Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Seweryn: Modlę się do Ducha Świetnego o siłę i wytrwałość

0 0 głosów
Oceń wpis

Witam serdecznie, nie będzie to typowe świadectwo spełnionej intencji, ale wierzę, że pewnego dnia będę mógł się z Wami podzielić i takim. Opowiem kilka słów o sobie w olbrzymim skrócie: Nigdy nie byłem zbyt religijny a sprawy wiary spychałem na ostatni plan, na Mszy Świętej to pojawiałem się kilka razy do roku…

Jednocześnie czułem w swoim życiu ogromną pustkę. Właściwie nie pamiętam czy kiedykolwiek czułem się tak naprawdę szczęśliwy z jakiegokolwiek powodu, choć odniosłem sporo sukcesów. Wszystko pogarsza sprawą choroby, na którą cierpię od dziecka i która to rujnuje mi życie. Wiele razy pełen rozgoryczenia pytałem Boga, dlaczego ja, dlaczego mnie to spotkało…

Czasem nawet nachodziły mnie myśli, że mogę robić, co mi się podoba, że nie boję się piekła gdyż piekło mam tu na ziemi…tak było przez wiele lat do przełomu tego roku.

Kiedy wróciłem z zabawy sylwestrowej coś we mnie pękło… Stwierdziłem, że dalej już tak nie mogę, że nadszedł ten moment w którym muszę wszystko zmienić. Odbyłem spowiedź generalną

7 Stycznia rozpocząłem moją pierwszą nowennę. Chwilami modlitwa przynosi mi ukojenie chwilami jestem tak załamany, że nie chce mi się żyć…

Ciężko jest mi skupić się na modlitwie, bo w głowie kłębi się tysiąc myśli. Czasem użalam się na sobą, tracę nadzieję często płaczę. Jednak czuje, że modlitwa jest moja jedyną nadzieją. Modle się do Ducha Świetnego o siłę i wytrwałość, o dar szczerej modlitwy.

Wierze, że miłosierny Bóg kiedyś mnie wysłucha i mnie uzdrowi.

Życzę wszystkim wytrwałości w modlitwie i aby wasze prośby zostały wysłuchane, a jeśli komuś starczy sił to proszę o odmówienie, choć jednej dodatkowej „Zdrowaśki” w mojej intencji. Ja będę modlił się też za Was.

Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest

Zobacz podobne wpisy:

9 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Aleksandra
Aleksandra
17.12.17 22:25

Seweryn, dzięki za Twoje słowa. Ja też jestem w rozpaczliwej sytuacji. Jestem też po spowiedzi generalnej i dziś pierwszy raz od 10 lat przyjęłam Jezusa Chrystusa w eucharystii mszy świętej. Modlę się by wystarczyło mi sił, by Bóg pokazał mi tą właściwą drogę i rozwiązanie.

ellen
ellen
08.02.14 15:30

Sewerynie nie poddawaj sie w modlitwie ,badz wytrwaly dobry Bog widzi i slyszy Ciebie i odpowie na Twoje blagania a napewno do tego czasu nie pozostawi Cie samego ,On jest czuwa kazdego dnia ,zaufaj Jego doskonalemu planowi ktory ma wobec Ciebie ,to proces moze i bolesny ale ktory nie bedzie trwal wiecznie wiec odwagi:))) Usmiechnij sie niech dobry Bog Ciebie blogoslawi i pomoze odzyskac spokoj ducha 🙂

Seweryn
Seweryn
08.02.14 15:06

Bardzo dziękuję Wam wszystkim za wpisy. Wiele to dla mnie znaczy…
Na Nowennę Pompejańską natrafiłem przeglądając w internecie modlitwy do Św. Rity.
Wierze ze to będzie moment zwrotny w moim życiu.
Łączę się w modlitwie w Waszych intencjach. Ściskam wszystkich.
S.

Bozena
Bozena
08.02.14 13:59

Niedlugo koncze 8 NP, odkad sie modle moj swiat zaczal wywracac sie do gory nogami , z ludzkiego punktu widzenia nie wszystko jest po mojej mysli, ale czuje nad soba opieke Matenki. Czasami jest ciezko ale nigdy tak, zeby nie mozna tego wytrzymac. Gdy robie lub mam zrobic cos co Maryji sie nie podoba(lub mnie nie wyszloby to na dobre) czuje straszny niepokoj. Religia uczy, ze Bog przemawia do nas kazdego dnia trzeba tylko zrobic mu miejsce i chciec sluchac. Czuje, ze nie jestem sama i Matenka jest obok mnie. Nie planuje do przodu, dziekuje za kazdy dzien z Bogiem,… Czytaj więcej »

Beata
Beata
07.02.14 23:00

Pomodlę się za Ciebie. Jak już Marta wcześniej wspomniała to nie przypadek ,że natknąłeś się na Nowennę Pompejańską. Być może zjawiła się w Twoim życiu teraz,kiedy najbardziej potrzebujesz Bożej pomocy. Ponad wszystko bądz wytrwały,czas mija swoim tempem ,Ty za jakiś czas(może nie od razu) będziesz widział niezwykłe owoce swej modlitwy… Poprzez modlitwę Matka Boża zajmie się Twoim życiem,Tobą… Zaufaj Jej

Agnieszka
Agnieszka
07.02.14 21:08

Nie poddawaj się! Ja jutro kończę…. Druga część była dla mnie prawdziwą mekką, ale nie poddałam się! Dla mnie to była ostatnia deska ratunku i wierzę, że zostanę wysłuchana. Pomodlę się za Ciebie!

Marta
Marta
07.02.14 18:54

Cześć, Twoje świadectwo bardzo mnie poruszyło. To chyba Twoja metanoia. Jej początek. Nie piszesz skąd wybór akurat Nowenny Pompejańskiej ale myślę że oczywiście to nie przypadek. Nowenna jest naszą windą z piekła do nieba. Ja sama bardzo wiele jej zawdzięczam a przede wszystkim Matce Boskiej. Pomodlę się za Ciebie. Powodzenia! I nie daj się zwątpieniu!!!
P.S. Polecam wszelkie rekolekcje, konferencje i publikacje o. A. Szustaka (Langusta na Palmie) – karmią głodną duszę, która szuka po omacku Tego co zgubiła tak dawno temu – Boga.

Aneta
Aneta
07.02.14 17:08

Ja rowniez pomodle sie za Ciebie 🙂

Magdalena
Magdalena
07.02.14 16:04

Wiara czyni cuda a to że mimo przeszkód trwasz w modlitwie z pewnością sprawi że otrzymasz wiele łask nawet takich o które nie prosiłeś.
Któregoś dnia przekonasz się że odzyskałeś spokój i równowagę tylko ufaj Matce Bożej.
Wspieram Cię modlitwą.

9
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x