Dzisiaj kończę swoją drugą Nowennę. Pierwsza była w intencji nawrócenia a obecna- powrotu do kościoła bliskiej mi osoby. Jak narazie nie otrzymałam łask, o które prosiłam. Czy Maryja mnie nie wysłuchała? Myślę, że słuchała mnie cały czas z wielką troską… A jeśli Pan wstrzymuje te łaski to musi być z tym związany jakiś większy plan… Ja go oczywiście ani nie rozumiem ani nie widzę, więc chwilami jest mi bardzo ciężko nie wątpić i trwać w zawierzeniu… Plany Boga są jednak niepojete i dlatego wydaje mi się, że jeśli nie teraz… to w najodpowiedniejszym czasie Matka wyprosi u jej syna łaskę szczerego nawrócenia, o którą z taką ufnością się modliłam. Nie można się poddawać ! Nie można wątpić ! Bóg jest dobry i nie odmawia nam swoich łask w najodpowiednijszym czasie, który tylko On zna ! Cierpliwości…
Odmawianie Nowenny bardzo zbliżyło mnie o Naszej Matki, codzienne odmawianie różańca często we łzach, w momentach kiedy psychicznie i emocjonalnie już nie dawałam rady było mi pociechą i przynosiło nadzieję, wbrew nadziei- ten fakt już jest powodem do wdzięczności… Teraz czekam na ten piekny dzień kiedy mój ukochany wróci do Pana, a ja znowu we łzach- tym razem szczęścia- wrócę do Nowenny aby wypraszać kolejne łaski dla bliskich mi osób.
Trwajmy w modlitwie i ufności
Zobacz podobne wpisy:
Jakub: Podziękowanie Matce Najświętszej
Ewa: Nieutulone cierpienie
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański
Przepraszam,ze nie odpisuje na powyższą modlitwe. Ja mialam wczoraj 1 dzien N.P. Dzisiaj jestem strasznie nerwowa, płaczliwa,boje sie,ze ta modlitwa nie ma sensu,ze nic mi nie pomoże. Nie poddaje sie,za chwilke przystępuje do modlitwy. Ale aż takie trudności czekają mnie podczas tej modlitwy? 🙁
Szatan nienawidzi jak się modlimy. Nienawidzi Najświętszej Panny, nienawidzi różańca. I dużo będzie próbował zrobić, żeby go od niego odciągnąć, więc wydaje mi się żee AŻ takie trudności mogą się pojawić…
nie bój się- ufaj tylko
Ja właśnie jestem w trakcie odmawianie trzeciej NP, wszystkie w tej samej intencji: o nawrócenie byłego chłopaka, który jest ateistą i nie mam pojęcia do tej pory ( pół roku ponad) czy w jego życiu sie coś zmieniło, ale ufam i wiem,ze Matka Boza zadziała wtedy kiedy będzie trzeba, Ona wie lepiej czego kiedy trzeba, powierzyłam Jej te sprawę, Ufajmy.
Ja odmawiam NP tez w intencji ukochanego, o jego zdrowie. Następną NP chce odmówić w takiej samej intencji co Ty, bo tez odszedł od Pana. W trakcie pierwszej NP o jego zdrowie mój chłopak był raz w kościele, ale dlatego, ze go o to poprosiłam żeby pomodlił się o swoje zdrowie. Mam nadzieje, tak jak Ty, ze jeszcze wróci do Pana z własnej woli. Ewelino nie poddawaj się, trwaj w modlitwie!
Dziękuję E&J. Ty także sie nie poddawaj. Wiem jak bardzo boli kiedy ukochana osoba za nic ma sobie kościół i Boga. Czy istnieje gorszy ból niż świadomość, że ukochany człowiek nie zmierza do nieba tylko w odwrotnym kierunku? W Dzienniczku Bł. S. Faustyny przeczytałam, że Jezus osobiście powiedział, że modlitwa o nawrócenie grzeszników zawsze jest wysłuchana. ZAWSZE- Powiedział JEZUS. Nie można wątpić. Trzeba czekać.
Ja też wczoraj skończyłem 4 NP w podobnej intencji powrotu do Matki Boga i Jej Syna Jezusa, czy intencja została wysłuchana nie wiem, ale wierze że będzie. A dziś rozpocząłem 5 NP nie da sie już żyć bez różańca.
Ja rozpoczynam dzisiaj 10 NP……Matko Boska miej nas wszystkich w swojej opiece.