Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Anka: Dzieją się dziwne rzeczy

5 2 głosów
Oceń wpis

jestem w 16 dniu odmawiania części dziękczynnej…jest coraz ciężej, początki były ciężkie, wszystko działo się na opak…ale teraz kiedy zbliżam się do końca NP ogarnia mnie zwątpienie, że intencja, w której się modlę nie zostanie wysłuchana, że nie otrzymam łaski, że nie jestem godna, że mój ukochany nie otworzy ponownie swojego serca dla mnie,

ignoruje mnie jakby uciekał ode mnie…dlatego piszę, że ogarnia mnie zwątpienie ponieważ wcześniej chociaż ze mną rozmawiał…kocham go i zawsze kochałam, pogubiliśmy się po 10 latach bardzo, ja „cisnęłam”w jego serce mocniej i staram się odkupić winy ale bez rezultatu…błagam Mateńkę o pomoc. Dzieją się dziwne rzeczy wokół jakby „zbiegi okoliczności” ale wszystko jest nie tak, zostało 11 dni i boję się, że nie podołam. Nie traktuję NP jak magicznego zaklęcia, pragnę aby za wstawiennictwem Mateńki otrzymać wybłaganą łaskę, raz w życiu otrzymać to o co błagam. po skończonej NP postaram się złożyć pełne świadectwo.

Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest

Zobacz podobne wpisy:

20 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Anna
Anna
09.07.24 05:29

Modliłam się NP i było bardzo ciężko , im było bliżej końca to w połowie modlitwy okazywało się że zasypiam ! Nie mogłam dokończyć modlitwy, ale nie to było najgorsze , najgorsze okazało się w dniu ukończenia.W ostatnim dniu modlitw we śnie coś chciało mi wyrwać dusze ! Złapało mnie za włosy i ściągało z łóżka ale jakieś dobro przegoniło to co chciało mnie pociągnąć za sobą ! Gdy się obudziłam okazało się że skóra głowy w miejscu gdzie byłam ciągnięta była opuchnięta ! Ewidentnie to co było we śnie działo się też na jawie. Intencja została wysłuchana w 100… Czytaj więcej »

Anna
Anna
24.11.22 18:12

Mam za sobą, odmówioną w całości Nowennę Pompejańską.
Od ponad dwóch tygodni odmawiam kolejną w tej samej i intencji, co poprzednią.
Dzisiejszej nocy stało się coś niewyobrażalnego usłyszałam głos który nakazał mi wypowiedzieć takie słowa: ,,Królowo Różańca Świętego, dziękuję za uzdrowienie z choroby,,
I cały czas mówiłam te słowa, śpiąc , aż do momentu jak się obudziłam, kiedy otworzyłam oczy poczłam , spokój i wielką ulgę.
Nie wiem jak to sobie , tłumaczyć …czy naprawdę Kochana Mateńka wysłuchała mej prośby.

Iwona
Iwona
20.12.18 18:38

Ja także jestem w podobnej sytuacji lecz wierzę że zostaniemy wysluchane

Ann
Ann
16.03.18 10:25

Nowenne odmawiam juz 11 dzień, na poczatku ciezko mi było zacząć, slowa i modlitwy myliły się. Dzis rano kiedy sie obudzilam moj tel. Miał przestawiona godzinę na 03:15 nie wiem jak to mozliwe skoro to Android godzina nigdy mi sie sama nie przestawiala, telefon sam sie aktualizuje dziwne…

Aleksandra
Aleksandra
03.02.17 23:32

Witajcie ja podeszłam do modlitwy z ogromnym entuzjazmem .Modlę się o uwolnienie od doręczenia złego mojego męża oraz brata mamy I taty czyste szalenstwo.Na moich oczach dręczy nieustannie moja rodzinę chorobami nałogami agresją głupota zdradami cały czas zniewala któregoś z nich przy okazji mnie zniewazajac po przez tych ludzi WYZWISKAMI obarczaniem winami .. zastraszając mnie robi wszystko aby mnie psychicznie złamać .Zaczęłam się modlić i powoli zacząl narastac spokój po kolei wszystko się układa jednak praktycznie co dzień AKURAT PODCZAS ODMAWIANIA MODLITWY Z YOUTUBE ZNIKA INTERNET,blokuje mi się smartfon raz nawet rozlecial mi się moj różaniec w rękach tak po… Czytaj więcej »

Małgorzata
Małgorzata
17.08.14 23:02

James Dobson. Miłość potrzebuje stanowczości. Oficyna Wydawnicza Vocatio 1993

Koliber
Koliber
16.06.14 12:47

Witam serdecznie wszystkich, Hmm….. tak sobie czytam i się zastanawiam, jak bardzo wierzyć trzeba. Moja historia mnie samej dała świadectwo na to że wiara czyni cuda. Ale może od początku – już nie byliśmy z mężem ze sobą rok, mieszkaliśmy osobno. Każdy z nas dał sobie szansę na nowe leprze może życie, lub szansę na to aby zobaczyć czy to poprzednie było naprawdę takie złe, a może ten czas miał nas nauczyć pokory do życia, szacunku do siebie i odkryć na nowo naszą miłość ale już dojrzałą i na zawsze. Stało się jak się stało nie obwiniam nikogo a już… Czytaj więcej »

Bu55
Bu55
25.08.14 14:10
Odpowiada na wpis:  Koliber

Jak bardzo podniosły mnie na duchu Twoje słowa. Ciągle waham się, czy odmawiać NP, ponieważ boję się, że nie podołam, nie znajdę tyle czasu. Do tej pory odmówiłam nowennę do św Rity i codziennie modlę się do niej. Na razie żadnych efektów nie ma. A modlę się o jeszcze jedną szansę dla mojego związku (tym razem to ja zawaliłam i nie wykorzystałam szans, które otrzymałam). Wczoraj napisałam do niego i odpisał mi jakby ze złością. Czasami poddaję się, myślę że nic z tego nie będzie, płaczę ale wieczorem zawsze się modlę i proszę o to samo. Dziękuję Ci za Twoje… Czytaj więcej »

Basia
Basia
20.05.19 00:43
Odpowiada na wpis:  Koliber

Dziękuję. Wspaniałe, pogodne świadectwo. Modlę się teraz Nowenna Pompejanska o powrót ukochanego i by Pan Jezus wskrzesil te miłość. Jeszcze 18 dni. Nadzieja przeplata się z bólem, ale sam fakt że tream e modlitwie jest dla mnie siłą nie z tego swiata. Nie mam wytrwałości w odmawianiu nowenn. Teraz walczę. Proszę o wsparcie choćby jednym westchnieniem w kierunku Nieba. Dziękuję. Basia

Estera
Estera
27.04.23 22:49
Odpowiada na wpis:  Koliber

To i ja bardzo proszę o duchowe wsparcie w sytuacji trudnej i beznadziejnej. Ja też zaczęłam jako osoba niewierzącą prosić św. Rita i modlić się NP o uratowanie związku, który rozwaliły problemy emocjonalne mojego ukochanego. Ja sama wylądowałam z depresją, autoagresją i myślami samobójczymi, choć nie miałam od lat takich problemów (ciężko nad sobą pracowałam, rozsypało się to w jeden dzień po tylu latach spokoju). Jestem przy końcówce NP, cała napięta, drżącą, zrozpaczona. Proszę o dobre myśli.

Oelka
Oelka
06.06.14 16:18

Złociutka, dasz radę. Nie martw się, poproś o pomoc św. Ritę, podtrzyma za rękę i zrozumie Twój ból. Wytrzymaj w modlitwie, wiem, że to trudne, ale nie jest nieosiągalne. Zaufaj Mateńce. Nie bój się poprosić o modlitwę innych ludzi w intencji Ciebie samej. To jest jak pożyczenie skrzydeł, aż własne się nie zrosną.

EpicFail
EpicFail
07.05.14 14:30

Może nie pocieszę was tym, co tutaj napiszę, ale czasami trzeba stanąć w bolesnej prawdzie. Do miłości nie można zmusić nikogo, modlitwa w tym przypadku nie przyniesie cudów, kiedy chłopak kocha już inną. Ostatnio w czasie rekolekcji oglądaliśmy film. Zakochana dziewczyna jechała do chłopaka, który miał się jej oświadczyć. Spotkała na swojej drodze Jezusa, który powiedział jej, że to nie jest chłopak dla niej, że przygotował dla niej piękniejszy związek, ale musi poczekać. Nie zastanawiała się nawet przez chwilę, odpuściła sobie ten związek. Wiedziała, że będzie cierpieć jakiś czas, ale wierzyła w to, że odnajdzie szczęście. Jeszcze muszę dodać, że… Czytaj więcej »

Anna
Anna
19.11.24 18:00
Odpowiada na wpis:  EpicFail

Jaki to był film?

Justyna
Justyna
14.04.14 23:56

U mnie najgorzej jest przy zamknieciu poszczegolnej nowenny (NP to szesc takich nowenn). Zlo prowadzi manowce w myslach i w dzialaniu, dajac mi jakby do zrozumienia, ze powinnam sie calkowicie wycofac, rzucic nowenne i wszelkie nadzieje. Zwatpieniu towarzysza wtedy nawet problemy w wykonywaniu codziennych obowiazkow. Po modlitwie spokoj, w przerwach w srodku dnia koszmarne mysli i podszepty zlego ducha. Modle sie bardzo o wytrwanie w modlitwie. To 35 dzien. Otrzymalam w tym czasie wiele Lask i widze, jak bardzo szatanowi to nie na reke.

Bozena
Bozena
15.04.14 09:44
Odpowiada na wpis:  Justyna

U mnie tez tak jak i u Justyny, odmawiam 10 NP. Kazdego dnia okolo 22 modle sie za wszystkich modlacych sie a w ciagu dnia staram sie pomodlic za zmarlych. NP to ciagle odkrywanie czegos nowego w zyciu duchowym i niezliczone laski doczesne, nawet jezeli sa prosby niewysluchane (na razie lub w sposob przez nas wymyslony). I wazne jest tez zeby powoli ale konsekwentnie eliminowac grzech i zle przyzwyczajenia z naszego zycia, nie tylko wiara w spelnienie prosby ale wiara jako CREDO wyznanie wiary.

Anka
Anka
14.04.14 22:13

czasami mam wrażenie, że ruszam połowę nieba 🙁 … z NP dam radę, wiem i czuję, że dam bo się zaparłam na wszystkie świętości … tylko owoców mi brak i serce mi krwawi i nadzieja umyka ;(

Samotna
Samotna
14.04.14 22:03

możesz prosić świętych o pomoc przy odmawianiu Nowenny, pomagają, :)albo Aniołów, np. św. Michała Archanioła, Anioła Stróża, możesz też „dołączyć” litanie, np. do Najświętszej Krwi Jezusa

Ewelina
Ewelina
14.04.14 21:27

Aniu, jestem w baaardzo podobnej sytuacji (jeśli nie takiej samej): miałam chłopaka (mieszkaliśmy około 30 km od siebie, ale odkąd poszłam na studia to odległość się zmniejszyła i to znacznie), mieliśmy wspólne plany na przyszłość, ale po prawie 2 latach związku zerwał ze mną i związał się z koleżanką z ławki… Bardzo mocno go kocham (mimo, że od rozstania minęły ponad 4 miesiące) i nie potrafię przestać. Strasznie mi go brakuje, więc doskonale rozumiem to, w jakiej jesteś sytuacji. Sama odmawiam NP w intencji, żeby mój Ukochany mnie pokochał i wrócił do mnie. Proszę o to, czego pragnie moje serce… Czytaj więcej »

Anka
Anka
14.04.14 21:54
Odpowiada na wpis:  Ewelina

ja dzisiaj mam urodziny…mój ukochany jest moim szefem…przyszedł z kwiatami mimo, że w piątek powiedział mi, że nie chce ze mną rozmawiać…udało mi się go przytulić, pocałować w policzek … najpiękniejsza chwila od roku czasu…jednak znaczy ona tylko dla mnie…wierzę ale raz dziennie przynajmniej dopada mnie załamanie, że nic się nie dzieje, staram się być cierpliwa, uczę się cierpliwości. Również życzę Ci wytrwałości i radości tej nadziei , która Cię nie opuszcza. Błagam Mateńkę o łaskę…o mojego ukochanego chociaż wiem, że nie można wyprosić miłości wskazanej osoby … liczę na cud

20
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x