Paweł: Przemiana postrzegania świata

Witam

W ostatnim czasie odmówiłem 3 nowenny, każda odnosiła się do innej prośby. Początkowo wahałem, się czy dam radę odmawiać tak długie nowenny. Problem stanowiło dla mnie odmawianie różańca w całości. Całe szczęście podjąłem się tego, z wielką wiarą, iż otrzymam to o co proszę, jeśli było to zgodne wolą Bożą. Podczas pierwszej intencji prosiłem, o to by zakochała się we mnie miłość mojego życia. Z czasem jednak zrozumiałem, pod wpływem modlitwy, iż nie można nikogo do miłości zmusić. Za sprawą Matki Bożej przejrzałem i zacząłem inaczej postrzegać innych ludzi. Jeszcze nie skończyłem odmawiać pierwszej nowenny a zacząłem już równolegle odmawiać drugą, tym razem o to by wyzbyć się wreszcie trądziku. Powodował on, ze czułem się gorzej, moja samoocena szybowała w dół, za każdym razem, gdy się pojawiał. Tym bardziej dziękuję Matce Bożej, że tylko zacząłem odmawiać tą intencje kilka dni później zrozumiałem, poprzez inne osoby co mam robić… i moja cera nie jest jeszcze doskonała, ale zaakceptowałem się takim jakim jestem. Ponadto widzę w lustrze, że na prawdę inaczej wyglądam i to podnosi moją samoocenę i to bardzo.

Trzecią intencję rozpocząłem, tak jak poprzednio, gdy jeszcze nie skończyłem drugiej. Tym razem prosiłem o to by w końcu na mojej drodze pojawiła się odpowiednia dziewczyna. Gdy byłem już w połowie nowenny, dostrzegłem pewną dziewczynę. Na razie jeszcze nic nie wskazuje na to, że coś mogło by z tego być. Jednakże, wierzę że Matka Boża mnie wysłuchała, codziennie zdarzają się takie z pozoru zbiegi okoliczności, że nie potrafię tego inaczej wytłumaczyć.

Z całego serca zachęcam do odmawiania Nowenny Pompejańskiej. Matka Boża Pompejańska, naprawdę wysłuchuje, tylko trzeba jej zaufać. Bezgranicznie jej zaufać, a wtedy otrzymamy, może nie to o co prosiliśmy, ale to co było nam potrzebne do szczęścia i odnalezienia spokoju duchowego.

Dziękuję jeszcze raz Matko Boża Pompejańska, za to, że raczyłaś mnie grzesznego wysłuchać.