Jestem młodą mężatką , po ślubie odmówiłam nowennę w intencji pobłogosławienia naszego małżeństwa potomstwem i parę dni po zakończeniu modlitwy zaszłam w ciążę .
Moja radość trwała krótko , w dziewiątym tygodniu serce mojego dziecka przestało bić a ja umarłam razem z nim , jestem na dnie rozpaczy . Nie umiem już żyć , nie potrafię się modlić , nie wiem co dalej , jak ukoić ból i czy modlitwa ma jeszcze sens ?
Zobacz podobne wpisy:
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański
Niech Bóg ci błogosławi, mam nadzieję że już całkiem niedługo zostaniesz mamą i znów powróci radość życia.
Nie trać nadziei Jadwigo. Pamiętaj, że Matka Boża Różańcowa nigdy cię nie zawiedzie i niedługo pewnie spełni się twoje marzenie, tylko uwierz głęboko!
tak, pół roku później zaszłam w ciąże i urodziłam zdrową córeczkę. I też po poronieniu wydawało mi się że świat mi się zawalił 🙁 a najgorsze było to że moje dwie siostry w tym czasie były w ciąży i cieszyły się ciążami…bolało.
Kochana ja wierzę że niedługo będziesz się cieszyła dzidziusiem 🙂 i pomodlę się za Ciebie aby wszystko było w porządku, a Bozia ukoiła Twój ból.
Jadwigo, nie ma pociechy, kiedy traci się swoje ukochane dziecko. Mateńka wie najlepiej, ponieważ doświadczyła tego patrząc na ogromne cierpienie swojego jedynego Syna Jezusa Chrystusa. Oddaj Jej swój ból, cierpienie, smutek, gorycz. Wszystkie te doznania i emocje na pewno jeszcze bardziej Cię uwrażliwią. Czas leczy rany, Bóg uzdrawia duszę, Matka Boża koi nasze pękające serca. Moja córeczka umarła, gdy miała roczek, Śliczny Aniołek doznał w tak krótkim żywocie tyle bólu, że nawet trudno to sobie wyobrazić. Był żal, rozpacz, że Bóg ją zabrał. Ale życie toczyło się dalej, miałam jeszcze wspaniałego synka, dla którego żyć musiałam. Więcej dzieci nie chciałam… Czytaj więcej »
Dziękuję za słowa pociechy .
kochana wiem co czujesz bo przeszłam to samo. Serce mojego dziecka przestało bić w 11 tygodniu.. 🙁
Płacz..to pomaga, oczyszcza…ból minie i zobaczysz jeszcze Bóg Ci ten ból wynagrodzi, tego jestem pewna. Poronienia, obumarcia ciąży niestety zdarzają się dość często…czasami nawet kobiety nie wiedzą że były w ciąży.
Pomyśl sobie że jeśli ta mała fasolka była chora, to lepiej że Bóg zabrał ją w takiej chwili…
A czy Bóg wynagrodził Twój ból ?