Od dawna zbieram się, żeby dać świadectwo zgodnie z obietnicą jaką złożyłam Matce Najświętszej. Chcę dodać otuchy i wiary wszystkim kobietom, które modlą się o uratowanie małżeństwa.
Maryja naprawdę wysłuchuje naszych próśb, czasem tylko trzeba poczekać, bo nie zawsze jesteśmy jeszcze gotowe, żeby przyjąć łaskę, czasami najpierw musimy zmienić też siebie, wybaczyć, bo brak przebaczenia blokuje otrzymanie łaski. Bardzo pomogła mi również strona Sychar, o której powiedział mi ksiądz, tam dowiedziałam się, że każde sakramentalne małżeństwo jest do uratowania. Trzeba tylko na prawdę wierzyć i ufać, nawet gdy wszystko jest przeciwko nam i wydaje nam się, że to już koniec … bo po ludzku jest to niezrozumiałe, ale dla Boga i Maryi nie ma rzeczy niemożliwych, tylko w to trzeba uwierzyć.
Przez ten czas modliłam się również za kochankę mojego męża. Oprócz uratowania małżeństwa, otrzymałam wiele łask, najważniejsza to nawrócenie, czuję opiekę Maryi, wiem że jestem przez Nią prowadzona, doświadczam w życiu ciągle jej obecności i pomocy. Czuję jak mnie przemienia, ale o to wszystko trzeba prosić i WIERZYĆ, że dla Maryi wszystko możliwe. Dziękuję Ci Kochana Matko Najświętsza, za to że prowadzisz mnie za rękę, nie pozwól abym kiedykolwiek wypuściła Twoją dłoń!
Zobacz podobne wpisy:
Łucja: Nowenna pompejańska i odmiana życia
Daria: Otrzymane łaski
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański
Katarzyno a ile czasu maz nie byl z Toba? Po jakim czasie wrocil?
Modlę się za moje małżeństwo od 1;5 roku Ale ufam o wierze ze Bo g ma dla nas plan; ze mąż nawrócił się i zjednocz jeszcze nasze małżeństwo ogrodzona miłością i zaufaniem . Modlitwa daje mi siłę i ułatwia pokonywać codzienne trudności
Doroto,jestem na tym etapie co ty byłaś ,modlę się już 2 nowenna narazie nic jestem załamana,serce mi pęka jak pomyślę o nim i jego kochance.
Katarzyno, masz rację: „nie zawsze jesteśmy jeszcze gotowe, żeby przyjąć łaskę, czasami najpierw musimy zmienić też siebie, wybaczyć, bo brak przebaczenia blokuje otrzymanie łaski.” Ja czekam w dalszym, wydaje mi się, że na pewno przebaczyłam mężowi i jego rodzicom, ale raz czy dwa wypomniałam mu to, że jego ojciec maczał w tym palce, tylko że to prawda. Ale powiedziałam mu jeszcze przede wszystkim, że moja przysięga była szczera i, że ten sakrament jest święty, a on popełnia grzech, że grzeszy przeciw temu sakramentowi, to tak jakby przechrzcił się na islam. No i teraz powinnam powiedzieć mu, że to ja w… Czytaj więcej »
dziekuje za swiadectwa jestem kilka lat po rozwodzie a mimo to nadal kocham meza nie znam kochanki meza a mimo to snila mi sie wiedzialam ze to ona dwa razy w snie ja pokonalam moze mi nie wierzycie ale ta kochanka byla jak zly duch nienawisc do mnie byla w jej ocach straszne zresta zadna wierzaca dobra kobieta nie wiaze sie z cudzym mezem tak mysle
Jak nas dużo, porzuconych, odtrąconych, znieważonycb przez tych których kochamy i którzy mieli opiekować się i troszczyć, to boli, boli dusza, serce. Cierpimy my, nasze dzieci, rodziny. Ja też modlę się już 4 NP i jest coraz gorzej ale nie ustaję chociaż często mam trudne chwile i wydaje mi się to wszystko daremne. Mam nadzieję jednak ze nastąpi wkońcu jakiś przełom. Moja koleżanka tego doswiadczyła po 4 latach samotności i odtrącenia mąż opamiętał się i wrocił. Nie jest idealnie ale razpoczynają trudną pracę o odnowę relacji. Dziewczyny bądźcie dzielne niezależnie od wszystkiego, wiara potrafi wiele, może i nasze smutne losy… Czytaj więcej »
ja też dziękuję za świadectwo, każda taka sytuacja jest dla mnie ogromnym pocieszeniem bo po ludzku też już nic nie mogę zrobić w sprawie mojego małżeństwa, od roku nie mieszkamy razem, i chociaż mamy dwoje małych dzieci mąż nie jest otwarty na pojednanie. Ale ja wciąż się modlę i ufam, i mam nadzieję, że nie zabraknie mi wiary i wytrwałości bo zamierzam być zawsze wierna złożonej przysiędze…. odmawiam czwartą nowennę za męża i całą rodzinę, a w kolejnej zamierzam modlić się za kobietę, z którą spotyka się mój mąż… na pewno ta modlitwa daje mi siłę i cel każdego dnia,… Czytaj więcej »
poszło 🙂
Dorota, możesz podać do siebie jakiś namiar…czasem dobrze popisać…jedziemy na tym samym wózku jak widzę.
Oczywiscie. moj @BRAK :becia45@BRAKinteria.pl. Rozmowy bardzo duzo daja. Juz samo to ze czlowiek sie wygada sprawia ze jest lzej na sercu.
Zachecam Dorota do wziecia udzialu w takiej mszy …przezycie niedoopisania…racja rozwod cywilny noczego nie zmienil…ja pierwsza nowenne koncze 3 czerwca…:).Tu sily nie ma na poznanie planow Bozych…nie raz sie modlilam Boze jesli nie mamy byc razem to uwolnij mnie od tej milosci…
Bardzo bym chciala uczestniczyc w takiej mszy, moze kiedys mi sie uda,mam nadzieje.Wiesz ja tez modlilam sie zeby Bog zabral odemnie milosc do meza,prosilam nawet o to w modlitwie wstawienniczej. Na moja intencje odpisala mi jedna osoba,ze Pan nie moze nam odebrac milosci do wspolmalzonka i przez takie postepowanie mezow, Bog pragnie nauczyc nas zony prawdziwej milosci, bezwarunkowej i przebaczajacej jak milosc Jezusa. Wiec nie prosze juz o zabranie tej milosci, chociaz przez takie postepowanie mojego meza, moja miliosc do niego jest jeszcze wieksza, kocham go chyba jeszcze bardziej, tak jak nigdy wczesniej,chociaz okrutnie mnie zranil.Ale moze tego chce Bog,zebym… Czytaj więcej »
Pani Doroto ja też zachęcam do uczestniczenia w Mszy o uzdrowienie i uwolnienie. Początkowo myślałam, że tego typu Mszy Św. jest mało, są strasznie daleko ode mnie (nie mam samochodu, za to trójkę małych dzieci, którym musiałabym wynająć opiekunkę, gdybym wyjechała na kilka-kilkanaście godzin, mieszkam w nie za dużym mieście, itp – dużo „przeciwności”, które mi przychodziły do głowy i przekonanie, ze taka Msza Św. tylko w wielkich miastach, itp.). Ale poszukałam w internecie i okazało się, że takie Msze Św. są odprawiane dość często w naprawdę różnej wielkości miejscowościach. Księża egzorcyści jeżdżą po całej Polsce i jeden 2 tygodnie… Czytaj więcej »
Wybiore sie napewno na taka msze, poki co slucham nagran ze spotkan z o.Danielem, tez mi to daje duzo.
A co do tej Mszy w Pani parafii, to ewidentnie przejaw laski Matki Boskiej. Bedzie dobrze. Pozdrawiam.
Dziękuję. Polecam też stronę: odnowajezuici.pl Wczoraj uczestniczyłam (pierwszy raz w życiu) przez internet w Wieczorze uwielbienia. Modlitwa uwielbienia była dla mnie niesamowitym przeżyciem. Zauważyłam też, że regularnie dwa razy w miesiącu są tam na żywo transmitowane Msze Św. o uzdrowienie. Niesamowita oprawa muzyczna. Są akurat dziś (18.00) i jutro (19.00). Żeby zobaczyć plan Mszy trzeba wejść w: Zobacz wszystkie wydarzenia. Pozdrawiam
Dziekuje za ta informacje, napewno bede uczestniczyc w tej Mszy przez int. A wieczory uwielbienia sa piekne, u mnie organizowane sa raz w miesiacu, dowiedzialam sie o nich „przypadkiem” ale niestety jeszcze nie uczestniczylam / z roznych przyczyn/ znam tylko relacje osob uczestniczacych,sa zachwyceni.
Kania a dokładnie co trzeba wpisać w google aby uczestniczyć w Wieczorze Uwielbienia
wczoraj ogladałam transmisje na odnowajezuici , dzis tez ma byc Msza
Tez ogladalam, ale w polowie zerwalo mi sie polaczenie, moze dzisiaj sie uda.
Dziś byłam w serwisie i zainstalowali mi wtyczkę na 1.VI na Msze św z modlitwami co bedzie O.Witko w Klasztorze Kap.włocławek …mam nadzieje ze bedzie ok
No my jesteśmy po rozwodzie 2 miesiące.
Rozwod to jeszcze nie koniec. Sakrament malzenstwa jest nadal wazny i nadal jestescie mezem i zona. Ja osobiscie nie bylam namszy o uwolnienie i uzdrowienie, ale slucham nagran spotkan z o.Danielem, daja mi duzo sily i wiary. W Boze Cialo koncze swoja 4 NP i napewno napisze swoje swiadectwo, chociaz raczej nie bedzie takie jak Katarzyny. A co do Woli Bozej, to bardzo bym chciala ja znac, bo tak jak mowisz tez czasem mysle, ze moze Bog ma wobec mnie inny plan, tylko ja nie wiem jaki. Pozdrawiam serdecznie. Trwajmy w modlitwie, tylko Bog tak naprawde nas kocha.
Jagoda…Mam przykład w otoczeniu pary, która zeszła się ze sobą 8 lat po rozwodzie ale w całą sytuację nie były wmieszane osoby trzecie. Nie doszło do zdrady…A Ty dziewczyno zajmij się sobą. Oddal się od męża emocjonalnie i nie zadręczaj się bo i tak jak już sama napisałaś zrobiłaś wszystko co mogłaś. Zastanów się czy jednak życie w pojedynkę nie będzie dla Ciebie lepszym rozwiązaniem niż bycie z kimś kto Cię nie szanuję jako żony i kobiety.
Dziękuje Dorota, byłam na mszy o uzdrowienie okazało się, że mój małżonek jest zniewolony przez, sex, pornografie, kobiety. Modliliśmy się o jego uwolnieni od zniewolenia…ech było tyle emocji… chyba jeszcze w życiu tak nie płakałam modląc się…do końca życia tego nie zapomnę…Jest tak bardzo ciężko…Nie wiem jaka będzie wola Boża… nić sam nie zrobię , po ludzku zrobiłam co mogłam, wiem, że bez Boga nić nie osiągnę… to jedyna nadzieja. Na mszy o uzdrowienie teź to usłyszałam, żeby odmawiać przysięgę małżeńską. Przez chwilę miałam kryzys, ale coś nie pozwoliło przerwać mi modlitwy… nie mogę przerwać…obiecałam Maryi, że co by się… Czytaj więcej »
Tak jak Jagoda napisala niemozliwe staje sie mozliwe, mam nadzieje ze w moim przypadku tak bedzie, z mezem w czerwcu mamy rozprawe rozwodowa ktora ja wnioslam lecz cos we mnie weszlo tydzien temu i kazalo mi walczyc o to malzenstwo bezwzgledu na wszystko. Zaczelam odmawiac od tygodnia nowenne lecz wydaje mi sie ze nic to nie da bo maz wogole sie do mnie nie odzywa, nie odpowiada na wszelkie telefony i smsy. Jestem totalnie zalamana lecz modle sie tylko czasami nie wiem po co, chcialabym jakia znak otrzymac chociaz aby maz ze mna porozmawial..
U mnie też jest beznadziejna sytuacja…odmawiam dwie nowenny… ogólnie było w miarę spokojnie ale jak zaczęłam cześć dziękczynną … dostałam taki strzał… mój mąż upewniał się w piątek czy go kocham po czym w poniedziałek usłyszałam, że zamieszkał z nową partnerką i jej dzieckiem…modle się i nie przestaje ale…
Jak czytam takie świadectwa to łzy lecą po policzkach…niemożliwe staje się możliwe.
Boże daj mi siły.
Jagoda nie poddawaj sie. Modl sie za meza i jego partnerke. On sie pogubil i potrzebuje modlitwy.Powisz pewnie latwo sie mowi, ale uwierz ja tez jestem w beznadziejnej sytuacji ale nie poddaje sie.Modle sie bo modlitwa daje mi sile i wiare.A takie swiadectwa jak Katarzyny dowodza ze dla Maryi nie ma rzeczy niemozliwych, trzeba tylko pokory i cierpliwosci.Ufaj w moc modlitwy rozancowej a wszystko sie ulozy z czasem.Bog ma swoj plan na nasze zycie musimy tylko zaufac. Pozdrawiam i mysle ze niedlugo tez napiszesz swoje swiadectwo, podobne do swiadectwa Katarzyny. Jeszcze jedno, odnawiaj codziennie przysiege malzenska. Sakrament malzenstwa ma wielka… Czytaj więcej »
Pani Katarzyno, dodałam mi Pani otuchy… I wiary…
Ola Bóg Was kocha. Tak samo masz prawo prosić , modlić sie jak inni .
A co jesli jest tylko slub cywily? Czy ktos moze mi powiedziec…? Jest dwojka malutkich dzieci …
Dziękuję za piękne świadectwo. Ja tez walczę modlitwą o uratowanie mojego małżeństwa…Choć sprawa po ludzku beznadziejna, to ufam i wierzę, że dla Boga nie ma rzeczy niemożliwych…
Do wszystkich kobiet, które szukają ratunku dla swojego małżeństwa: szukajcie ratunku w Biblii!!! Kiedyś moje małżeństwo było po ludzku nie do uratowania, zaczęłam szukać odpowiedzi właśnie tam i naprawdę znalazłam!!! Co więcej, mój mąż jest teraz cudowny, czuły, kochający, wspiera mnie na każdym kroku… Nie zrażajcie się, walczcie modlitwą, to wspaniała broń!!! I napiszę wam jeszcze coś – to On jest teraz dla mnie wzorem prawdziwego chrześcijanina. Zaufajcie Maryi i Jezusowi, to najlepsze i najcudowniejsze drogowskazy naszego życia. Polecajcie Im swoich mężów, swoje dzieci, swoje rodziny…. I mówcie swoim dzieciom i mężowi, że są kochani, a wszystko zacznie się układać.… Czytaj więcej »
Dorota wierz,i mi Maryja pomogła w uratouwaniu i odnowie małżeństwa. Pozdrawiam.
Wierze, inaczej przestalabym sie modlic. Dostalam od Maryi laske cierpliwosci. Wiem ze wszystko w swoim czasie.
Chwala Maryi.Masz racje,Twoje swiadectwo pomoze wielu zonom i mezom w walce o swoje malzenstwo. Ja sama walcze NP i wieloma innymi modlitwami juz ponad rok i nie zanosi sie na to ze wygram ta walke, ale trwam w modlitwie i ufam ze Maryja mnie wyslucha.Ciesze sie, ze Tobie sie udalo. Pielegnuj ten dar od Maryi.
Pozdrawiam serdecznie