Nowennę Pompejańską rozpoczęłam, kiedy uświadomiłam sobie, że Matka Boża czuwała, chroniła mnie bym w ogóle mogła ją rozpocząć. Z zamiarem odmówienia jej nosiłam się kilka tygodni. W międzyczasie miały miejsce przeróżne wydarzenia. Jestem przekonana ,że szatan nie chciał dopuścić, by moja rodzina doznała łask płynących z Nowenny Pompejańskiej, ale przegrał.
Pierwszą nowennę rozpoczęłam w intencji mojego taty będącego w zaawansowanej chorobie alkoholowej. Tato był u kresu wytrzymałości. Zapragnęłam w głębi serca ratunku dla niego. W trakcie odmawiania doznawałam wielu łask : uwolnienia od nikotynizmu (30 lat uzależnienia), czułam ,że prawdziwie wybaczyłam osobom , które mnie głęboko zraniły w życiu. Pojawiły się także demonstracje zła manifestujące się poprzez męża i dzieci. Podjęła kolejną o miłość w rodzinie. Kończąc tę nowennę otrzymałam piękny dar. W Wigilię Bożego Narodzenia nasze serca obdarzały się wyjątkową miłością. Nie było żadnej kłótni, awantur , obrażania. Spoglądaliśmy na siebie, bo to po prostu był cud. Nigdy tak jeszcze nie było w naszym domu, od kiedy pamiętam. pamiętam. Matka Boża nieustannie wylewa swoje łaski. Wierzę , że mój tato jest w najlepszych rękach. Wierzę, że uzdrowienie przyjdzie w wybranym przez Pana Boga czasie. Trwam w wierze, nadziei i miłości. Chwała Panu i Najświętszej Matce Bożej!
Zobacz podobne wpisy:
Joanna: Rodzina razem dzięki Nowennie Pompejańskiej
Renata: Dziękuję
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański
Ufam, iz uzdrowienie przyjdzie, moj mąż, dzieki NP nie pije juz 3,5 roku