Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus! Nowennę Pompejańska odprawiłam prawie rok temu. Różaniec nigdy nie był moją ulubioną modlitwą, od lat go nie odmawiałam, aż nadciągnęła dramatyczna sytuacja… Szukałam wówczas takiej modlitwy, która pomogłaby mi nieustannie bombardować Niebo.
W katolickim czasopiśmie natrafiłam na świadectwo znanej osoby- bodajże muzyka- o Nowennie Pompejańskiej. Nie słyszałam o niej nic, chociaż wydawało mi się, że posiadam wiedzę o wielu modlitwach. Wrodzona ciekawość spowodowała, że zaczęłam szukać informacji i bardzo szybko ją odnalazłam. Niewiele się zastanawiając postanowiłam przystąpić do Różańca. Nie wyobrażałam sobie, jak mogę codziennie przez kilka miesięcy zmawiać trzy części tej modlitwy, ale zaufałam Bogu- pomagał mi nosić już nie jedno brzemię i nigdy na Nim się nie zawiodłam.
Ta sytuacja, o której pisałam na początku, jeszcze się nie rozwiązała. Dobro stanęło naprzeciwko szalejącemu złu i trzeba dużo cierpliwości, dużo wysiłku modlitewnego aby ostatecznie Dobro zwyciężyło. W to, że zwycięży wierzę absolutnie.
Chcę napisać o zaskakującym Cudzie, do którego z pewnością przyczyniła się Nowenna – ja pokochałam Różaniec!!! W dalszym ciągu jest dla mnie modlitwą trudną i raczej pokutną, ale teraz nie mogę już bez niej żyć. Zmienia się moje wnętrze, odczuwam co raz większą pokorę, ważne też stało się odkrycie, że słabość może być słodka! Wreszcie zrozumiałam, co miała na myśli Święta Teresa z Lisieux, mówiąca nie tylko o uznaniu, ale i ukochaniu swojej słabości. Długo sprzeciwiałam się temu twierdzeniu, myślałam, że jest to przejaw głęboko ukrytego masochizmu. Teraz uważam, że tylko wszechogarniające uznanie swojej słabości jest jedyną drogą do niezachwianej Wiary w Boga.
Bardzo potrzebuję Dobra już w tym życiu. Bóg jest Jedynym Dawcą Dobra, lgnę do niego całą swoją duszą i proszę aby spływało na mnie i na wszystkich ludzi.
Szczęść Boże!
Zobacz podobne wpisy:
Małgorzata: Jest siła i moc i radość
Kryspina: spokój, obowiązek, łaski
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański