Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Kamka: Maryjo Ty nas wspomagasz :)

0
0
głosów
Oceń wpis

Nowenna pompejańska…Kiedyś było to dla mnie tajemnicą…cóż to takiego jest… Na jednym z portali internetowych w komentarzach /juz nie pamiętam na jaki temat był ten artykuł/ natknęłam się na link informujący o nowennie 🙂

Kliknęłam i oto przed mną ukazała się nowa możliwość uzyskania pomocy, tym razem od naszej kochanej Maryji 🙂

Nie powiem, że od razu z entuzjazmem skorzystałam z tej możliwości. Nade mną ciążyła obawa, czy podołam i wytrwam w postanowieniu nieprzerwanego odmawiania różańca przez cały okres nowenny. Postanowiłam spróbować i udało się, z czego się bardzo cieszę, bo przez ten święty różaniec poczułam, że nie jestem sama ze swoimi problemami.

To tak jakby ktoś naprawdę był ze mną, ktoś kogo nie widzę a czuję jego obecność:) Moją intencją było życie i zdrowie nowonarodzonego dzieciątka w naszej rodzinie, które urodziło się w szóśtym m-cu ciązy i ważyło ok. 800g. Lekarze nie dawali dużych szans na urodzenie Malutkiego, a jednak on urodził się i dalej walczy o lepsze jutro:)

Bardzo proszę wszystkich, którzy przeczytają moje świadectwo chociaż o jeden koralik różańca dodatkowo w intencji mego wnusia. Wiem,że modlitwa może wiele zdziałać. Sama się o tym przekonałam odmawiając nowennę pompejańską. Chociaż w życiu różnie się plecie – czym jest nowenna sami już wiecie:) Pozdrawiam i życzę dalszej wytrwałości w modlitwie i dużo łask Bożych:)

Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:


Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest

Zobacz podobne wpisy:

9 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Ania
Ania
27.01.14 17:49

Ja też pomodlę się za Maluszka:)
Sama odmawiam Np w swojej beznadziejnej sytuacji i wierzę w silę i moc modlitwy.Czasem mam chwile zwątpienia,ale kiedy tylko zaczynam Różaniec to powraca spokój i nadzieja na lepsze jutro.Wierzę,że trzeba swoje przejść i ufać,a Matka Boża na pewno nie pozostawi nas bez pomocy.Tego sobie iWam życzę.Z Bogiem…

Kamka
Kamka
28.01.14 16:50
Odpowiada na wpis:  Ania

Dzięki Aniu, z Bogiem 🙂 Powiem Wam ,że nasze maleństwo co raz lepiej daje sobie radę. I pewnie to dzięki też Waszym modlitwom, planowany zabieg laseroterapii został dziś odroczony, ponieważ choroba zatrzymała się w miejscu i dalej nie postępuje./chodzi o retinopatię wcześniaczą/. Wierzę mocno, że będzie dobrze. Królowo Różańca Świętego módl się za nami! 🙂

Ania
Ania
28.01.14 22:22
Odpowiada na wpis:  Kamka

Mojej koleżanki synek też urodzil się w szóstym miesiącu,wazyl tez nie cały kilogram mial problemy z oddychaniem i cos z płucami.Dziś ma 16 miesiecy i bardzo dobrze rozwija się.Trzeba ufać i wierzyć,że będzie dobrze.

Kamka
Kamka
27.01.14 16:24

Dziękuję wszystkim za Wasze ogrooomne serducha i za modlitwę….serdecznie dziękuję 🙂

urszula
urszula
27.01.14 10:13

ja też

Tadeusz Stolarski
Tadeusz Stolarski
27.01.14 00:52

Jestem z Tobą Kamka
Tadeusz

Katarzyna
Katarzyna
25.01.14 23:00

Też się pomodlę na Adasia….

weronika
weronika
25.01.14 17:33

Odmówię 10 koralików, ale dobrze jest znać imię za kogo ofiarujesz modlitwę.

Kamka
Kamka
25.01.14 22:03
Odpowiada na wpis:  weronika

Dzięki Weronika, moje kochane maleństwo to Adaś.

9
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x