Witam wszystkich czytelników.Chciałam się podzielić moim świadectwem już wcześniej miałam je pisać ale nie wiedziałam ja i od czego zaczynać. Nowenne Pompejanska zaczęłam odmawiać 5 pazdziernika .To była moja pierwsza Nowenna ,która udało mi się odmówić do końca .Pomimo przeszkód, zwatpień jakie mnie spotykaly..nie poddałam się i zaufalam Matce Bożej.Nowenne zaczęłam odmawiać za chłopaka z którym chciałabym byc od półtora roku .
Pomimo moich starań ,jest czasem mi ciężko że względu na obojętne rozmowy tego chłopaka ,z których można wywnioskować że odpisze obojętnie może i nie zawsze tak było (może to są moje odczucia że względu na to że już go znam sporo i wiem jak się zachowuje. To wszystkich było w trakcie Odmawiania Nowenny …..ale już w trakcie części dziękczynnej była wielka zmiana . Oczywiście zawsze to ja pierwsza do niego pisałam,ale Tym razem co do spotkania doszło z jego inicjatywy .Spotkalismy się było Milo spędzić razem czas ale już parę dni po spotkaniu już wszystko mu się odmieniło. Pisałam chciałam się spotykać wszystko aby się układało ale to nic nie dało. W końcu powiedziałam mu że go Kocham ..i to całkowicie go odstraszylo . w końcu powiedział mi że próbował mnie pokochać wszystko jakoś ułożyć ale jednak nic się Nie zmieniło. Przykro mi było to wszystko słyszeć kolejny raz kiedy znów dał mi „kosza”. Ten chłopak siedzi mi cały czas w głowie.. żyje normalnie śmieje się podniosłam się z Tego wszystkiego Dzięki Matce Bożej ale nie chce o nim zapomnieć. Jestem w trakcie odmawiania drugie Nowenny już części dziękczynnej .. również w intencji która dotyczy jego aby zwalczył tą niepewność wobec mnie i w końcu wszystko zrozumiał zwłaszcza to że cały czas mam nadzieję że w końcu się pomiędzy nami ułoży.Nie chce wątpić i wierze że jeszcze może być dobrze i się ułożyć. Cały czas proszę Boga aby dał nam szansę spróbować..oraz Matkę Bożą w NP o tą łaskę która by mnie uszczęśliwila.. dzięki Tej Modlitwie Stałam się lepszym człowiekiem jestem Bliżej Boga jestem cierpliwa chodz czasem i tak nerwowa.. Proszę was Również drodzy czytelnicy o modlitwe za mnie i za tego chłopaka . aby Bóg dał nam szansę.
Niech Trójca Święta czuwa nad wami. Amen.
Zobacz podobne wpisy:
Małgorzata: Jest siła i moc i radość
Sylwia: Miłość dla bliskiej osoby
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański
paulino, pomodliłam sie za Ciebie, bo jestem w podobnej sytuacji…zaczynam odmawiac nowenne w tej intencji, bo właśnie skończyam odmawiac za zdrowie, ciekawe jakie będą wyniki… módlcie sie za mnie dobre duszyczki, a i ja będę o was pamietac
Drodzy, odmawiam NP w intencji poznania mezczyzny jak najlepszego dla mnie, koncze 29.02 I jeszcze w tym temacie nic sie nie zadzialo. I jest kryzys przez ten brak odzewu..
Do Marty: nie czytałam poprzedniego świadectwa,teraz to zrobiłam- gratuluję podjętych decyzji i dojrzałości-dużo dobrego.Dziękujmy Matce Bożej:))
Miałam bardzo podobną sytuację. Też odmawiałam nowennę w intencji bycia z kimś. Co mi dała nowenna? Pod tym linkiem jest moje świadectwo: https://pompejanska.rosemaria.pl/2016/01/marta-trafilam-na-ksiedza-ktory-mocno-mna-wstrzasnal/
Zgadzam sie.Nie da się zmusic kogoś do milosci.Teraz jestem po 40,ale jak mialam 23 lata bardzo żarliwie modlilam sie o uczucie i nawrócenie jednego chlopaka.Nie zostalam wysluchana.On ozenil sie z niewierzaca dziewczyna.Ci co modlili sie za mnie zapewniali,że Bóg ma dla mnie wspanialego męża.Niestety do tej pory nie jestem męzatką.Jest mi z tym bardzo ciężko,ale nie straciłam wiary w Boga.
To dobrze, ze nie stracilas wiary. Bog ma widocznie wobec Ciebie inne plany….pozdrawiam serdecznie…szczesc Boze!
A ja mysle aby byl szczeslwy zwiazek to musza chciec oboje , nie mozna zmusic nikogo do milosci i pokchania drugiej osoby w brew jej uczuc. Nawet Bog nie zmusi tej osoby aby kochala jesli nie jest to Bogu mile. Czytalam jesli ktos chce na sile to szatn daje mu ta przyjemnosc i zaspakaja pragnienia a potem zabiera i dalej nami manipuluje a my cierpimi i ludzimy sie ze bedzie dobrze. Pomol sie lepiej o dobrego meza do sw. Antoniego zna osoby ktore sa szczeliwe prosza sw. Antoniego. Jezu ,Ty sie Tym zaijmij. Pozdrawiam
Droga Paulinko 🙂
Jeżeli tak się dzieje, to zapewne Bóg ma dla Ciebie Kogoś, kto będzie dla Ciebie wielkim szczęściem. Nam się wydaje, że nasze modlitwy są niewysłuchane, a potem z perspektywy czasu okazuje się że dostajemy coś o wiele więcej. Kiedyś (dawno dawno temu) byłam w podobnej sytuacji i też się zapewne dużo modliłam, może nie tak jak teraz, no i nie zostałam wysłuchana…. A teraz – teraz mam najcudowniejszego męża na świecie i z nikim bym się nie zamieniła. Cierpienie uczy nas wielkiej pokory i nas uszlachetnia. Czekaj wytrwale i módl się 🙂 Szczęść Boże
Jak by tak było jak piszesz, to nie byłoby osób samotnych po 30,40,50tce itd.
Dawanie nadziei bez 100% pewności nie jest dobre.
A ja bym na siłę nie modliła się o jego uczucie. Pan Bóg też go nie zmusi do pokochania Ciebie, bo dał nam wolność. Polecam za to modlitwę NP o dobrego męża 🙂