Właściwie naszej Matce powinnam podziękować już wcześniej, ale zawsze brakowało mi czasu. Jakiś czas temu odmawiałam nowennę pompejańską w intencji uwolnienia mnie i mojego syna. Zanim się urodził oddałam go złemu duchowi, a potem nawróciłam się i bardzo żałowałam tego, co zrobiłam.
Kiedy się nawróciłam, zły duch nie dawał mi spokoju, wciąż czułam jego obecność, mojemu synkowi też przeszkadzał w nocy budził się z krzykiem! Gdy chciałam wyznać ten grzech kapłanowi, bardzo się wściekał i mi groził, ale cały czas czułam opiekę Matki Najświętszej. Gdyby nie to, to chyba bym umarła ze strachu tej nocy.
Po spowiedzi św. z nakazu kapłana ofiarowałam Komunię świętą w intencji uwolnienia, ale pomimo że czułam, że doświadczyłam wielu łask od Pana, to wciąż czułam obecność złego ducha. Poprosiłam Maryję aby znajomy mi ksiądz egzorcysta w modlitwie o uzdrowienie modlił się właśnie za nas!
I stał się w tym dniu prawdziwy cud, bo chociaż nie byłam wtedy na tej Mszy świętej, bo nie miałam możliwości, to w czasie, kiedy trwały modlitwy o uzdrowienie, a ja modliłam się właśnie nowenną pompejańską o uwolnienie, poczułam nagle jakieś ciepło i wewnętrzny pokój i jakby jakiś wielki ciężar spadł mi z serca. I od tego czasu czuję sie wreszcie wolna, moje dziecko śpi wreszcie spokojnie!
Jakże jesteś łaskawa i dobra, Maryjo, że wyrywasz człowieka nawet z takich zakrętów życiowych i ratujesz nawet tak niegodne dusze…
Chwała Ci Maryjo! I Tobie, postrachu duchów piekielnych, św. Józefie, bo to Twoja również zasługa!
Powyższe świadectwo zostało opublikowane w zimowym (8/2013) numerze Królowej Różańca Świętego.
Zobacz podobne wpisy:
Świadectwo Marioli: Uwolnienie przez Jezusa
Piotr: Zostałem opętany i należałem do szatana
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański
Dzięki Bogu za Twoje uwolnienie , niech Bóg Was otacza opieką , już na zawsze.
poruszające,piękne świadectwo!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Bardzo piękne świadectwo!