Witam serdecznie! Nie jestem jeszcze w połowie odmawiania nowenny, ale chciałabym już podzielić się tym, co otrzymałam od Matki Najświętszej…
Problemy, z którymi mierzy się obecnie mój brat odbijają się na całej rodzinie. Jesteśmy praktycznie bezradni… pewnego dnia, spadło na mnie tak wielkie poczucie beznadziejności, że postanowiłam chwycić jedynej deski ratunku, która nam pozostała. Wzięłam do ręki różaniec i przez łzy zaczęłam odmawiać nowennę. Nie potrafię wyjaśnić skąd we mnie taki odruch, ponieważ nie byłam osobą, która modli się gorliwie. Wręcz przeciwnie w ostatnich latach odsunęłam się od kościoła do tego stopnia, że przestałam chodzić nawet na niedzielne msze.
Tymczasem, w drugim dniu odmawiania nowenny poszłam do spowiedzi pierwszy raz od trzech lat… Pierwszy raz w życiu zrobiłam prawdziwy rachunek sumienia. Nie wyobrażam sobie teraz, żebym mogła opuścić w niedziele Mszę Świętą. Odmawianie nowenny jest moją ulubioną częścią dnia. Nie da się słowami opisać co zmienia się we mnie podczas tej modlitwy. To takie uczucie jakby Maryja brała mnie za rękę i krok po kroku od nowa uczyła mnie wiary, tak jak matka uczy swoje dziecko chodzić. Ona pokazuje mi co jest złe w moim życiu i co muszę poprawić. Zmieniły się moje poglądy na wiele spraw. Nabrałam pokory. Moja wiara odnowiła się z ogromną siłą. Teraz wiem, że życie bez Boga jest puste i bardzo smutne.
Modlę się gorąco o mojego brata, polecam go Maryi i wierzę, że Ona pomorze mu odnaleźć odpowiednią drogę życia, tak jak pomogła mi, choć nie to było intencją mojej modlitwy.
Zobacz podobne wpisy:
Marcin: 4 nowenny pompejańskie o nawrócenie
Anna: Zaległe swiadectwo
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański
Czuję dokładnie to samo co Ty i miałam podobny początek kiedy zaczęłam odmawiać Nowennę.
Tych zmian na pewno będzie więcej i zobaczysz wszystko z innej strony.
Na pewno z bratem również będzie dobrze, bo powierzyłaś jego los we właściwe ręce.
U mojego brata zmiany były duże, a modliliśmy się za niego razem z tatą.