Swoją przygodę z NP zaczęłam 15 sierpnia 2015 roku. Moja córka prawie 4 letnia od 2 lat cierpi na drgawki gorączkowe, które jak dotychczas kończyły się pobytem w szpitalu. Ostatni epizod zdarzył sie własnie na tych wakacjach. O NP usłyszałam w 2013 roku. W tym własnie roku padła diagnoza , że moja ukochana mamusia ma raka piersi. Ta wiadomość nas załamała. Moja siostra poinformowała mnie zebyśmy zaczęły się modlić do Matki Bożej właśnie za pomocą NP.
Przyznam szczerze, że pomyślałam dobrze czemu nie, jednak zapał minął mi juz w 3 dobie i zaprzestałam jej odmawiania. Mimo wszystko siostry moje wytrwały w modlitwie i po skończonym leczeniu okazało sie, że mama jest zdrowa, że dzięki matce Bożej udało się ją ocalić. Na wakacjach moja córka z dnia na dzień dostała 40 stopni gorączki i straciła przytomność, widok był dramatyczny. Karetka zabrała nas do szpitala. To juz było 3 raz. Nie byłam juz w stanie życ w ciągłym strachu o jej zdrowie i zycie i uciekłam w modlitwę właśnie te długą i wymagającą poświęcenia i systematyczności. Na początku myślałam, że nie wytrwam i nie uda mi sie , ale wiara w to że Matka Boża nie odmówi mi pomocy pomagała mi z każdym kolejnym dniem i tak minęło 54 dni. Moja córeczka , która ciągle łapie infekcje i przy tym gorączkuje od sierpnia jest zdrowa, ja jestem wyciszona wewnętrznie bo przecież jest Matka Boża, która nad nami czuwa. Obecnie odmawiam 3 NP bo kiedy skończyłam jedną brakowało mi tych codziennych modlitw i znalazła się ku temu okazja. W październiku br roku okazało się, że moja mamusia ma przerzuty w kręgosłupie ta wiadomość mnie zmiażdżyła. Byłam akurat w trakcie odmawiania za nią NP i straciłam na chwilę wiarę w moc tej modlitwy, ale potem pomyślałam, że zły chce mnie odciągnąć od tego, abym zaprzestała sie modlić. Jednak po opanowaniu emocji dokończyłam tę NP z jeszcze większą wiarą i miłością. Obecnie za mamę moja odmawiam koleją NP i mimo wszystko wierzę w cud, który tylko może spełnić MATKA BOŻA i wiem , po prostu w to wierzę, że nam pomożesz bo nigdy nie słyszano, aby ktokolwiek z czcicieli Twoich , pomocy Twojej wzywający miał byc przez Ciebie opuszczony. dziękuję z całego serca za wszystkie łaski , które dzięki tej modlitwie na mnie i moja rodzinę spłynęły. Matko Boża oddaję Ci całe nasze życie w Twoje ręce Ty wiesz jak nas prowadzić.
Zobacz podobne wpisy:
Izabela: Dostanie się na studia
Beata: Najpiękniejszy Dzień
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański