Pisząc to świadectwo jestem w trakcie mojej ósmej nowenny pompejańskiej. W to, ze jest to już ósma nowenna bardzo trudno jest uwierzyć ponieważ kiedyś, jak to bywa u większości osób, nawet jedna dziesiątka różańca była dla mnie istną abstrakcją, a co dopiero wszystkie tajemnice jednego dnia przez 54 dni? Śmiać mi się chce gdy o tym teraz myślę i ogromnie się cieszę, że moje nastawienie uległo zmianie. Choć muszę też przyznać, że otrzymałam ogromy dar modlitwy.
Intencji miałam wiele – zaczynając od spotkania mężczyzny, który zostanie moim mężem, o nawrócenie mojej siostry, o pomyślne zdanie egzaminu licencjackiego, o zmiany w moim życiu. Ostatnie nowenny ofiaruję po prostu w intencji potrzebnych łask dla mnie i dla mojej rodziny, bo któż inny, jak nie Maryja wie lepiej, co jest nam wszystkim potrzebne w danym momencie życia? Ze świadectwem zwlekałam dość długo, chciałam jakoś tak dobrze wszystko ubrać słowa, jednak nie da się. Zwyczajnie nie znajduję odpowiednich słów by idealnie opisać jak wieloma wspaniałymi łaskami obdarowała mnie Maryja. Jest po prostu niesamowita! Warto oddać się w Jej opiekę i to Ją stawiać sobie jako przykład tego, jak mówić Bogu „tak”, nawet w trudnych, tak po ludzku patrząc, okolicznościach.
Dla mnie osobiście Maryja stała się przecudownym wzorem kobiecości. Chciałabym być piękna tak jak Maryja i jestem przekonana, że biorąc do ręki różaniec taka się właśnie staję. To Ona wciąż uczy mnie jak kochać (pewnie dlatego też na spełnienie niektórych moich intencji muszę poczekać…;) ), bo to właśnie umiejętność kochania czyni kobietę piękną.
Słyszałam kiedyś, że odmawiając różaniec, z każdą dziesiątką, a nawet z każdym Zdrowaś Mario, ofiarujemy Matce Bożej jedną róże, a Ona potem sypie z nieba płatkami z tych wszystkich róż w postaci łask. Więc tym, którzy jeszcze wahają się, czy podjąć się tej trudnej, ale jakże zbliżającej do Boga, modlitwy chciałabym powiedzieć, żeby pozwolili Maryi obsypać się różami. Nie pożałujecie!
Zobacz podobne wpisy:
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański
to niesamowite….czytam i nie wierze……(ja juz koncze za tydz swoja 4 nowenne) i powiem ci ze mnie twoje słowa zatkały……..bo ja czasem jak sie modle i mowie zdrowas mario to oczami duszy widze jak -(nie zawsze tak było ale na tyle czesto ze mogłam to zauwazyc) ze kazde zdrowas mario było jak roza.! to tak jakby człowiek mowił a tam w innym swiecie w tym samym czasie kładł roze!!!!!!!!!!!!!!!!! wiec nie tylko ja cos takiego poczułam przezywam..maryja jest TAKA DOBRA,TAKA KOCHANA,TAKA CUDOWNA..
To prawda 🙂 Maryja jest przekochana! Ma Wielkie Serce, gdzie jest ogrom miłości dla każdego 🙂 Pozdrawiam serdecznie i życzę wytrwania w modlitwie!
Piękne świadectwo, lepiej nie mogłaś tego ubrać w słowa. Niech Matka Boska sypie na nas płatki róż, które przyniosą nam łaski, których potrzebujemy.
Patrycjo piękne i mądre to wszystko co napisałaś, chyba jestem w tym samym punkcie co Ty, czasem najpierw trzeba zmienić swoje serce, zmienić siebie, a raczej pozwolić Bogu by nas zmieniał, abyśmy mogli stawać się lepszymi, uzdrawiał, zadbać o Królestwo Niebieskie, a reszta będzie dodana
Z Maryją się uda! 🙂