Kochani! Muszę podzielić się z Wami moim szczęściem..Moje modlitwy zostały wysłuchane i za to będę do końca zycia wdzięczna Maryji..Po baaardzo trudnej ciąży urodziłam córeczkę,piękną,cudną,zdrową córeczkę chociaż w ciąży lekarze bardzo mnie straszyli..
mówili rzeczy o ktorych już nie chcę pamiętać..jednak ja wierzyłam,że wszystko będzie dobrze i tak też się stało! Proszę Was abyście nigdy nie wątpli w moc Nowenny bo to naprawdę dziala..jeśli macie jakieś problemy to z pewnością zostaniecie wysłuchani tylko musicie wierzyć! Pozdrawiam Was gorąco i jeśli mogę prosić to pomódlcie się za moją małą Basię 🙂
Zobacz podobne wpisy:
Justyna: Dar potomstwa
Ewa: Nieutulone cierpienie
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański
Piękne świadectwo:).
Opowiem swoja historie taka krótką:) 6 lat temu dowiedziałam sie ze zostanę mamą. Radość i jedocześnie strach żeby z dzieckiem wszystko było dobrze. W moje ręce trafił obrazek z modlitwą i wizerunkiem Jana Pawła II. Codziennie aż do samego porodu modliłam się i prosiłam o zdrowie i opiekę podczas porodu. Moj synek urodził sie zdrowy aporód trwał 2. godziny:)
Dziękuję za świadectwo. Sama jestem w 12 tygodniu ciazy i bardzo się martwię o maleństwo chociaż lekarz powiedział, że wszystko jest w porządku. Ale zawsze gdzieś usłyszę że trzeba bardzo uważać, itd ja odmawiam Nowenne Pompejańską o to by maleństwo rozwijało się prawidłowo i przyszło na świat całe i zdrowe i wierzę mocno że tak będzie bo Matka Boża jest z nami. Tak jak wyblagała nam to maleństwo po 11 latach starań tak też teraz nas nie opuści. Też nie będę słuchać innych bo mamy wsparcie w Matce Bożej. Pomodlę się za Basie i za Ciebie. Dużo zdrowia dla Was.
Beo, powierz dzieciątko Najświętszej Matce. Pod Jej opieką nic złego nie może jej spotkać. W końcu, to również nasza Matka 🙂
Posluchaj Bea – moja mama bedac w drugim miesiacu ciazy uslyszala, ze nie ma szans, zebym sie urodzila, chceli ja zmusic do aborcji. Nie zgodzila sie, siedem miesiecy lezala na podtrzymaniu hormonalnym, i modlila sie caly czas litania loretanska w mojej intencji, i ofiarowala mnie Najswietszej Panience. Lekarze sie pomylili – dzisiaj mam prawie 30 lat, skonczylam studia, wszystko jest ok. Maryja jest naprawde niezawodna, opiekuje sie kazdym swoim dzieckiem – zaufaj jej. I to samo radze kazdemu czytajacemu ten post :))