Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Nati: Znaki od Boga

0 0 głosów
Oceń wpis

Kochani na początku przedstawię Wam sytuacje w której sie znajduje. We wrześniu zostawił mnie chłopak, bardzo Go kocham straszny ból po stracie oraz modlitwa o cud ponownej miłości z nim. To tak w skrócie. Ale w tym świadectwie chciałabym poruszyć kwestie znaków od Pana Boga. Odmawiałam nowennę późnym wieczorem, zapłakana zapytałam Pana Boga „ile to jeszcze będzie trwać, jak długo będę na powrót ukochanego czekać?!?” byłam naprawdę wściekła i miałam poważne chwile zwątpienia. Ku mojemu zdziwieniu świeczka stopiła się niemal, że do końca w niej była mała bateria z cyferka 100. Nawet się nie zastanawiałam tylko głos w głowie od razu automatycznie kazał policzyć ile minie od rozstania do zakończenia nowenny, równe 100! Jestem w szoku do dziś, powiem Wam, że to coś pięknego.

Ostatnio bardzo duzo mi się przypomniało, na raz wróciły najwspanialsze wspomnienia. Jednak wiadomo w dobie internetu wszystko jest możliwe i gdy weszłam na jakiś portal społecznościowy zobaczyłam zarty w których moj były chłopak grał główna role z jakaś dziewczyna. Pisali, że zakochana para. Nowa milosc itd. Jestem dziewczyna z dystansem i poczuciem humoru, ale zranionej dziewczynie nie jest do śmiechu. Szczególnie w takich sprawach. Zaczęłam się szykować do wyjścia bardzo smutna i załamana. Zgubiłam zatyczkę od kolczyka wiec postanowiłam wziąć kawałek gumki do mazania i zatkać kolczyk. Jednak zamiast gumki znalazłam różaniec!

Jestem przekonana, że to był znak od Pana Boga żeby się nie poddawać, aby nie ulegac głupim żartom.

Ostatnia sprawa to taka, że za każdym razem gdy zwątpię, gdy nie jestem do końca pewna czy Pan Bóg wysłucha moim błagań i próśb, spotykam kogos z jego rodziny lub jego samego.

Z całego serca dziękuje Panu za te znaki bo dają duzo siły i nadziei, która czasem Szatan nam odbiera.

Trwajcie w modlitwie kochani i proście Pana Boga o najbardziej zaplątane po ludzku sprawy, pamiętajcie „Dla Boga bowiem, nie ma nic niemożliwego”.

Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest

Zobacz podobne wpisy:

40 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Martynka
Martynka
22.02.20 14:16

To przykre i nie podoba mi się że Wy sie tutaj skrycie kłócicie… To temat wiary i znakow, nie polityka..

Justyna
Justyna
11.11.17 14:51

Możesz napisać, jak po dłuższym czasie czyli teraz wyglada twoja relacja z tym chłopakiem?

Muszka
Muszka
08.05.17 14:06

Witam. Opiszę co się dzisiaj wydarzyło. W styczniu rozstałam się z chłopakiem. Od tego czasu mieliśmy sporadyczny kontakt, ale przez nasz własny upór było to bardziej wypominanie sobie błędów niż normalna rozmowa. Przed świętami Wielkanocnymi bardzo się znowu pokłóciliśmy i nie mieliśmy kontaktu od 2 tygodni. Nagle mój były chłopak wstawił zdjęcie z inną – jak sam później wyjaśnił mi na złość. Bardzo chciałabym,żeby do mnie wrócił… bardzo się kochamy ale jesteśmy zbyt uparci i dużo między nami się wydarzyło… Przeglądając internet natknęłam się na Nowennę Pompejańską. Dużo walczyłam ze sobą aby zacząć ją odmawiać. Dzisiaj rano się zdecydowałam. Wchodzę… Czytaj więcej »

Gość2
Gość2
28.12.15 01:52

Kościół nie zakazał „wiary” w uzdrowienie międzypokoleniowe. Kto zresztą przeszedł tę drogę, wie, jak zmienia ona życie. Gabrieli i Zadowolonej (którą niestety też rozpoznałam pod innym nickiem – z przykrością stwierdzam, że jej komentarze są bardzo charakterystyczne, czytaj nieprzyjemne, przepraszam za bezpośredniość) dedykuję słowa ks. Pawlukiewicza: gdy myślimy, że już znamy Boga, to znaczy, że w naszym życiu duchowym dzieje się coś niepokojącego.

Gabriela (GJ)
Gabriela (GJ)
01.01.16 21:24
Odpowiada na wpis:  Gość2

Gościu, siądź pod mym liściem, a odpoczni sobie! Nie dójdzie cię tu słońce, przyrzekam ja tobie, Choć się nawysszej wzbije, a proste promienie Ściągną pod swoje drzewa rozstrzelane cienie. Tu zawżdy chłodne wiatry z pola zawiewają, Tu słowicy, tu szpacy wdzięcznie narzekają. Z mego wonnego kwiatu pracowite pszczoły Biorą miód, który potym szlachci pańskie stoły. A ja swym cichym szeptem sprawić umiem snadnie, Że człowiekowi łacno słodki sen przypadnie. Jabłek wprawdzie nie rodzę, lecz mię pan tak kładzie Jako szczep napłodniejszy w hesperyskim sadzie. Tak pisał Mistrz z Czarnolasu we fraszce NA LIPĘ Przy mistrzu inne pióra bledną. Trzeba być… Czytaj więcej »

Nati
Nati
28.12.15 00:54

Magda kochanie, tutaj podaje maila ale ze spacjami zeby sie dodało, po postu złóż to w całość:
nataliaa piaseckaa @BRAK wp. pl

Gabriela (GJ)
Gabriela (GJ)
28.12.15 00:46

Masz sto procent racji i ładnie to ujęłaś. Ale mi nie chodziło o fałszywych świadków i fałszywych nauczycieli. Ja święcie wierzę, że człowiek rozmawiający z Bogiem (modlitwa, w której się słucha), uczciwie relacjonujący swoje doświadczenie, nie jest w stanie namącić. To wszystko, o czym piszesz i co znam, to jest duchowa trucizna. Nie wiem, może się mylę, ale Bóg chyba i takich ludzi do nas po coś dopuszcza. Czy dzisiaj uległabyś temu, gdyby takie osoby zaczęły Ci radzić? Nie, uszy się same zamykają. Kilka lat temu udałam się po radę (poznałam go, pracując w pewnej komisji) do kapłana, podpisywanego w… Czytaj więcej »

Gabriela (GJ)
Gabriela (GJ)
27.12.15 20:28

DO MENY. Meno, głęboko się zadumałam nad tym, co napisałaś w wątku znaków i świadków skontrastowanych z nauczycielami. Zdanie JP II poza kontekstem wypowiedzi odbiera sens całej ewangelizacyjnej misji Koścoła. „Nasz” papież nawiązywał do słynnego zdania Pawła VI” człowiek naszych czasów chętniej słucha świadków aniżeli nauczycieli; a jeśli słucha nauczycieli to dlatego, że są świadkami”. Pierwotnie chodziło o zwiększenie skuteczności ewangelizacji, a w przekazie JP II bardzo wyraźne było podkreślenie, że świadek znaczy mártyr (gr.), czyli męczennik, akcent przesuwał się na postawę wobec cierpienia. Chyba nie to masz na myśli, prowadząc (trochę podskórny:-) wywód na temat tego, co jest komu… Czytaj więcej »

mena
mena
28.12.15 00:12
Odpowiada na wpis:  Gabriela (GJ)

Droga Gabrielo , nie posiadam talentu do przelania tego co mam w sercu na „papier”wiem jedno i sama tego doświadczyłam, że ludzie mogą wiele na mącic próbując to innym pokazać, że to czy tamto jest dobre a to to nie. Miałam w życiu moment, że „odsunelam” się od Boga właśnie przez takich ludzi to znaczy zrezygnowałam z codziennej Eucharystii z czterech części różańca pozostałam przy minimum niedziele i święta dziesiątek różańca i pierwsze piątki choć Pan ścigał mnie swoimi łaskami mówiłam Mu , że nie chce wypłynąć na głębię bo nie podołam tym wszystkim nakazom i zakazom bo słaba jestem… Czytaj więcej »

Magda
Magda
26.12.15 22:37

Nati a możemy wymienić się jakoś kontaktami bo ja modle się w tej samej sprawie i jutro kończe i też Bóg dawał mi znaki i pomyślałam że jakbyś chciała to możemy porozmawiać na ten temat ? 😉 j

Nati
Nati
26.12.15 23:24
Odpowiada na wpis:  Magda

pewnie, chętnie porozmawiam 🙂
nataliaapiaseckaa@wp.pl

Nati
Nati
27.12.15 14:27
Odpowiada na wpis:  Magda
Barbara
Barbara
26.12.15 15:48

Witam Panią. Sporo jest świadectw przedstawiających historie miłosne i zwiazane z tym bolesne rozstania.Ja polecam modlitwę,różańcową, poniewa to skuteczna broń przed pokusami złego ducha. Kiedy odmawiamy Pozdrowienie Anielskie, demony nie maja do nas dostepu,bo nie moga sie przebic przez słowo „Maryja”.A Matka Najświętszawe wszystkich swoich objawieniach pokazuje różaniec.. Dlatego jesli chce sie cos osiagnac to trzeba odnajdywać sie we wszystkich tajemnicach różańcowych i porównywać swoje życie do życia Maryi, rozeznając czy moje pragnienia są zgodne z Boża wola. Zycze nadziei, miłości od Dzieciatka Jezus, aby Pani błogosławił, napełni l serce swoja miłościa, odnowił je i nauczył kochać Boga..

Gość
Gość
26.12.15 01:09

Ja również pozdrawiam, Błogosławionej końcówki Świąt 🙂

Zadowolona
Zadowolona
25.12.15 16:05

Tak. To mój stary nick. Pojawia się jak piszę czasami z telefonu. Pozdrawiam, Błogosławionych Świąt.

Gość
Gość
25.12.15 02:54

Czy „Anka” to nowy nick Zadowolonej?

Basienia
Basienia
24.12.15 00:12

Podzielę się krótko, swoim doświadczeniem. Czekałam na kogoś 3 lata, przez ostatni rok, leczyłam rany po tym czekaniu. Było morze znaków, i morze łez, że nie ma konkretów. Po dwóch latach czekania, modliłam się na rekolekcjach, Panie czy mam dalej czekać. Podjęłam wtedy decyzję, że będę czekać jeszcze rok. Ostatni rok i koniec z tym czekaniem. Pan Bóg przez te trzy lata czekania uzdrawiał mnie, uwalniał od zbytniego przywiązania do tej osoby, obdarzał wolnością i poczuciem własnej wartości. Nauczył mnie, że On – Pan Bóg bardzo szanuje wolność człowieka, i nie przymusza do niczego, i że osoba na którą ja… Czytaj więcej »

Gabriela (GJ)
Gabriela (GJ)
24.12.15 00:24
Odpowiada na wpis:  Basienia

Trafiłaś w istotę rzeczy: czas czekania oddany Bogu nie jest czasem pustym, nic co dane Bogu nie idzie na marne. Po coś nam się serca zapalają, a Bóg, jeśli zechce, może to ugasić, albo…rozpalić jaśniejszym płomieniem.

Danka
Danka
23.12.15 23:23

Aniu, całkowicie popieram

Anka
Anka
23.12.15 22:09

Droga Meno ciekawa jestem co napiszesz Natii, jak po 100 dniach jej ex-chłopak do niej nie wróci…?A jej wiara zostanie zachwiana, bo przecież były ” znaki”… Nie należy budować naszej wiary ” na znakach” i to tak niepewnych.Najważniejsze znaki od Boga są w sercu człowieka. W końcu Bóg kocha nas w każdej chwili naszego życia a nie od wielkiego dzwonu. Szukanie nadzwyczajnych znaków może stać się pułapką. Z pewnością zły duch często miesza pokazując fałszywe znaki, bądź są to po prostu wytwory naszej podświadomości Zamiast tego warto z często powtarzać „Jezu ufam Tobie ” i „Bądź wola Twoja” oraz porozmawiać… Czytaj więcej »

mena
mena
26.12.15 21:30
Odpowiada na wpis:  Anka

Otóż moja droga gdzie Twoja wiara! !! Bóg wysłuchuje każdego, i to jej napisze a te znaki są jej potrzebne do tego aby poznawała Boga i Jego Wolę często ludzie niby w dobrej wierze zabierają innym nadzieję a przecież jest tak , że ani Ty ani ja nie wiemy co Bóg ma dla Nati przygotowane, ale wiem jedno, że skoro Matka Boża ją wybrała aby odmawiała nowenne to ma dla niej piękny plan i ani tobie i nikomu innemu nie wolno zabierać jej nadziei . Wiem bo sama straciłam kiedyś swoją miłość i gorąco Modliłam się o powrót i sama… Czytaj więcej »

Gabriela (GJ)
Gabriela (GJ)
26.12.15 22:17
Odpowiada na wpis:  mena

Meno, to jedna z najważniejszych rzeczy, jakie tu ktokolwiek napisał. Kiedy Pan Bóg kogoś wyprowadza z jego „ziemi egipskiej”, a każdy ma swoje grzechy, swoją niewolę i związane z nią iluzje, nawyki myślowe, itd. – nigdy nie mówi do niego językiem, którego człowiek nie byłby w stanie na danym etapie zrozumieć. Dostosowuje też ów język do czyjegoś charakteru, osobowości, doświadczeń i mentalności. Kiedy wyciąga ludzi z pułapki magicznego myślenia, przez jakiś czas nie ma wyjścia, jak użyć pewnych symboli,(bo przecież mówi jak do raczkującego berbecia, któremu nie da się Ewangelii serwować). Żadnej szkody z tego nie ma, bo jak człowiek… Czytaj więcej »

mena
mena
27.12.15 11:34
Odpowiada na wpis:  Gabriela (GJ)

Gabrielo często ludzie chcą coś przyspieszać zwłaszcza u innych, nie pozwalają Bogu działać, wydaje im się, że lepiej coś zrobią od Niego . Współczuję teraz Nati bo zapewne szatan wykorzysta to aby jej za siać niepokój. A przecież całe Pismo Święte pełne jest znaków np.naród wybrany był prowadzony do ziemi obiecanej 40 lat a mógł dojść w dwa tygodnie I KTO POJMIE DZIAŁA NIE BOGA ON JEST TYM KTÓRY DECYDUJE I PROSTUJE NASZE ŚCIEŻKI NIE INNI. Sama obserwuje, że najwięcej Bóg działa kiedy Jemu zaufamy i nic na siłę nie przyśpieszamy . Ludzie zapominają, że powinni nieustannie sami się nawracać… Czytaj więcej »

Zadowolona
Zadowolona
27.12.15 13:45
Odpowiada na wpis:  mena

Modlitwa bez wiary w to, że zostanie wysłuchana jest tylko recytacją pięknych wierszyków. Ale moja wiara opiera się na Słowie Bożym „Proście a otrzymacie, szukajcie a znajdziecie, pukajcie a otworzą wam” a nie na „znakach”, które bez porządnego rozeznanie duchowego mogą wprowadzić tylko zamęt i frustrację u osoby modlącej się. A może to co Nati odkryła podczas odmawiania NP na portalu społecznościowym było znakiem od Boga, że nie powinna zawracać sobie głowy tym chłopakiem, bo po ludzku nie jest nią zainteresowany i nie da jej szczęścia? Ale zignorowanym „bo nie pomyśli” osoby modlącej się…Nati słuchasz swoich uczuć, nie zaś uczuć… Czytaj więcej »

Nati
Nati
27.12.15 14:25
Odpowiada na wpis:  Zadowolona

Ale ja nie opieram swojej wiary na znakach, to jest zupełnie odrębna sprawa, one po prostu dają nadzieje.
Również sugeruję i opieram się na słowach ” Proście a będzie Wam dane”.
Nie szukam tyk owych znaków na siłę, po prostu w ciężkiej chwili załamania gdy nie mam już siły odmawiać nowenny jakby Pan Bóg przypomina mi jak ważna to dla mnie sprawa, żeby nie ustawać i być cierpliwą.
Również pozdrawiam, Natalia

Anka
Anka
23.12.15 19:41

Nati…Bóg daje nam znaki ale nie takie o jakich piszesz…Przepraszam Cię bardzo ale mi to zapachniało jakimiś wróżeniem z fusów albo z wosku. Wyszukaj sobie na youtube „Nauczanie 15: Najkrótsza droga do uzdrowienia, błogosławieństwa i świętości „. W filmiku tym m.in. jest mowa w jaki sposób Bóg może do nas przemawiać. Pozdrawiam Cię serdecznie. I wierz mi na jednym chłopaku świat się nie kończy, szczególnie takim, który zostawia fajną i sympatyczną dziewczynę.

mena
mena
23.12.15 21:45
Odpowiada na wpis:  Anka

Droga Anno !!!Bóg jest wszechmogący i robi to co On chce nie to co my . Wiem i nauczyłam się, że Bóg ma Swój własny język z każdym i Ty nie zrozumiesz tego co mówi do Nati a Ona nie zrozumie tego co mówi do Ciebie tak już jest. . I wiele zła powstaje przez to , że każdy gdy dostaje światło uważa, że zna Boga i ma prawo pouczać innych i nakazuje pojmować Boga tak jak on go pojmuje . A to niestety często prowadzi też do nieporozumień bo każdy uważa się za madrzejszego. Na pewno i Ciebie takie… Czytaj więcej »

mena
mena
23.12.15 21:48
Odpowiada na wpis:  Anka

Nati a Ty nie trać nadziei. Bóg wie kiedy i co może ci dać zaufaj Mu i módl się i nie ustawaj nawet jak będziecie już razem.

Nati
Nati
26.12.15 20:44
Odpowiada na wpis:  mena

dziękuję Ci bardzo mena, na pewno nie ustanę w modlitwie, mam po prostu wewnętrzne przeczucie, że zostanę wysłuchana

Agata
Agata
24.06.20 12:17
Odpowiada na wpis:  Nati

Nati, czy udało się?

Nati
Nati
26.12.15 20:48
Odpowiada na wpis:  Anka

Oczywiście może Pani wyrazić zdanie na temat mojego świadectwa i znaków jakie otrzymałam, szanuję to 🙂
Jednak odmawianie różańca to nie magia więc nie wiem skąd u Pani skojarzenia z jakimikolwiek wróżbami.
Każdy znak od Pana Boga jest kierowany indywidualnie i tylko ta osoba wie, że to może być sygnał od Stwórcy.
Niektórzy postrzegają znaki jako coś złego i niezgodnego, ale innych trzymają one przy nadziei.
Pozdrawiam, Nati

Magda
Magda
23.12.15 18:48

Jeżeli mogę wiedzieć Nati to ile czasu Ci zostało do końca nowenny?

Nati
Nati
26.12.15 20:41
Odpowiada na wpis:  Magda

12 dni kochana 🙂

Magda
Magda
27.12.15 15:00
Odpowiada na wpis:  Nati

To jak Nati mogę liczyć na wymiane jakimś kontaktem? oczywiście nie zmuszam 😉

Nati
Nati
27.12.15 15:22
Odpowiada na wpis:  Magda

pewnie, tylko dodaję komentarz i ciągle czeka on na zatwierdzenie

Nati
Nati
27.12.15 15:24
Odpowiada na wpis:  Magda

napisz do mnie na Fb: Natalia Piasecka, mam zdjęcie profilowe czarno białe w czapce z daszkiem do tyłu 🙂

Magda
Magda
27.12.15 18:57
Odpowiada na wpis:  Nati

Super dziękuje tylko mogłabyś mi narazie podać maila? ponieważ z fb mam problem ;(

Wiola
Wiola
23.12.15 18:46

Mówisz, że jesteś młody, to jeśli można wiedzieć to ile masz lat?

Jan Kowalski
Jan Kowalski
23.12.15 19:21
Odpowiada na wpis:  Wiola

21,22 albo 23, ale nie powiem 😛 Ogólnie nie wyglądam na 18’ście nawet, więc poczekam z 20 lat może. W pracy ostatnio usłyszałem, że na 16 lat wyglądam. Nic poradzę, że taki się urodziłem to mnie może chroni przez złymi związkami, które się rozpadają teraz w tych czasach jak worki na śmieci. Choćbym był najmądrzejszy i najbogatszy to i tak bym miał problem ze znalezienie dziewczyny. Tak mi się z resztą wydaję, ale i tak nie dojrzałem do prawdziwego związku w dodatku trochę muszę z poważnieć. Może nie jest mi dana dziewczyna, ale na pewno na żadnego księdza nie idę… Czytaj więcej »

Jan Kowalski
Jan Kowalski
23.12.15 17:49

Piękne świadectwo 🙂 Ja akurat ogólnie mam problem z nieśmiałością w życiu codziennym, więc jak znajdę dziewczynę to będzie dla mnie cud w historii całego mojego życia 🙂 Na razie czuję się za młodo na związek, ale liczę, że kiedyś nastąpi najlepszy sylwester w całym moim życiu 🙂 Choć jestem słabym grzesznikiem bez wiary w Boga, życie było by dla mnie puste i bez sensu. Wiara w Boga daję mi siłę i nadzieję, że kiedyś ktoś będzie chciał być ze mną do końca życia. Uważam się za atrakcyjnego chłopaka, ale nie to się liczy najbardziej.

pozdrawiam
Kowalski 🙂

40
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x