Około miesiąca temu skończyłam drugą w życiu nowennę pompejańską, różnica pomiędzy pierwszą a tą była znaczna. Intencja pierwszej była ” na zabój „, to było być albo nie być jednego z naszych synów, targały mną wówczas wielkie emocje, czułam się zupełnie bezsilna i nerwowo wykończona,ciągle płakałam i aż fizycznie dusiłam się w swej niemocy.
Po zakończeniu tej nowenny Matka Boża z Pompejów przyszła szybko z pomocą i doświadczyliśmy prawdziwego cudu Bożego, do końca życia będę wdzięczna Bogu i Maryji za tą przemianę w życiu syna. Chciałabym podziękować jeszcze raz redakcji „Miłujcie się” za umieszczenie wtedy artykułu o Nowennie Pompejańskiej, pierwszy raz wtedy o niej słyszałam.
Po roku pomyślałam znów o NP a nie mając już w domu tego czasopisma z modlitwami nowenny postanowiłam poszukać w internecie i tak trafiłam na str. pompejanska.rosemaria.pl, chciałabym podziękować w tym miejscu p. Markowi i wszystkim którzy się przyczynili do powstania tej str. i ją tworzą, wszystkim piszącym świadectwa i komentarze.
Czytając przeważnie wieczorami i w nocy różne wasze świadectwa dojrzewała we mnie myśl o powtórnym odmówieniu nowenny. Nie miałam jednej wielkiej, najważniejszej intencji tylko mnóstwo spraw codziennych i w sumie nie wiedziałam co wybrać jako intencję.
Zawsze łatwiej jest mi się modlić za bliskich memu sercu niż w prywatnych intencjach, postanowiłam odmawiać NP za dzieci, o to by doświadczyły namacalnie Bożej Obecności w życiu i umiały na nią odpowiedzieć miłością, by Jezus był dla nich najważniejszy, oraz o pomoc na studiach by jedno dziecko zaliczyło bez poprawek semestr a drugie doświadczyło cudu ukończenia całych studiów, i po obronie dostało pracę w zawodzie. Wiem, że to nie jedna intencja ale (3 w 1) albo i więcej (:
Widzę jak Jezus i Maryja ma naszą rodzinę w opiece, na dzień dzisiejszy nie udało się synowi skończyć politechniki, padł na losowaniu pytań, ma drugi termin w maju, a to przecież miesiąc Maryji, ufam że tym razem się powiedzie.
W czasie odmawiania NP, doświadczyłam również innych darów, powróciłam do pracy z której 2 miesiące temu zostałam zwolniona tylko na inne stanowisko, mogę teraz pomagać potrzebującym, wspaniała praca, prawdziwy prezent, dzięki wpisom na tej stronie dowiedziałam się o nowennie do św. Józefa i również ją odmawiałam, a w uroczystość św Józefa pierwszy raz w życiu byłam na mszy św, kolejną sprawą była spowiedź generalna, tu przyczyną była ksenia która pisze w świadectwie o( Meg…), dała kiedyś link do konferencji o. Piotra Glasa na YT, obejrzeliśmy wszystkie części i zaowocowało to w konfesjonale,( parę osób dostąpiło przemiany serca) , przeważnie jest się narzędziem w ręku Pana bezwiednie, Kseniu dzięki.
Ostatnią rzeczą o której chciałam napisać to wpisy osób z problemami w małżeństwie, osoby piszące o rozwodach, unieważnieniach, uświadomiły mi jak wielką łaską i zadaniem jest sakramentalny związek przeżywany z Bogiem, nigdy się nad tym nie zastanawiałam, choć nasz trwa prawie 30 lat, bardzo żal mi tych osób które doświadczają tak ogromnej traumy, zdrady współmałżonka, samotności, opuszczenia,- czystość i przylgniecie do Jezusa jest wtedy najważniejsze, serdecznie pozdrawiam wszystkich czytających i piszących
ina
Zobacz podobne wpisy:
Justyna: Dar potomstwa
Jakub: Podziękowanie Matce Najświętszej
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański
chcialabym dopisać iż po trzech miesiącach moja prośba z 2 NP została spełniona, chcę bardzo podziękować Bogu, Najświętszej Maryji Pannie i św. Józefowi. Wiem iż zakończenie pomyślnie uczelni w porównaniu z innymi intencjami to nic takiego, ale bardzo się cieszymy bo syn ciągnął tą naukę w „nieskończoność”między czasie został ojcem i ma tysiąc innych problemów na głowie. Myślę o kolejnej nowennie lub nowennie do Maryji rozplątującej węzły nie wiem co wybrać, pozdrawiam serdecznie wszystkich czytających 🙂
do mama- największe z cierpień to jak matka musi patrzeć na ból własnego dziecka i jest bezradna, jesteś w tym najbliżej jak się da naszej Matki Bolesnej na Kalwarii, po nocy cierpień nadejdzie poranek Zmartwychwstania, życzę, niech Pan w Swym Miłosierdziu uzdrowi twoje dzieciątko by mogło wrócić do domu
też tak myślę, że jeżeli dasz radę powinnaś podjąć modlitwę za męża,o to by doświadczył Miłosierdzia Bożego, by Pan uleczył waszą rodzinę.Bóg w sakramencie małżeństwa działa jak tylko Mu się na to pozwoli, pozdrawiam serdecznie (:
b
Ina chyba przeżyłam te chwile tylko przez to że na spowiedzi z księdzem proboszczem dostałam do reki nowenne abym jeżeli chce zaczęła ja odmawiać w intencji męza. I wtedy wszystko zaczęlo sie wyjaśniac. Mój maz mi wygadywał różne rzeczy a to że jestem nienormalna że w zyciu miałam jednego mezczyznę a to że Boga nie ma a mój mąz jest bogiem, że powinnam mieć kochanków a on kochanki i wymieniać sie doświadczeniami, że powinnam wyjść była za katolika lub protestanta bo jestem w 100% żona i matka ale nie dla niego. Z chaosem w głowie poszłam do konfesjonału rozmawiać o… Czytaj więcej »
proszę o cud uzdrowienia dla mojej corki od ur do dziś jest w szpitalu sama nie je jest ciężko chora.. JUŻ CZWARTY MIESIĄC NIE MA JEJ ZNAMI, JAKI TO BÓL I CIERPIENIE..modlimy się nieustannie,NP, nowenna do sw,JÓZEFA, DO ŚW.RITY, SW.CHARBELA, SW.OJCA PIO…A MOJEJ 4 LETNIEJ CÓRCE SNIŁA SIE MATKA BOŻA I OJCIEC PIO…MYŚLE ZE NAS PAN NIE OPUSCI …PROSZE O MODLITWE
Nina, to co napisałaś jest straszne, mi się to w głowie nie mieści jak mąż mógł zostawić żonę w stanie błogosławionym z własnym dzieckiem, jak sobie teraz radzisz? Niech Maryja najlepsza z matek ma was szczególnie w Swej opiece
Klara, nie przerywaj nowenny za babcię, a taki przyjaciel to chyba nie prawdziwy przyjaciel (:
Zaczęłam odmawiać nowennę o powrót babci do zdrowia. Wszystko jest przeciwko mnie. Mój przyjaciel odwrócił się ode mnie i nie chce się ze mną spotykać. Zmienił się na gorsze. Proszę o modlitwę za Mateusza. Jak nic z tego nie wyjdzie, to będę ponownie odmawiać NP w intencji znalezienia drugiej połówki.
Ina jak raduje sie moje serce że dzięki komentarzom o naszych problemach małżeńskich niektórzy uświadamiaja sobię własnie łaskę Pana w tym że nie ma w życiu utraty zaufania. Ja bedąc w ciaży z trzecim dzieckiem na przekór mezowi tuż przed porodem doznałam uczucie niezrozumienia, pomówienia przez własnych rodziców, a potem usłyszałam od męza słowa że niienawidzi naszych dzieci i że już mnie nie kocha. Nagle jak za dotkneciem czarodziejskiej różczki nie miałam wsparcia nadroższych memu sercu ludz – taty, mamy i męża. Trzy dni przed porodem łkałam do słuchawki mojej siostrze która jest zagranica że czuję że jestem sama. Ona… Czytaj więcej »