Pierwszą Nowennę Pompejańską rozpoczęłam w lipcu 2013, ostatnią ukończyłam w lutym 2016 roku, jak dotąd nie zostałam wysłuchana. Pewnie moje świadectwo nie jest zbyt zachęcające dla innych osób do rozpoczęcia Nowenny……., ale może na wysłuchanie potrzeba czasu, wiary, cierpliwości.
Matka Najświętsza nic nie wspomniała, że „natychmiast” będziemy wysłuchani, na pewno „wie” kiedy będzie odpowiedni czas…. i wierzę, że taki czas nadejdzie 🙂
Zobacz podobne wpisy:
Renata: Modlitwa za syna
Anna: O poszanowanie życia ludzkiego
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański
Imie tak jak napisalam. Chetnie wlacze sie do tej modlitwy. Napisze na maila bo nie bardzo rozumiem jak mialabym odmawiac. Dziekuje
OK!
Do A. Ma być Martim czy Martin?.Brak odpowiedzi potwierdzi Martima. Dołączam rozpiskę. Jak chcesz (bez deklaracji) możesz dołączyć z wybranym dziesiątkiem (zmieniamy je co miesiąc – do końca lipca Tajemnice Chwalebne). Wpisuję Twojego syna do końca maja, od czerwca musiałabyś się włączyć w modlitwę, bo będę zbierać nowe intencje. W razie wątpliwości pisz na maila: mgabriel1962 małpa wp.pl Róża Uzdrowienia Chorych i Dobrej Śmierci pod patronatem bł. Edmunda Bojanowskiego Intencje: 1. Za Jakuba, Lidzię, Mateusza B., Mateusza (hematologia) , Filipa, Bognę, Jana, Mikołaja, Maksymiliana, Zosię, Alę, Natalkę, Tereskę, Martim(n)a i wszystkie chore dzieci 2. O szczególne prowadzenie przez Ducha Św.… Czytaj więcej »
Martim. Dziekuje
Na pewno nie konkretnego! Ale miłośc jest dla mnie bardzo ważna
To dobrze ze nie modlisz sie o konkretnego bo bys sie nie domodlila.
Pewnie nie……właśnie otworzyłam Pismo Święte i…. Zaprawdę powiadam wam:o cokolwiek byście prosili Ojca, da wam w imię moje
A. – podaj imię synka, wpiszę go do intencji Róży bł. Edmunda Bojanowskiego, gdzie modlimy się za chore dzieci.
A ja odmawiam chyba 10-ta albo 11-ta nowenne za mojego malego synka.o uzdrowienie z problemow jelitowych. Moze jest jakas mala poprawa, ale ogolnie czesto wszystko wraca…czasem jak jest lepiej to moja wiara w uzdrowienie moglaby „gory przenosic”.potem jest taki bol i smutek, ze wszystko znowu wrocilo. Modle sie zeby Maryja spojrzala na mnie jak na matke. Bo ja nic dla siebie nie chce. Nie przestane nigdy prosic o jego uzdrowienie. Ale jest mi ciezko.
Ofiaruje swoj rozaniec dzis za uzdrowienie twojego synka, bedzie dobrze, Ufaj !
Dziekuje Rafale
Tak trzeba zawierzyć Bogu i Najświetszej Panience ja też traciłam wiarę i zadawałam sobie czy to ma sens….ale jak tak głębiej pomyślisz to poznasz odpowiedź .Ja też czekam i ufam i modle sie i wierze że Bóg mnie wysłucha w najlepszym dla mnie znaczeniu .Zaczełam modlić sie do Ducha Świetego to olbrzymia moc przemienia nie tylko serca innych ludzi ale nasze i otwiera oczy nam na to co przedtem nie dostrzegalismy…I DLA BOGA NIE MA RZECZY NIE MOŻLIWYCH.on nas bardzo kocha i chce aby każdy z nas był szczęśliwy.Panienko Pompejańska dziękuje że poznałam tą cudowną nowennę .Nie załamujcie się nie… Czytaj więcej »
Tak,dla Boga nie ma rzeczy niemożliwych, a Pan Jezus mówi: proście a otrzymacie aby wasza radośc była pełna.
Niestety niektóre nasze intencje nigdy nie zostaną wysłuchane ( bo modlitwę Bóg zawsze słyszy ! )…Dlatego tak się dzieje dowiemy się pewnie dopiero wtedy, gdy spotkamy się z Bogiem twarzą w twarz. Trzeba też pamiętać o szczególnie trudnych intencjach, gdzie w grę wchodzi wolna wola drugiego człowieka, którą Bóg szanuje. Dlatego modląc się zawsze trzeba mieć z tyłu głowy słowa „Bądź wola Twoja nie moja”. Inna postawa może niestety doprowadzić do utraty wiary… Dla pocieszenia… jedna moja intencja, w której odmawiałam NP została wysłuchana po 1,5 roku inna po ponad roku.
Nie chcę nikogo dobijać, ale moja główna intencja (o czyjś powrót do sakramentów i nawrócenie) spełniła się po czternastu latach, niektóre po np. czterech, pięciu, siedmiu latach. Ta „główna” pierwotnie była rodzinno-osobista, spełniła się w taki sposób, że „nic z tego nie mam dla siebie” (bo związek się rozpadł). To są trudne do przyjęcia sprawy, które ćwiczą zarazem i cierpliwość i bezinteresowność i pokorę w przyjmowaniu Bożej Woli. Dobry ojciec czy matka doskonale wiedzą, które prośby dziecka nie powinny być spełnione dla jego dobra i dobra tzw. ogółu i w których relacjach tylko diabeł będzie mieszał, bo nie ma dopełniania… Czytaj więcej »
https://www.youtube.com/watch?v=_nMpdhRawc4
Nasze modlitwy zawsze zostają wysłuchane, tylko że nie zawsze tak jak my tego chcemy. A czasem trzeba poczekac chocby 1,5 roku! ja czekam i działam
Jeśli moge zapytać Agato, czy Twoja modlitwa jest w intencji jakiegoś mężczyzny?
Cos wiem na ten temat, równiez trace nadzieje ze moja prosba zostanie wysluchana, czasami dzieje sie wrecz odwrotnie. To powoduje ze jestem czesto smutna, nie chce mi sie usmiechac czy rozmawiac z ludzmi. Nawet postanowilam nie odmawiac wiecej Nowenny pompejanskiej, ale wrócilam do niej po kilku dniach bo wole skupic sie na modlitwie niz tonac w smutku, goryczy i rozczarowaniu. Czy modlitwa pomaga-nie wiem jednak bardzo bym chciala kiedys napisac pozytywne, pelne nadziei swiadectwo.
Tak, świetnie to rozumiem. Też miałam takie postanowienie, ale coś jednak „pchało” mnie do nowenny i nadal „pcha”. Mam nadzieję, że zamieszczę nowe świadectwo i tym razem będzie brzmiało: wysłuchana 🙂