwiek ukojenie. Jednak tydzień po skończonej Nowennie, mój znajomy (nie wiedział o co się modlę i że w ogóle to robię) spotkał się ze mną mówiąc, że nastąpiła ogromna zmiana w zachowaniu jego syna, jest spokojny, wyciszony, jak nie to dziecko. Ogromna to była radość dla mojego serca.
Zobacz podobne wpisy:
Jakub: Podziękowanie Matce Najświętszej
Ewa: Nieutulone cierpienie
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański