Odmówiłam cztery razy Różaniec Pompejański w intencji mojej córki żeby nie żyła w grzechu ponieważ mieszka związku 10 lat bez ślubu.Nie pomagały moje prośby ani łzy.Jeszcze nie zostałam całkowicie wysłuchana ale teraz jest zaręczona i uchwam Matence że mnie wysłucha.

Zobacz podobne wpisy:
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański
Ufaj Cecylio. Jesteśmy z Tobą. Pokój z Tobą.
Dlaczego dajecie się wciągać w takie dyskusje.Czart tylko na to czeka.Należy przemilczeć sceptycyzm niedowiarków i resztę zostawić Bogu,a nie bawić się w osądy.
Do Michała.Odmawiając koronkę do Milosierdzia Bożego wymawiamy słowa a nie rozważamy Męki Pańskiej.Przepiękna modlitwa.Te dwie zakłócmające stronę katolików to złe duchy.Wszędzie lazą i obrażają nas wierzących.Pogonić ich nie bawić się z dziadostwem.
nic nie wiem i daria, to pewnie jedna osoba tylko wpisuje różne loginy, by bardziej mącić
słaby z Ciebie tropiciel, ale próbuj dalej, jesteś blisko tylko nieodpowiednie osoby obstawiasz 😀 Dobranoc wszystkim
hahaha topiciel to mnie rozbawiles:D wrecz ubaw mam po pachy:D gdzie Ty widzisz moje macenie? a no tak bronie tych oczernianych… ? A Jezus tez by ich przeganial? Tak wiem, ze Swiatyni przegonil! Ale w calej Ewangelii zrobil to tylko raz, moze dwa (doczytajcie czemu moze dwa, bo nie chce mi sie tlumaczyc) i sie do tego przygotowywal. Na ogol, glosil milosc, wypedzal zle duchy i pocieszal. A bo mam zly dzien to mace? To wytlumacze Tobie to inaczej, dusza przechodzi na przemian dwa stany „strapienie” i „pocieszenie” jesli tego nie przechodzisz to troche dziwne, a tak wnioskuje bo brak… Czytaj więcej »
Proszę o poradę od Tych co modlą się do Miłosierdzia Bożego :czy powtarzając w koronce „dla Jego bolesnej Męki… ” skupiamy się na tych słowach czy rozważamy Mękę Jezusa? To pytanie nie w temacie ale ja nie wiem gdzie pytać. Z góry dziękuję za pomoc.
Michał odmawiając koronkę do Bozego Miłosierdzia wystarczy chodż przez chwilę zgłębiać się w Męce Pańskiej ale przez jakiś czas modlitwy trzeba bo na tym polega cały sens modlitwy
Michał powtarzając w koronce „dla Jego bolesnej Męki… ” skupiasz się na Miłosierdziu Bożym. Ofiara krzyżowa Chrystusa, do której się odwołujesz w tych słowach, jest objawieniem pełni Miłosierdzia Bożego, a jednocześnie „przebłaganiem” Boga za grzechy całego świata. W tym akcie modlący się, łącząc się z ofiarą Jezusa na krzyżu, odwołuje się do miłości Boga Ojca względem cierpiącego Syna, a pośrednio także do miłości miłosiernej względem wszystkich ludzi. Powołujesz się na Mękę Jezusa błagając Boga Ojca o Miłosierdzie. Mękę Chrystusa możesz rozważać w trakcie Drogi Krzyżowej lub Gorzkich żali. Jak sama nazwa wskazuje Koronka do Miłosierdzia Bożego jest do Miłosierdzia Bożego… Czytaj więcej »
Joanno, nie musze ich czytac, zeby wiedziec co pisze poniewaz jej historie znam prywatnie i doskonale wiem czemu tak pisze, ale wy widzicie tylko obrazanie, a szkoda… to raz, dwa jak zostanie Ci zbarane doslownie wszystko to wtedy bedziesz mogla dyskutowac. Ja dzis stoje na granicy i jakakolwiek modlitwa jest dla mnie katorga, bo od 6 miesiecy wszystko sie sypie i kazdego dnia wstaje i mysle, no juz gorzej byc nie moze i wiesz co, jak juz zaakceptuje, ze jest bardzo zle i zaczynam zyc w miare normalnie to zostaje mi zbrana kolejna rzecz. I powiesz mi ze Bog probuje… Czytaj więcej »
Trzymaj się Dario. Pomodlę się za Ciebie. I nie trać wiary. Ja też miałam wiele lat pod górkę, ale nie zawsze tak jest. Pozdrawiam, muszę lecieć
Joanno dziekuje za modlitwe, niech Bog Ci blogoslawi. Ja wierze ze to kiedys minie. Ale na razie jest tak, jak jest, od pol roku jest coraz gorzej. Najpierw facet, pozniej oszczednosci, pozniej praca, ale to nie koniec swiata. Najgorzej ze wciaz dochodza nowe problemy, ostatnio mnie np okradli. Wczoraj stracilam kolejne zlecenie w pracy, tzn inaczej czlowiek, wyjechal na 3 miesiace, 2 tygodnie temu byla podobna sytuacja. Wiec moje zycie nie wyglada nawet jak zycie od 1 do 1, ale „na ktore rachunki mi starczy?” i zeby bylo zabawniej to ja nie mieszkam w Polsce i nie mam pieniedzy… ubieraja… Czytaj więcej »
Dario, na pewno jest Ci teraz bardzo trudno, ale to minie. Masz wielkie szczęście, że masz Rodziców, na których możesz liczyć. Jeśli zawierzyłaś swoje życie Jezusowi i Jego Matce, na pewno będą Cię chronić. Jest przysłowie „co nas nie zabije, to nas wzmocni”, ja bym do tego dodała jeszcze „to nas uwrażliwi”. To, że dziś masz pod górkę umocni Cię tylko na przyszłość. Możesz powiedzieć Bogu „Już limit nieszczęść wyczerpałam, teraz czekam na pomyślność”. Spróbuj zrobić to bez żalu. Prawdą jest, że m.in. żal zamyka nas na dobro. Wracając do Twoich rodziców, proś ich codziennie, żeby Ci błogosławili każdego dnia.… Czytaj więcej »
daria.np no to jej pokaż zajmnij sie nią sama i z nią dyskutuj moze w końcu go ujrzy jak taka wspaniała kolezanka Go jej ukaże i się zmieni
zrobilam to i tyle ile moglam to pokazalam, za to wy pokazujecie jej cos zupelnie odwrotnego… wiec sie jej nie dziwie
daria.np człowiek który szuka Boga nie bluzga innych i nie obraża ale jest pokorny więc głupio jej nie tłumacz bo to śmieszne
To dlaczego Ty ja obrazasz? Bo jestes lepsza? Bo znalazlas? Tlumacze, bo Jezus na szczescie otaczal sie najgorszymi, a nie swietymi:) co wiecej z tych najgorszych robil swietych i Bogu dziekuje, ze nie jestem swieta, moze dlatego latwiej mi zrozumiec tych zlych i niedobrych
wzór pokory się wypowiedział
a poza tym czy wy serio nie widzicie ze Ona w komentarzach az krzyczy „pokazcie mi Boga, powiedzcie co mam robic, bo ja sie pogubilam?” przeganianie jej to nie jest najlepszy sposob nawracania (przepraszam ze pisze o Tobie w 3 osobie:p ale komentarz nie jest skierowany do Ciebie:))
Chyba wybiórczo potraktowałaś dario te komentarze ww. Poczytaj co tu się wyprawia od wczoraj. Dziwię się, że admin. nie reaguje.Dobranoc.
dziękuję Daria, poczytaj sobie ignorancję katolików w sprawach poszanowania ludzkiego życia dot. bezpieczeństwa na drogach. Za aborcją są przeciwko a za mordem na drogach już nie 😀
wezcie wy sie odczepcie od nic nie wiem, wiem jak pisze i wiem czemu tak pisze, a wy tacy chrzescijanie powinniscie zaglebic sie w jej wpisy i pomyslec a nie potepiac, bo jak ktos potrzebuje milosci to sie ja mu daje, a nie mowi „zycze Ci abys poznala/doznala takiej milosci”. toz to parodia, mowic o milosci, a nie kochac, a swoja droga czasem czlowiek wymieka i tyle, Bogu dziekowac, ze mi postawil na drodze ludzi, ktorzy mi ta milosc pokazuja, ale gdy nagle sie wali swiat to nie jest latwe trwac. Potepiacie ja bo nie potepia wspolzycia przedmalzenskiego… Zabawne, ale… Czytaj więcej »
Bóg nie toleruje związków pozamałżeńskich więc tym bardziej wysłuchuje takich modlitw. To dobrze świadczy o Cecylii, że zamiast dalej się prosić córki, postanowiła prosić o to Matkę Bożą. Widocznie 10 lat starczyło aby chcieć się zaręczyć. Sama byłam w związku 7 lat zanim doszło do zaręczyn – z prostego powodu – nie byliśmy wcześniej gotowi na ślub, gdyż rodzina to jednak odpowiedzialność. Dodam też, że zbyt wiele pochopnych wniosków wyciągasz na podstawie krótkiego świadectwa i wiele sama sobie dopowiadasz.
Mam nadzieję, że nie zaręczyła się pod wpływem Pani napominań. Bo już lepiej by było by z partnerem się rozstała. Myślałam, że moda mamusiek i babek wtrącających się z życie i pożycie intymne ich dzieci się skończyła, ale jednak nie! Mentalność ta sama.
Coś ty taka zgryźliwa? Pod niemal każdym świadectwem ostatnio. Nie jest napisane, że zostało to wymuszone :/ Musiałaby wymuszać na zięciu, nie na córce.
Może zamiast być tak sceptycznym, przyjąć, że Matka Boża ją wysłuchała i stąd te zaręczyny? To że Ty nie zostałaś wysłuchana może leży gdzieś w Tobie? Samo twoje podejście na to wskazuje. Zmień siebie i swój tok myslenia to może wreszcie będziesz szcześliwa i i ucieszy Cię czyjeś szczęście.
no i tu się mylisz. To kolejne świadectwo jak poprzednie typu „prababce zamarzył się prawnuczek więc obsiedli wszyscy i zaczęli modlić się NP by synowa się zgodziła i zaszła w ciąże”. Patologia i nie sądzę, że Bóg wymusił macierzyństwo na synowej lub tak jak tutaj narzeczeństwo. Dla świętego spokoju większość przystaje i zgadza się z wolą rodziców/dziadków.
Nie ma dla Ciebie żadnej świętości. Życzę Ci doznania tej prawdziwej miłości, bo tylko ona jest w stanie odmienić Twoje serce. Pamiętasz jeszcze przykazanie miłości? Umiesz do bliźnich kierować się z miłością? Czy cieszy Cię coś więcej niż ujadanie i pogarda? Myślę, że żadna wierząca i kochająca matka nie chce, by jej córka żyła w grzechu z mężczyzną. Może czasy się zmieniły, ale dekalog należy do sacrum.
Joanno K ona kipi nienawiścią i na kazde dobro i dobry pozytywny wpis kipi złością i nienawiścią i wiesz co ona chce tego żeby z nią dyskutowac bo ma wtedy sznsę się z tego wyładować radzę aby nie brać jej wpisów za poważne zreszta ludzie wiedza bo czytają przeciez i juz nieraz ja ocenili ale ona ma tupet i nadal jątrzy
no właśnie…
Joanna K- chyba nigdy nie czytałaś moich wpisów i czego dotyczyły moje narzekania na Boga skoro zadajesz mi takie głupie pytania. Tak samo basia i reszta, czytają tylko to co widzą, a więcej już nie, czyli najświeższe komentarze.
Skoro tak narzekasz na Boga i masz do niego takie pretensje to nie wiem co tu robisz. Żeby mącić i robić przykrość innym? Tym szczęśliwym ludziom, którzy z radością dzielą się nam swoimi świadectwami?
Do tego masz dziwne spojrzenie na wiarę, chyba nie znasz jej podstaw skoro tak bardzo rusza Cię to, że matce przeszkadza, że jej córka żyła w grzechu.
Myslę Basiu, że masz rację. Szkoda słów 🙂
następna co nie czyta moich komentarzy a udaje, że już mnie poznała. Co napisałam na temat narzekania w grudniu, ha? Dziwne spojrzenie na wiarę to większość z was ma. W kościele kładą forsę, a jak biedny chodzi to „zamykać drzwi, dziad łazi”. Szkoda słów 🙁
nic nie wiem znalazła sobie fajna i dobra stronę zeby się wyzyc na dobrych ludziach bo żli by jej na to nie pozwolili
I po raz kolejny dziewczę oceniasz pochopnie ludzi. Na jakiej podstawie przepraszam bardzo twierdzisz, że którakolwiek z nas „w kościele kładzie forsę a jak bidny chodzi to zamykać drzwi, dziad łazi”?
Kamerę nam zainstalowałaś w domu czy co? Masz pojęcie co robimy w życiu osobistym? no właśnie… Także nie mierz ludzi swoją miarą. Naprawdę Ci współczuję ale też absolutnie nie dziwię, że Twoje modlitwy nie zostały wysłuchane. Nie ma to jak wymagać i nic od siebie nie dawać. A jeszcze potrafić ludziom zaglądać w życie i łatwo oceniać. Biedulka.
a na jakiej podstawie Ty mnie oceniasz mówiąc, że narzekam na Boga? Gdzie masz tu narzekanie? Ja podaję przykład. Nie powiedziałam, że każda z was tak robi, a napisałam „większość z was” czyli pseudo katolików. Ty również nie mierz mnie swoją miarą bo to, że widzę w świadectwach ogromne naciąganie byleby co napisać nie świadczy, że kpię z wiary w Boga! Moje modlitwy akurat zostały wysłuchane! A to nie Twój biznes i mordy nie wpychaj w to dlaczego nie zostałam wysłuchana bo to tylko Bóg raczy wiedzieć więc od tego WARA! I tu się mylisz bo wiele razy podkreślam, że… Czytaj więcej »
i jeszcze piszesz sprzeczne rzeczy, mówisz bym nie zaglądała w czyjeś życie, a sama mordę wpychasz dlaczego nie zostałam wysłuchana, myśl!!!
Margharet przeciez nic nie wiem nie ma nic wspólnego z Bogiem ona jest tu tylko dlatego żeby niszczyc dobre wartości i słowa niech sobie znajdzie chamską stronę a anie tutaj
To pytania retoryczne. Nie oczekuję od Ciebie odpowiedzi, bo one są zwykle nacechowane złością i jadem, a taka forma mi nie odpowiada. Jeśli chodzi o Twoje komentarze, no cóż, szkoda słów. Według mnie to egocentryzm. Przykro się Ciebie czyta, niestety…:-(
Nic nie wiem – Siejesz zamęt. Piszesz, że świadectwa są naciągane… może i są – kogo to obchodzi… dla jednych cudem jest to, że ktokolwiek zapyta ich o zdrowie dla innych musiał by powstać z martwych cały cmentarz a i tak by nie wierzyli. Aż tak Cię boli, że ktoś się cieszy z modlitwy?