Nie przypuszczałam, że tak szybko ponownie złożę swoje świadectwo (minął zaledwie miesiąc). Przepełnia mnie ogromna radość, szczęście, którym pragnę się z Wami podzielić. Otóż otrzymałam satysfakcjonującą propozycję pracy w niespełna tydzień po ukończeniu Nowenny Pompejańskiej w tejże intencji 🙂 Dodam, że w okresie odmawiania Nowenny Pompejańskiej nie szukałam pracy. Swoje poszukiwania zamierzałam rozpocząć pod koniec czerwca, albowiem do tego czasu jestem związana innymi zobowiązaniami. Jak widzicie praca sama spadła mi z nieba! 🙂 Oczywiście zawdzięczam ją naszej Królowej Różańca Świętego i Jej Synowi, a naszemu Ojcu w niebie!! Jest to praca o jakiej marzyłam, która zapewni mi poczucie spełnienia zawodowego i co więcej przysłuży się społeczeństwu!! Rozpoczynam pracę na przełomie lipca i sierpnia, co oznacza, że Matuchna zadbała również o to, abym wywiązała się ze swoich obecnych zobowiązań i przygotowała merytorycznie oraz psychicznie do nowego wyzwania jakim niewątpliwie będzie ta praca. Pewnie zastanawiacie się w jaki sposób dotarła do mnie propozycja pracy? Otóż równo rok temu starałam się o pracę w pewnej instytucji. Moja oferta została wówczas odrzucona z uwagi na wysoką stawkę wynagrodzenia. W tym roku wspomniana instytucja sama złożyła mi propozycję pracy za wyższą gażę w niż w roku ubiegłym! Czyż to nie jest działanie Boga, istny cud??!! Dziękuję z całego serca Najświętsza Mateńko, że wstawiłaś za mnie u swego Syna, który zesłał mi upragnioną łaskę w najmniej oczekiwanym momencie, w chwili, gdy postanowiłam, że nie będę się już więcej modliła w osobistych intencjach, lecz w intencjach bliskich, gdyż te modlitwy okazywały się skuteczniejsze…
Kochani, trwajcie w modlitwie i ufajcie!!!
Szczęść Wam Boże!
Zobacz podobne wpisy:
Jakub: Podziękowanie Matce Najświętszej
Paweł: W drodze
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański
ja czekam od ładnych nastu tygodni 🙁
Jak modlę się o dobrą pracę długo juz. Do pewnej instytucja rok się staram ale etatu nie było. Na pocztę czerwca jest rekrutacja na stanowisko o które modlw się rok. Nie długo okaże się czy dostanę pracę. Itaka że zwolnilo
się miejsce. Raz wierzę że się uda a raz mam chwili zwątpienia.
A dlaczego modlisz się o konkretne stanowisko w konkretnej instytucji?? Dziwne jak dla mnie. A może Ci z Góry wiedzą że to nie będzie dobre dla Ciebie i dlatego nie dają? Może czekają aż w końcu to zrozumiesz i zaczniesz modlic się o dobrą pracę a nie o konkretną pracę, która wcale dla Ciebie nie musi być dobra?
nieznajoma aga wolnym człowiekiem i ma prawo pracować i modlić się o stanowisko jakie chce i gdzie chce, ja modliłam się „o dobrą prace” i co? i nic? Może na Górze czekają, aż zrozumiem że bezrobocie jest dla mnie dobre? Takie gadanie bez sensu :/
Wspniale 🙂 !