Witam wszystkich! Chciałam złożyć moje króciutkie świadectwo o nowennie pompejańskiej. Zkończyłam ją odmawiać dwa tygodnie temu, była to moja pierwsza nowenna, gdyż wcześniej nie wiedziałam o tej wspaniałej modlitwie. Cieszę się jednak, że otrzymałam wiedzę o niej i wytrzymałam wszystkie 54 dni, chociaż szczerze powiem, było to nie łatwe, miałam różne nastroje i czasami nie chciało mi się odmawiać, ale robiłam to wbrew tym nastrojom. Od kilku lat zmagam się zaburzeniami psychicznymi, często cierpię na depresję i co gorzej socjalną fobię, ciągle mi zależało na opinni innych, ciągle czułam strach przed ludżmi, że mnie żle potraktują itd. Byłam już wyczerpana i nie miałam już sił ciągle tym przejmować się..
Nie wiem czy do końca uwolniłam się od tego, ale mogę was zapewnić, że ta modlitwa jest naprawdę niesamowita. Podczas niej czułam się bardziej wyciszona i czułam pokój, nawet myślenie zaczynało mi się zmieniać. Przyznam jednak, że było różnie, czasami trudno było mi się skupić, szczególnie trudno było rozważać tajemnice, ale wkładałam wysiłek według moich możliwości i Matka Boża nigdy nie zostawiła mnie samej. Uczę się w uniwerku i często czuję wielki niepokój musząć iść na seminarium i obcować tam z innymi, ale Matki Boża zawsze mnie wspierała i czułam Jej pomóc, bo często musząc coś odpowiedzieć nauczycielowi już nie czułam takiej nieśmiałości i po prostu byłam sama sobą,… Ile razy błagałąm Matkę Bożą, aby pomogła mi w obcowaniu z ludżmi tyle razy Ona mi pomagała.. Chociaż raniej nie liczyłam, że w tym można znależć pomóc, myślałam, że wszystko ode mnie zależy. Ale dzięki nowennie przekonałam się, że nawet bojażń przed ludżmi Bóg może wyleczyć… tak jak Bogu nie ma nic niemożliwego. Kiedyś nie mogłam wysiedzieć na tych lekcjach, a teraz dzięki modlitwom potrafię! Dziękuję Ci Matko za wszystkie łaski! Drugą nowennę zacznę już w krótce! Życia całego nie starczy, aby Ci Matko odwdzięczyć…
Zobacz podobne wpisy:
Kasia: Wyrwanie ze szponów śmierci
Justyna: Uzdrowienie męża, przez nowennę pompejańską
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański
ja chorowalem 16 lat na depresje i bralem leki a w tym roku poszlem do ks egzorcysty do miejsca piastowego ks nowaka i modlil sie ponad godzine i okazalo sie ze za chorobom depresji siedzial szatan i takie objawy fizyczne i zalondka itp w ciele robil i ks egzorcysta rozkazal zlym duchom smutku zniechecenia i depresji wyjsc z mojego ciala i isc na samo dno piekla i po godzinie egzrocyzmu szatan wyszet i potym wszystkie objawy co mialem 16 lat odeszly jak rykom odjom polecam idzcie do ks egzorcysty bo lekaze mowiom ze depresja to choroba ale ta choroba pochodzi… Czytaj więcej »
Witaj dziekuje Ci za swiadectwo. Ja tez mam depresje lekarz przepisal leki ale ja nie chcialabym ich brac…modle sie do Boga o pomoc w tej sprawie. Zastanawialam sie tez nad nowenna w tej sprawie ale odmowilam juz 2 za siebie w innych problemach i nie wiem czy znowu 3 odmawiac za siebie…lepiej pewnie za kogos ja ofiarowac. Poszukuje modlitw ktore mogly by pomoc w tej chorobie jaka jest depresja…np wiem ze jak jest sie na cos chorym to warto litanie do Krwi Pana Jezusa polecam wiec i tobie. Pozdawiam z Panem Bogiem
Polecam nagrania ojca Szustaka, szczególnie te z serii jestem legendą
Nie ja jedna na tym forum doradzę, zebyś zbadała tarczycę, łącznie z przeciwciałami (antyTpo i antyTg – badanie płatne, diagnozujące wstępnie Hashimoto). Połowa nieuleczalnych depresji to chora tarczyca, samo TSH może tego nie zdiagnozować, ono czesto jest w miarę prawidłowe (u mnie tysiąckrotnie były przekroczone normy przeciwciał przy prawie dobrym TSH). Przez lata trułam się prochami, które pogarszały mój stan.