Mój syn uzależnił się od alkoholu. Modliłam się, płakałam, tłumaczyłam prosiłam, aby poddał się leczeniu – nic nie pomagało. Trwało to kilka lat. Czułam się bezsilna. Czasem ogarniało mnie zwątpienie. Patrzyłam jak zabija się moje dziecko i nic nie mogłam zrobić. Gdzieś usłyszałam o nowennie pompejańskiej jako o „modlitwie nie do odparcia”. Zaczęłam ją odmawiać około połowy sierpnia. Pod koniec sierpnia późnym popołudniem nieoczekiwanie zadzwonił syn. Powiedział, że chce jechać do szpitala na detoks. To było bardzo dziwne i niezrozumiałe. Po kolejnych kilku dniach syn zdecydował się na leczenie. Wytrwał i przeszedł całą kurację. Od tego czasu nie pije, pracuje. Mocno wierzę, że stało się tak za przyczyną Matki Najświętszej. Jak tu nie mówić, a właściwie krzyczeć
„Cóż Ci dać mogę, o Królowo pełna miłości? (…) Ile mi sił starczy, będę rozszerzać cześć Twoją, …..”
Modlitwa różańcowa ma niezwykłą siłę, a Jego Królowa jest naprawdę pełna miłości.
Zobacz podobne wpisy:
Jakub: Podziękowanie Matce Najświętszej
Ewa: Nieutulone cierpienie
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański
Piekne swiadectwo, tym bardziej gdy czlowiek wie co to uzaleznienie bliskiej osoby od alkoholu. Ale nie ma sytuacji bez wyjscia, z nasza ukochana Matka nie ma rzeczy niemozliwych!!! Chwala Panu!!!
Bardzo wzruszylo mnie to swiadectwo! Ciesze sie, ze Matka Boza nikogo nie zostawia w potrzebie! Chwala Panu Bogu za wszystko!
Tak to najprawdziwsza z prawd!Ja też modliłam się w tej sprawie i jak dotąd wszystko w porządku, mąż nie pije i nie myśli o tym a wcześniej ciągle myślał kiedy będzie mógł się napić. Chwała Panu!
Chwala Panu Bogu i naszej Krolowej Rozanca Swietego 🙂
Niech Będzie Uwielbione Święte Imię Jezus i NMP:)
Pani Czesławo jak przeczytałam to świadectwo odrazu zaczęłam się uśmiechać z samego rana. To tylko świadczy o tym że dla Maryi i Boga nie ma rzeczy niemożliwych to jest piękne!